Moja mroczna strona recenzja

"Moja mroczna strona" Gabrielle Zevin

Autor: @April ·2 minuty
2015-01-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Rok 2083. Nowy Jork. Czekolada i kawa przestały być legalne i są produkowane przez mafijne rodziny, które walczą ze sobą. Woda jest racjonowana, a za zbyt duże jej zużycie płaci się niewyobrażalne kwoty. Papier jest niemal niemożliwy do osiągnięcia. Ania Balanchine jest córką największego czekoladowego bossa. Jako najbliższa rodzina, ona i jej rodzeństwo są w niebezpieczeństwie i muszą być bardzo ostrożni we wszystkim, co robią. Pewnego dnia Ania popełnia błąd i zostaje oskarżona o próbę otrucia swojego chłopaka czekoladą produkowaną przez swojego ojca. Dziewczyna jest niewinna, lecz wszystkie fakty wskazują na nią. Kto wrobił ją w przestępstwo? I kto ją z tego wyciągnie?
Gabrielle Zevin jest amerykańską pisarką książek dla młodzieży, lecz nie tylko. Swoją karierę rozpoczęła w wieku 14 lat, kiedy to zdobyła pracę krytyka muzycznego w „Fort Lauderdale Sun-Sentinel”. Jej pierwsza powieść „Gdzie indziej” została nominowana do nagrody Quill, a wygrała Borders Original Award Voices. Zevin jest absolwentką Harvardu i od urodzenia mieszka w Nowym Jorku.
Już od dawna miałam na oku inną książkę tej autorki – „Zapomniałam, że cię kocham”. Bardzo mnie ona intrygowała, ale zawsze było mi z nią nie po drodze. Kiedy w zapowiedziach ukazała się jej nowa powieść, wiedziałam, że będę musiała ją przeczytać. Połączenie dystopii, czekolady i mafii wydawało się interesujące. Czy tak było w rzeczywistości? Nie do końca.
„Moja mroczna strona” mnie nie wciągnęła. Opowieść nie była zła, ale musiałam zmuszać się do jej czytania. Nie potrafiłam zatracić się w tym świecie i przeżywać przygód z Anią. Książka nie ma zbyt wielu zwrotów akcji, zazwyczaj było wręcz monotonnie. Chciałam ją jak najszybciej przeczytać, ale tylko dlatego, że momentami się przy niej nudziłam.
Główna bohaterka bardzo mnie irytowała. Zachowywała się bardzo infantylnie i naiwnie. Ciągle zastanawiałam się, jak można być tak łatwowierną i niedomyślną. Wydawało mi się, że sprowadzała na siebie nieszczęścia jedynie przez to, że nie umiała postawić się innym, wszystkim się podporządkowywała i nie miała własnego zdania. Jej chłopak był moim zdaniem całkowitym niewypałem. Wydawał mi się sztuczny i przeidealizowany. Ich związek tak samo.
Historia sama w sobie jest bardzo ciekawa i ma duży potencjał. Szkoda, że autorka nie wykorzystała go najlepiej, jak mogła. Do języka, jakim powieść została napisana, nie mam żadnych zarzutów. Widać, że Gabrielle Zevin nie ma żadnych trudności z pisaniem. Jasno wyraża własne myśli, a opisy nie są zbyt ubogie, ale też nie przydługie.
„Moja mroczna strona” to przeciętna książka. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobała, ale też mnie nie zachwyciła w żaden sposób. Nie jestem pewna czy chcę się zapoznać z kolejnym tomem. Obawiam się, że będzie to strata czasu, choć może dam mu szansę. Nie polecam, ani nie odradzam tej lektury. Ale jeśli szukacie młodzieżówki pełnej akcji i niespodziewanych zwrotów akcji, sięgnijcie po coś innego.
Moja ocena: 5/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2015-01-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moja mroczna strona
2 wydania
Moja mroczna strona
Gabrielle Zevin
6.5/10

Akcja rozpoczyna się w 2083 roku w zdewastowanym Nowym Jorku. Czekolada i kawa są nielegalne, produkowane i dystrybuowane przez mafijne rodziny, które miasto podzieliły na swoje dystrykty. Papier jest...

Komentarze
Moja mroczna strona
2 wydania
Moja mroczna strona
Gabrielle Zevin
6.5/10
Akcja rozpoczyna się w 2083 roku w zdewastowanym Nowym Jorku. Czekolada i kawa są nielegalne, produkowane i dystrybuowane przez mafijne rodziny, które miasto podzieliły na swoje dystrykty. Papier jest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Każde pokolenie ma własny czas, Każde pokolenie chce zmienić świat. Każde pokolenie odejdzie w cień, a nasze nie."* Młodzi, tak jak w piosence zespołu Kombi, uważają że mogą wszystko poukładać po sw...

@aleksnadra @aleksnadra

„Ludzie wariują nie dlatego, że są wariatami, ale dlatego, że to dla nich najlepsze wyjście w danej sytuacji”.* Świat cały czas się zmienia, powoli, ale nieustannie coś zostaje wynalezione lub odkryt...

@Bujaczek @Bujaczek

Pozostałe recenzje @April

Flip
"Flip" Martyn Bedford

Pewnego dnia Alex budzi się w cudzym łóżku w zupełnie nieznanym domu u ludzi, którzy biorą go za kogoś innego. Kiedy spogląda w lustro już wie, dlaczego – wygląda zupełni...

Recenzja książki Flip
Jesienna róża
"Mroczna bohaterka. Jesienna Róża" Abigail Gibbs

Jesienna Róża jest jednym z Mędrców – rasy władającej magią i mającej chronić ludzi przed niebezpiecznymi istotami i czarną magią. Uczęszcza do zwyczajnej szkoły średnie...

Recenzja książki Jesienna róża

Nowe recenzje

Bez skazy
Bez skazy
@historie_bu...:

„Jest coś pociągającego w człowieku, który jest cholernie dobry w tym, co robi. Każdy krok jest pewny. Wytrenowany. Peł...

Recenzja książki Bez skazy
Bez serca
Bez serca
@historie_bu...:

„Jest iskrą w ciemności. Tańczącymi płomieniami pod rozgwieżdżonym niebem. Lśni jaśniej niż ktokolwiek inny w tym miejs...

Recenzja książki Bez serca
Mikołaj do wynajęcia
𝗠𝗮𝗴𝗶𝗰 𝗠𝗶𝗸𝗲
@gala26:

𝑀𝑖𝑘𝑜ł𝑎𝑗 𝑑𝑜 𝑤𝑦𝑛𝑎𝑗ę𝑐𝑖𝑎 to ostatnia książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku. Była to niezwykła przygoda literack...

Recenzja książki Mikołaj do wynajęcia
© 2007 - 2024 nakanapie.pl