Rok 1984. Powieść graficzna recenzja

Dawno już nie czytałam żadnej powieści graficznej, aż tu w październiku miałam przyjemność przeczytać aż dwie. Pierwszą jest Rok 1984, a drugą Maria Skłodowska-Curie Światło w ciemności. Dzisiaj kilka słów o tej pierwszej powieści.

Londyn w powieści jest ponurym miastem w totalitarnym stanie Oceanii, gdzie Wielki Brat zawsze patrzy, a Policja Myśli praktycznie potrafi czytać w myślach. Winston Smith znalazł się w poważnym niebezpieczeństwie z tego prostego powodu, że jego pamięć wciąż funkcjonuje. Wciągnięty w zakazany romans, znajduje odwagę, by dołączyć do tajnej organizacji rewolucyjnej zwanej Bractwem, której celem jest zniszczenie Partii. Wraz ze swoją ukochaną Julią ryzykuje życiem w śmiertelnym pojedynku z obecnymi mocami. Dzięki sugestywnej, wciągającej adaptacji Fido Nestiego, wizja dystopijnego arcydzieła George'a Orwella zapewnia nową perspektywę dla długoletnich fanów, ale jest także doskonałym punktem wyjścia zarówno dla młodych czytelników, jak i dorosłych, którzy jeszcze nie odkryli tej kultowej historii, nadal tak wstrząsająco aktualnej.

Rok 1984 George'a Orwella chyba wszyscy znają, a jak nie to na pewno gdzieś słyszeliście o tej powieści. Ten klasyk został przerobiony na powieść graficzną przez Fido Nesti. Myślę, że Wydawnictwo Jaguar zrobiło świetną robotę, że postanowiło wydać ten komiks. Nie jest to dokładne odzwierciedlenie książki, ale w ogóle nie odczuwa się braku niektórych fragmentów. Mamy tutaj także kilka rozdziałów, które są pozbawione rysunków. Rok 1984 pokazuje, jak może wyglądać antyutopijny system totalitarny, który naprawdę może przerazić nie jednego czytelnika. Czy tak może wyglądać nasza przyszłość? Społeczeństwo w tym komiksie jest podsłuchiwane i ciągle podglądane. Nie ma miejsca na indywidualizm. Partia rządzi wszystkim i wpaja ludziom to, co mają myśleć. Nie brzmi to znajomo?

Ilustracje idealnie oddają klimat tej historii. Jest mrocznie i przerażająco do samego końca, który nie napawa nas optymizmem. Tę powieść graficzną czyta się bardzo szybko i myślę, że będzie to dobry zamiennik dla osób, które nie bardzo mają czas na czytanie książki, a jednocześnie chcieliby dowiedzieć się, czemu ta opowieść stała się kultowa. Wiele emocji towarzyszyło mi podczas czytania i na pewno zapadnie mi ta historia na dłużej w pamięci. Nie łatwo będzie zapomnieć o tym przerażającym świecie.

Polecam tę powieść graficzną wszystkim, nawet tym, co znają oryginał. Fido Nesti wykonał kawał dobrej roboty, przenosząc tę historię na karty komiksu.