„Psy szczekają, karawana jedzie dalej”
Rak potrafi zniszczyć każdy organizm. Rozprzestrzenia się szybko i bez oporów, nic nie jest w stanie go zatrzymać. Nie ma dla niego przeszkód nie do pokonania. Jest panem i władcą organizmu, który zaatakował. Czy można analogicznie potraktować bohatera powieści Rak? Czy on zachowywał się jak typowy atakujący ludzki organizm rak? Tak, niszczył bez skrupułów. Nie bał się nikogo i niczego. Każdą sytuację potrafił wykorzystać z korzyścią dla siebie. Z napastnika stawał się ofiarą …
Kanwą służącą do powstania tej powieści były prawdziwe i rzeczywiste wydarzenia. One się naprawdę wydarzyły. Tytułowy bohater, Iwo Rak, to bezwzględny i brutalny sprawca, który atakował znienacka, wykorzystywał i niszczył kobiety. Justyna, Karolina, Monika, Aneta … Wyszukiwał majętne kobiety, często po trudnych traumatycznych przeżyciach, żyjące w stresie i szukające pomocy i opieki. I zjawiał się on, szarmancki i opiekuńczy, mający niesamowity dar przekonywania. I miał w sobie to coś, co sprawiało, że kobiety ufały mu bezgranicznie. Zręcznie nimi manipulował i sypał kłamliwymi opowieściami, które zręcznie wydobywał z rękawa. A gdy sytuacja zaczęła się klarować w niewłaściwym kierunku, atakował ze zdwojoną mocą. Szantażował, prześladował, śledził, włamywał się do mieszkań, oszukiwał i mataczył. Wachlarz jego złych zachowań był nieskończony. Bohater, stalker z Tindera, szczególnie za ofiary obierał sobie kobiety bogate, prowadzące z powodzeniem duże firmy. Liczył na to, że oszukiwane będą się wstydziły ujawniać, pokazać, że pozwoliły się nabrać na sztuczki oszusta. I tak często bywało. Nie każda miała odwagę i siłę, aby z nim walczyć. Ale znalazły się takie, które nie dały za wygraną i postanowiły, że sprawca poniesie konsekwencje swoich zachowań. I dzięki odwadze tych kobiet powstała to opowieść, dzięki nim, zostaliśmy w odpowiednim czasie ostrzeżeni o grasującym w okolicach brutalnym oszuście.
„Nie chciałem ci tego teraz mówić, bo się rozwodzisz i pomyślałem, że to może źle wyglądać, ale znaczysz dla mnie więcej, niż myślisz”
Na uwagę zasługuje postawa jednego z bohaterów, Filipa Gregorczyka, byłego męża jednej z ofiar Iwo Raka. To on z wielką odwagą i determinacją dążył do zdemaskowania sprawcy, który był zawsze krok przed nim, cały czas umiejętnie się oczyszczał ze wszystkich oskarżeń. To on, Rak, dążył do zniszczenia Filipa, metody jakie stosował były obrzydliwe i zasługujące na potępienie. Walka między nimi była zacięta i ostra, brutalna i nieczysta. Kto odniósł zwycięstwo? Czy zwyciężyła prawda? Przekonaj się sam …
Zastanawiam się, jak to możliwe, że wszystkie jego ofiary, kobiety zamożne i przedsiębiorcze, pozwoliły tak się omamić? Co on miał w sobie, że mu tak ulegały? Z jednej strony trudno jest mi to zrozumieć i pojąć. Ale z drugiej, gdy ma się na uwadze, że ofiarami były kobiety znajdujące się w danej chwili w trudnym momencie życia, czy to w czasie rozwodu czy po stracie męża, to zrozumienie jest łatwiejsze. Wtedy kobieta jest uległa i nie myśli na trzeźwo, stara się poukładać sobie życie na nowo i zjawia się on, wybawiciel. I jątrzy jak rak, powoli i skutecznie, aż osiągnie swój cel – zniszczy.
„ - Lubisz ostre bzykanko, co? - Nachylił się nad nią i dość mocno ugryzł ją w szyję. Potem przez kołdrę złapał ją za krocze”.
Cieszę się, że powstała tak ważna i cenna lektura. Nie można dłużej siedzieć cicho i akceptować takie zachowania. Świat musi usłyszeć o oszustach i przestępcach. Ich miejsce jest za kratami. Trzeba być odważnym i skutecznie przeciwstawiać się takim sytuacjom, jeżeli tylko dojdą do naszych uszu informacje o nich. Mnie ta historia rozbiła doszczętnie. Wstrząsająca i bulwersująca. Odważna i mocna. Dla czytelników o mocnych nerwach i wytrwałych. Nie każdy może poradzić sobie z nadmiarem emocji, jakie się wyzwalają po przeczytaniu tej powieści. Trudno po niej ochłonąć. Ma się ochotę krzyczeć na głos, walczyć ze złem tego świata, z cichym przyzwoleniem na nie. A gdy się ma świadomość, że te sytuacje miały miejsce naprawdę, to serce płacze rzewnie i bez opamiętania. Ból jest niemożliwy i trudno nad nim zapanować. Powieść jest tak emocjonującą i wciągająca, że nie sposób jej odłożyć.
Polecam tę historię dla każdego, zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn. Dla kobiet – ku przestrodze, aby były ostrożne i nie ulegały manipulacjom i pięknym słówkom. Dla mężczyzn, aby mieli szeroko otwarte oczy i walczyli z każdą taką sytuacją, aby ufali kobietom i byli dla nich wsparciem w trudnych chwilach. Ostrzegam, to lektura do dorosłych, zbyt wiele brutalności i zła z niej się wydobywa, aby zaprzątać umysły i serca młodych ludzi.
Jestem przekonana, że o tej powieści zrobi się jeszcze głośno. Dzielmy się wrażeniami z innymi, mówmy o niej otwarcie!
Uzależniająca! Ta powieść zwali Was z nóg! Musicie to przeczytać! Ale ostrzegam, nie odłożycie, dopóki nie poznacie zakończenia.