W naszej polskiej tradycji chryzantemy kojarzą się najczęściej z cmentarzem, pochówkami, gdyż możemy je ujrzeć, chociażby podczas święta zmarłych w listopadzie. Historia zawarta w książce „Bukiet chryzantem” nadaje tym pięknym kwiatom zupełnie inne znaczenie.
Justyna przekonała się, że nie wchodzi się drugi raz do tej samej rzeki. Odnowiony kontakt po latach z byłym narzeczonym i próba ułożenia sobie z nim życia na nowo okazała się nieudana. Teraz postanawia godnie zastąpić swego zmarłego przyjaciela, sędziwego antykwariusza, Karola Bratzkiego, którego ducha cały czas czuć pośród dawnych ksiąg i cennych pamiątek. Wydaje się, że wszystko wróciło do normy i jej życie zaczyna płynąć w umiarkowanym, spokojnym rytmie. Wkrótce zaczynają się pojawiać w jej antykwariacie osoby, które nadają kolejnym dniom emocjonalnego i barwnego kolorytu. Justyna może przy tym zawsze liczyć na przyjaciółki Monikę i Agatę, które chętnie ją wspierają zarówno czynem, jak i słowem.
Moją uwagę przyciągnęła przede wszystkim okładka, a potem skrywająca się za nią historia. Opis na końcu książki nie oddaje tego, co można przeczytać po otwarciu jej pierwszych stron. Nie od razu wprawdzie wniknęłam w jej opowieść, gdyż w początkowych akapitach autor zawarł w skrócie to, co działo się w tomie pierwszym zatytułowanym "Bukiet chabrów", który wraz z "Bukietem chryzantem" wchodzą w skład serii pt.: "Bukiet uczuć". Nieznajomość wcześniejszych wydarzeń i ich skrótowe zrelacjonowanie w części drugiej wprowadziło u mnie niewielki chaos, ale też rozbudziło chęć poznania serii od początku. Kolejne, już bieżące epizody śledziłam bez większych problemów, a co najważniejsze, z rosnącym zainteresowaniem. Została ona napisana ładnym poprawnym stylem, który sprawia, że opowieść nabiera urokliwego, romantycznego charakteru o lekkim zabarwieniu retro, przypominając romanse sprzed wielu lat, gdzie nie ma wulgaryzmów, brutalności i erotyzmu, a wszystko podane jest w elegancki, wyważony sposób.
"Bukiet chryzantem" to powieść obyczajowa z elementami romansu, ale skomponowana z eleganckich słów i przemyślanych zdarzeń. Bardzo dobrym pomysłem było podzielenie tej historii na rozdziały opatrzonych tytułem i ozdobionych czarno-białą grafiką przedstawiającą bukiecik tytułowych chryzantem. Każdy z nich opowiada o jakimś konkretnym wydarzeniu, które w efekcie ma znaczenie po przeczytaniu całej powieści. Fabuła oparta została na dwóch płaszczyznach, w których przeszłość przeplata się z teraźniejszością, dodając w ten sposób refleksyjną i nostalgiczną nutkę. Narracja trzecioosobowa pozwala spojrzeć na niektóre sprawy z różnych perspektyw, ale głównie poznajemy punkt widzenia Justyny. Autor przemyca pomiędzy wydarzeniami różne ciekawostki związane z pracą antykwariusza, burzliwą historią naszego kraju, pokazując, że jest ona złożona nie tylko z suchych faktów, ale przede wszystkim z ludzkich, często bolesnych i dramatycznych losów.
Bohaterkami drugiego planu są książki, z których każda ma swoją historię związaną z tym, co w sobie zawiera, ale też połączoną z właścicielem woluminu poprzez sentymentalne wspomnienia. Dla Justyny stanowią one nieocenione relikty przeszłości i źródło wiedzy o ich pochodzeniu, oraz ich właścicielach. Szczególnie wzruszająca i niezwykła jest historia Florentyny Miecznikowskiej, która ma za sobą wiele przeżyć, a część z nich łączy się ze zmarłym antykwariuszem. W ten sposób mamy możliwość powrócić do świata, który przeminął i ożywa teraz we wspomnieniach i starych księgach.
https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/06/1108-bukiet-chryzantem-tom-ii.htmlKsiążkę przeczytałam, dzięki wydawnictwu Oficynka