Upiorna szkoła recenzja

"Upiorna szkoła. Monster High" Lisi Harrison

Autor: @April ·2 minuty
2012-07-07
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Co Ci przychodzi na myśl, gdy słyszysz słowo „potwory”? W Twojej głowie powstaje na pewno obraz zniekształconego człowieka, zwierzęcia lub czegoś tam innego, co próbuje Cię zabić. Albo potwór chowający się w szafie lub pod łóżkiem, którego bałeś się w dzieciństwie. Jak zareagowałbyś na to, gdyby wszyscy nagle zaczęli uważać, że w Twoim mieście mieszkają potwory i możliwe, że chodzą z Tobą do szkoły? Zacząłbyś się bać, czy próbowałbyś złapać owe strachy? Może jednak się okazać, że one nie są takie złe i chcą być akceptowane przez ludzi, chcą utrzymywać z nimi przyjazne kontakty. Tak jak w powieści „Monster High”…
W książce występują dwie główne bohaterki. Jedna z nich, Melody to zwykła dziewczyna, która niedawno przeprowadziła się do Salem. Podpada ona od razu „królowej” szkoły, Cleo. Rozpoczyna z nią wojnę, dzięki czemu zdobywa dwie przyjaciółki – Bekkę oraz Haylee. Poznaje także intrygującego chłopaka z naprzeciwka o imieniu Jackson. Zaś drugą bohaterką jest Frankie Stein. Żyje dopiero od piętnastu dni i ma nietypowy, zielony kolor skóry, pozszywane części ciała i śruby. Bardzo chce, aby wszyscy zaakceptowali ją taką, jaka jest. Na początku obie okropnie mnie irytowały, każda miała w sobie coś, co mi się nie podobało. Później trochę przekonałam się do Melody, ale wciąż była tą głupiutką, naiwną nastolatką. Natomiast Frankie w ogóle mi się nie spodobała, działała mi na nerwy i z ulgą kończyłam rozdziały o niej. Bohaterowie są niestety dużym minusem, mimo iż byli dobrze wykreowani.
Sama fabuła też nie powala na kolana. Niby czegoś takiego jeszcze nie było, ale nie zaciekawiła mnie, tak jak się zresztą spodziewałam. Większą część książki zajmowały kłopoty sercowe bohaterek. Nic nadzwyczajnego. Punktem kulminacyjnym był tak długo oczekiwany bal. Powinien wywołać jakieś emocje, trzymać w niepewności. Niestety, nic takiego nie odczułam. To co tam się działo było tak bezsensowne, że całkowicie straciłam ochotę na czytanie. Całe szczęście, że to było jakieś ostatnie sto stron.
Znalazłam też i plus w tej książce, który trochę poprawia moją ocenę. W „Monster High” są przedstawione trudności z zaakceptowaniem otoczenia. Obie bohaterki były początkowo niezauważalne w szkole, Melody pierwszego dnia zyskała wrogów przez to, że była nowa. Chciały zabłysnąć i być podziwiane przez innych za to, kim są. Szkoda, że świat jest taki okrutny i wszyscy są oceniani po wyglądzie. Kiedy zrobisz złe pierwsze wrażenie, ciężko później być lubianym.
Podsumowując, są gorsze książki. Nie zawiodłam się na tej tak bardzo, ale pewnie tylko z tego powodu, że nie spodziewałam się czegoś naprawdę dobrego. Trochę ciężko czytało się ją, głównie dlatego, że była nudna, ale chciałam ją jak najszybciej skończyć i czytałam gdzie się tylko dało. Nie polecam tej powieści, ale jeżeli ktoś chce poznać książkę promowaną przez laleczki, to niech czyta. Ja ją oceniam jako porażkę. Można było lepiej wykorzystać ten pomysł.
Moja ocena: 2/10
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Upiorna szkoła
Upiorna szkoła
Harrison Lisi
7.7/10
Cykl: Monster High, tom 1

Do szkoły merston high w mieście salem w stanie oregon trafiają dwie nowe uczennice. melody carver przybywa z beverly hills, by po operacji plastycznej zacząć tu nowe życie - bez astmy i bez garbatego...

Komentarze
Upiorna szkoła
Upiorna szkoła
Harrison Lisi
7.7/10
Cykl: Monster High, tom 1
Do szkoły merston high w mieście salem w stanie oregon trafiają dwie nowe uczennice. melody carver przybywa z beverly hills, by po operacji plastycznej zacząć tu nowe życie - bez astmy i bez garbatego...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Nie bądź jak inni - wyróżniaj się z tłumu! Każdy z nasz na pewno dobrze wie, jak w dzisiejszych czasach trudno jest być oryginalny. Nie chodzi o to, że nasza wyobraźnia się wyczerpała, bo to chyba ni...

@Drrim @Drrim

Merston High – niewielka szkoła w legendarnym Salem – z pozoru niczym się nie wyróżniająca. Jednak, jak się okaże pozory mylą. Do Salem, prosto z głośnego Beverly Hills, trafia Melody. Wraz ze swoim p...

@sewia @sewia

Pozostałe recenzje @April

Moja mroczna strona
"Moja mroczna strona" Gabrielle Zevin

Rok 2083. Nowy Jork. Czekolada i kawa przestały być legalne i są produkowane przez mafijne rodziny, które walczą ze sobą. Woda jest racjonowana, a za zbyt duże jej zużyci...

Recenzja książki Moja mroczna strona
Flip
"Flip" Martyn Bedford

Pewnego dnia Alex budzi się w cudzym łóżku w zupełnie nieznanym domu u ludzi, którzy biorą go za kogoś innego. Kiedy spogląda w lustro już wie, dlaczego – wygląda zupełni...

Recenzja książki Flip

Nowe recenzje

Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
Ostatni Pan i Władca
Przyszłość ludzkości nie rysuje się różowo
@Airain:

Zbiór piętnastu opowiadań Dicka, nierówny, jak to bywa ze zbiorami, ale i tak niezwykle interesujący, zarówno ze względ...

Recenzja książki Ostatni Pan i Władca
Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie
@asiaczytasia:

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej...

Recenzja książki Agla. Alef
© 2007 - 2024 nakanapie.pl