Jaskółki z Czarnobyla recenzja

W cieniu wielkiej katastrofy...

Autor: @Skazananaksiazki ·2 minuty
2021-01-18
Skomentuj
6 Polubień
26 kwietnia 1986 roku doszło do jednej z największych tragedii w dziejach świata. Wybuch reaktora jądrowego w czarnobylskiej elektrowni w Prypeci - „Mieście-Widmie” - zapisał się na zawsze w historii. To wydarzenie wstrząsnęło światem, pozostawiając po sobie atmosferę grozy niczym w najlepszych produkcjach filmowych. Po wielu latach jeden z autorów powraca do tamtego feralnego dnia, za tło akcji obierając burzliwe dzieje Ukrainy. To tylko jedna z wielu warstw „Jaskółek z Czarnobyla” Morgana Audica.





Przez słynne miasto przetaczają się setki turystów - jakkolwiek strasznie to brzmi - zafascynowanych wybuchem. Podczas jednej z takich wycieczek odnaleziono zmasakrowane ciało mężczyzny. Do śledztwa zostaje włączony Aleksander Rybałko, który jako dziecko mieszkał w ziejącej grozą Prypeci, Nina - ornitolożka i Josif Melnyk, policjant, od kilku lat pracujący w Czarnobylu. Czy bohaterom uda się odgadnąć, kto stoi za makabrą? A może ta sprawa ma związek z inną śmiercią, która - o zgrozo - nastąpiła w dzień czarnobylskiej katastrofy?

Na fabułę książki składają się dwa główne wątki. Pierwszy z nich to śledztwo i tajemnicze, brutalne morderstwo. Został on poprowadzony bardzo sprawnie. Od początku Czytelnik zostaje wrzucony w gąszcz niedopowiedzeń. Istotnym elementem jest stopniowo narastające napięcie. To ono przyciąga uwagę i nie pozwala oderwać się od lektury.

Drugim wątkiem, jeszcze bardziej interesującym od samego morderstwa, jest tło powieści. Autor, posługując się niezwykle realistycznymi opisami, znakomicie odmalował portret ówczesnej Ukrainy po katastrofie nuklearnej. Osławione miasto bardziej przypomina miejsce po wizycie zombie. Dziś nie nadaje się do życia (nigdzie nie ma większego skażenia!), a mimo tego wciąż zwiedzają je nowi turyści. Prypeć bezlitośnie przypomina o dramacie, jaki rozegrał się zaledwie trzy i pół dekady temu. Zostało na stałe naznaczone cierpieniem, śmiercią, którą niosły radioaktywne opary. Przykład tego wydarzenia uświadamia nam, że czasami możemy paść ofiarą własnych pomysłów. Samo w sobie przeraża, wiedząc, że to wszystko miało miejsce w rzeczywistości. Wizja jak z science fiction, krajobraz po apokalipsie? Nic bardziej mylnego - bezlitosna postsowiecka rzeczywistość, wielka polityka, dawniej i dziś, to tylko niektóre elementy tamtejszej machiny. Do bólu realistyczne odwzorowanie tamtego okresu w dziejach zostaje w pamięci na bardzo długo.

„Jaskółki z Czarnobyla” Morgana Audica to wciągający, doskonale napisany kryminał, osadzony w nieodległej rzeczywistości. Tamto wydarzenie sukcesywnie odciska piętno na współczesnych pokoleniach. Są słabsze i bardziej podatne na zachorowania na różnego rodzaju nowotwory. Książka jest sprawnie napisana. Daje do myślenia i wciąga, trzymając w napięciu od pierwszej do ostatniej strony.




Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-01-16
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Jaskółki z Czarnobyla
2 wydania
Jaskółki z Czarnobyla
Morgan Audic
8.2/10

Wciągające śledztwo, w którym burzliwa rzeczywistość dzisiejszej Ukrainy splata się czarnobylską tragedią. Ponad 30 lat po wybuchu elektrowni w Czarnobylu Morgan Audic powraca do jednej z najbardziej...

Komentarze
Jaskółki z Czarnobyla
2 wydania
Jaskółki z Czarnobyla
Morgan Audic
8.2/10
Wciągające śledztwo, w którym burzliwa rzeczywistość dzisiejszej Ukrainy splata się czarnobylską tragedią. Ponad 30 lat po wybuchu elektrowni w Czarnobylu Morgan Audic powraca do jednej z najbardziej...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wartki i dobrze napisany kryminał jest okazją do przedstawienia sytuacji w zonie – strefie zamkniętej wokół Czarnobyla – w 30 lat po katastrofie. Książka zaczyna się od morderstwa młodego mężczyzny w...

@almos @almos

Od przeszłości nie da się uciec. Zamknąć ją na dnie szuflady z podpisem: nie zaglądać. Zapomnieć o wszystkich wydarzeniach, miejscach, pojedynczych rozmowach i przypadkowych spojrzeniach. Żyć tylko p...

@Zaczytane_koty @Zaczytane_koty

Pozostałe recenzje @Skazananaksiazki

Huśtajka. Borderline
Pięć tysięcy odłamków kobiety

Borderline to zaburzenie osobowości z pogranicza, które częściej występuje u kobiet. Pomimo rozwoju medycyny i lepszej diagnostyki nie odnotowano drastycznie zwiększonej...

Recenzja książki Huśtajka. Borderline
Od rozstania do równowagi
Kiedy niemożliwe staje się faktem...

Człowiek, który znalazł drugą połówkę, nigdy nie dopuszcza do siebie czarnego scenariusza. Wierzy, że dane mu będzie z nią spędzić resztę swoich dni. Niestety pewnego dn...

Recenzja książki Od rozstania do równowagi

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl