Uwikłany recenzja

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.
Witajcie! Dzisiaj mam dla Was recenzję książki pod tytułem „Uwikłany” Michała Bednarskiego. Cała akcja toczy się w pewnej przychodni, w której to ma się odbyć rutynowe badanie wątroby. Główny bohater Tomasz, wykorzystując wolną chwilę, decyduje się na skorzystanie z darmowej usługi. W środku spotyka grupę całkiem różnych osób, w tym awanturującego się mężczyznę, którego niedługo potem znajduje martwego w toalecie. Na domiar złego, po krótkim czasie zwłoki znikają. Co się stało z tym człowiekiem? Dlaczego jego ciało nagle zniknęło bez śladu? Na te pytania znajdziecie odpowiedzi, zagłębiając się w tekst Michała Bednarskiego.
„Uwikłany” uznany jest za kryminał, jednak z pewnością ma w sobie cechy thrillera psychologicznego. Lektura ta jest mocno wciągająca, pełna intrygujących bohaterów i zagadek. Na samym początku podejrzenia łatwo skierować w stronę jednej z postaci, jednak im bardziej się wgłębimy, tym bardziej będziemy się wahać. Każdy z bohaterów robi się podejrzany, a nasza głowa pęka od kolejnych domysłów.
Książka jest stosunkowo krótka. Biorąc ją do ręki, nie byłam przekonana czy będzie dobra. Do tego duże przerwy między wersami spowodowały, że odniosłam wrażenie, że będzie to troszeczkę wymuszony tekst. Na szczęście intuicja mnie zawiodła, a lektura okazała się strzałem w dziesiątkę. Polecam zarezerwować sobie jeden wieczór na przeczytanie jej całej, ponieważ jest tak świetnie napisana, że możecie nie być w stanie się od niej oderwać.
Sposób pisania autora jest jasny, ciekawy i wciągający. Na pewno wrócę do jego twórczości. Nie zawsze dużo znaczy dobrze. Michał Bednarski napisał swoją książkę krótko, zwięźle i na temat, czym sprawił, że nie pożałowałam nawet jednej sekundy spędzonej przy czytaniu. Chwalę go za to, że nie zamieścił ani jednego zbędnego opisu. Super sprawa.
Podsumowując, w mojej ocenie „Uwikłany” jest lekturą, którą musi przeczytać każdy fan kryminałów, literatury detektywistycznej oraz thrillerów psychologicznych. Książka jest naprawdę świetna i daje jej mocne 11/10. Już nie mogę się doczekać, kiedy sięgnę po inne prace Michała Bednarskiego. Pozdrawiam!