Tym razem zabieram Was ze sobą w podróż po ludzkim ciele! Razem ze mną będziecie mieli okazję poznać wszystkich "pracowników", którzy znajdują się w naszym organizmie i dbają o to, abyśmy "działali", a raczej funkcjonowali bez zarzutu... To jak? Chętni na małą wycieczkę po naszym wnętrzu ;) ?
A więc na samym początku - jak to zwykle w książkach popularno-naukowych się zdarza - znajdziemy wstęp. Znajduje się tutaj kilka ogólnych i podstawowych informacji o naszej fabryce czyli ciele. Następnie znajdują się przeróżne rozdziały. Koniecznie muszę je Wam zaprezentować:
- MÓZG - dział: centrala dowodzenia
- OCZY - dział: jednostka obserwacyjna
- USZY - dział: podsłuch i rozpoznanie dźwięku
- NOS - dział: grupa ochrony i nadzoru
- USTA - dział: wejście
- UKŁAD DOKREWNY - dział: operacje specjalne
- SKÓRA, WŁOSY I PAZNOKCIE - dział: ogrody zewnętrzne
- SERCE - dział: maszynownia
- KREW I KRĄŻENIE - dział: transportowy
- UKŁAD ODPORNOŚCIOWY - dział: zespół reagowania kryzysowego
- KOŚCI I STAWY - dział: konstrukcyjny
- MIĘŚNIE - dział: jednostka ruchu
- UKŁAD NERWOWY - dział: informacja i komunikacja
- PŁUCA - dział: centrum rekreacji
- WĄTROBA I PĘCHERZYK ŻÓŁCIOWY - dział: kuchnia
- NERKI I PĘCHERZ MOCZOWY - dział: jednostka przetwarzania odpadów
- TRAWIENIE - dział: zakład przetwarzania jedzenia
- ROZMNAŻANIE - dział: jednostka planowania nowych modeli
- CIĄŻA - dział: produkcja nowego modelu
Pod koniec znajduje się jeszcze jeden ciekawy rozdział, w którym zamieszczone są zadziwiające fakty o ciele. Z niego również dowiemy się całej masy informacji, o których zapewne większość z nas nie miała nawet pojęcia. Bo czy wiedzieliście na przykład, że nasze ciało zawiera wystarczająco ilość węgla, aby zrobić około 900 ołówków, lub siarki do odpchlenia psa, albo fosforu do zrobienia około 2 tysięcy zapałek? A wiecie, że w ciągu życia będziemy śnić około 105 tysięcy snów? A jeżeli połączylibyśmy wszystkie naczynia krwionośne z naszego ciała to opasałyby one Ziemię prawie 2,5 raza :)
Wiem, że tych rozdziałów, które zaprezentowałam powyżej jest naprawdę sporo, ale warto zapoznać się z nimi... Ja przy niektórych nazwach naprawdę nieźle się uśmiałam ;) Nie będę opisywała Wam co w każdym z tych działów się znajduje, bo byłoby tego naprawdę bardzo wiele. Oszczędzę więc Wam wykładu na temat naszych organów itp. Ale koniecznie muszę Wam napisać, że sposób w jaki to wszystko zostało przedstawione jest rewelacyjny. Całe ludzkie ciało zostało jedną ogromną firmą z przeróżnymi działami. W każdym z nich "pracuje" masa pracowników, którzy są odpowiedzialni za różne maszyny oraz działania. Przy każdym dziale zaprezentowana jest ramka z krótkim opisem oraz figurą człowieka. Czerwona kropka pokazuje nam w którym miejscu w ciele znajduje się organ o którym akurat czytamy. Dalsze informacje i ciekawostki nie są jednak zapisane w standardowy sposób. Cała reszta znajduje się w "chmurkach", które są wypowiedziami lub myślami tych wszystkich małych ludzików pracujących w naszym środku :) A na samym końcu dołączony jest świetny plakat przedstawiający całe ludzkie ciało...
Auror wykonał kawał dobrej roboty przedstawiając nam to wszystko w tak przystępny i ciekawy sposób, jednak ogromne brawa należą się również ilustratorowi, którym jest Edmond Davis. Moim zdaniem wykonał on naprawdę masę niezłej pracy. Zaprezentował nam każdy organ, każdą żyłkę, mięsień, ścięgno w tak dokładny sposób, a na dodatek ten ogrom ludzików, różnych sprzętów, których używają oni w tej książce do pracy w naszym ciele. Wszystko takie szczegółowe, że aż dziw bierze człowieka, a jednocześnie ma się wrażenie jakby naprawdę to wszystko mogło tak wyglądać i odbywać się w taki sposób w naszym wnętrzu ;)
Nie będę ukrywała, moim zdaniem książka jest fantastyczna. Jest bardzo zabawna, a jednocześnie można dowiedzieć się z niej całej masy ważnych i mniej ważnych informacji i ciekawostek. Wydawać się może, że dzięki sposobowy w jaki zostało wszystko przedstawione, panuje w niej bałagan. Wszystkiego jest tak dużo, opisy takie roztrzepane. Ale mimo to wszystko jest bardzo czytelne i wcale się w tym wszystkim nie pogubimy.
My dotychczas nie posiadaliśmy żadnej książki o ciele człowieka. Nikodem robi się coraz większy, starszy, coraz bardziej ciekawy, zadaje coraz więcej pytań. Więc tym bardziej cieszę się, że trafiła w nasze ręce ta świetna pozycja. Już teraz zaczynamy z Małym powoli studiować nasze ciało, nasz organizm. Dzięki tej książce jest nam o wiele lepiej. Mi ułatwia tłumaczenie, synkowi natomiast zrozumienie... Dlatego jak najbardziej polecam! Sądzę, że będziecie zadowoleni równie mocno jak ja :)