Znajdź mnie recenzja

Upiorna rodzinka

Autor: @Moncia_Poczytajka ·3 minuty
2021-10-20
Skomentuj
7 Polubień
Kalifornia kojarzy się przede wszystkim ze słońcem, oceanem, piaszczystą plażą i urokliwymi miejscowościami wypoczynkowymi. Kalifornia to także bogactwo, przepych, rozrywka i zabawa. Ale Kalifornia ma też inne oblicze - mroczne, wrogie i podstępne. I do takiej Kalifornii w okolice pustyni Mojave zabiera nas Anne Frasier w swojej najnowszej powieści "Znajdź mnie".

Benjamin Fisher go seryjny morderca kobiet odsiadujący wyrok dożywocia w kalifornijskim więzieniu. Minęło już trzydzieści lat odkąd został rozpoznany i skazany, a mimo to policji nadal nie udało się zmusić go do wyjawienia miejsca pochówku ofiar. Ben jest o tyle ciekawym przypadkiem, że wymyka się wszelkim regułom i schematom, według których działają zabójcy. Jest nieprzewidywalny, a więc trudny do rozpracowania, choć trzeba przyznać, że i w jego działaniu była metoda. Do zwabiania ofiar Fisher wykorzystywał swoją ukochaną małą córeczkę Reni. Zapłakane, zagubione, bose dziecko wzbudzało chęć pomocy u każdej kobiety. Dzięki zaufaniu i empatii trafiały na Bena. Ale to była przecież tylko taka gra...

Teraz, po trzydziestu latach Benjamin Fiszer decyduje się na współpracę z policją. Zgadza się ujawnić miejsca pochówku ofiar, ale stawia pewne warunki. Pragnie spotkać się ze swoją trzydziestoośmioletnią dzisiaj córką - byłą agentką FBI. Reni przez te wszystkie lata nie może pogodzić się z traumą z dzieciństwa, czuje się współwinna popełnionych zbrodni, ale chce pomóc policjantowi Danielowi Ellisowi w doprowadzeniu sprawy do końca. Konfrontacja jest bardzo bolesna, tym bardziej, że zdarzenia przyjmują nieoczekiwany obrót i na jaw wychodzą coraz to nowe, wcześniej nie odkryte fakty.

"Znajdź mnie" to mroczny, mrożący krew w żyłach thriller, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Autorka wodzi czytelnika za nos i niejednokrotnie wyprowadza go w pole. Seryjny morderca, socjopata, manipulant i jednocześnie czuły, kochający ojciec. Czy to w ogóle możliwe?... Okazuje się, że Ben właśnie taki jest. Więzy łączące ojca i córkę są bardzo silne i nierozerwalne, a spotkanie po trzydziestu latach pokazuje, że pomimo okoliczności nic się nie zmieniło. W kontakcie z Benem dorosła Reni staje na powrót kilkuletnią dziewczynką, pisklątkiem, które gotowe jest znów uwierzyć i zaufać.

Anne Fraiser na główne miejsce akcji wybrała dziką i rozległą pustynię Mojave, która była ulubionym miejscem Reni i jej ojca, a która stała się cmentarzem pogrzebanych tajemnic. Jestem zachwycona pomysłem na fabułę i muszę przyznać, że dawno nie czytałam tak elektryzującego dreszczowca. Rozbudowana warstwa psychologiczna, umiejętna manipulacja ludźmi i taktami idealnie dopełnia wątek kryminalny.
Bohaterowie to inteligentne i intrygujące osoby, które zostały obdarzone silnymi osobowościami. Bez względu na to, czy stoją po stronie dobra, czy zła dokładnie wiedzą czego chcą, wzbudzają określone emocje i pozwalają nam się polubić, bądź potępić. Bardzo uważnie przyglądałam się relacjom w rodzinie Fisherów. Związek córki z ojcem, potem z matką i jedynym przyjacielem rodziny, sprawiły, że nie potrafiłam zupełnie skreślić Benjamina Fiszera - wielokrotnego mordercy, człowieka złego, zepsutego, okrutnego, który pomimo wszystko zachował jakąś namiastkę człowieczeństwa. Kocha swoje dziecko, ale też zwierzęta, ptaki, rośliny i przyrodę. Rzadko się zdarza taki paradoks.

Nie jestem wielbicielką szczegółowych opisów dotyczących sekcji zwłok, badania zmumifikowanych ciał, czy sposobów pozyskiwania dowodów z ludzkich szczątków. Zbyt mocno działa tu moja wyobraźnia i tego rodzaju obrazy wzbudzają we mnie wstret i obrzydzenie. Dlatego też fragmenty związane z badaniami w prosektorium były dla mnie trudne do przebrnięcia. Choć oczywiście rozumiem zasadność ich umieszczenia w fabule.

Powieść Anne Fraiser to moim zdaniem świetny thriller psychologiczny. Oparty na utartych schematach oferuje zaskakujące i nieoczywiste rozwiazania, co sprawia, że ma w sobie pewną nowość i świeżość. Lektura dostarczyła mi dużo przyjemności, przez cały czas czułam ciarki na plecach, a to oznacza, że książka to prawdziwy dreszczowiec.

Powieść miała swoją premierę przed tygodniem i już możecie znaleźć ją w księgarniach. To pierwsza część cyklu opisującego morderstwa z Inland Empire. A ponieważ Kalifornia to region, gdzie wiele jest niewyjaśnionych zaginięć, to na pewno autorka już wkrótce zaskoczy swoich czytelników kolejnymi opowieściami z tamtych stron. Już nie mogę się doczekać.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-10-20
× 7 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Znajdź mnie
Znajdź mnie
Anne Frasier
7.8/10

Seryjny morderca Benjamin Fisher, który od trzydziestu lat odsiaduje wyrok w więzieniu, postanawia wskazać policji miejsca, gdzie ukrył ciała swoich ofiar. Stawia jednak warunki prowadzącemu sprawę d...

Komentarze
Znajdź mnie
Znajdź mnie
Anne Frasier
7.8/10
Seryjny morderca Benjamin Fisher, który od trzydziestu lat odsiaduje wyrok w więzieniu, postanawia wskazać policji miejsca, gdzie ukrył ciała swoich ofiar. Stawia jednak warunki prowadzącemu sprawę d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anne Frasier " Znajdź mnie" Wydawnictwo muza Ocena : 9/10 🌟! Benjamin Fisher który od trzydziestu lat odsiaduje wyrok za morderstwa postanawia wyjawić gdzie ukrył ciała ofiar. Jednak nie ma nic za...

@wdrugimswiecie @wdrugimswiecie

„Znajdź mnie” to kolejna powieść po którą sięgnęłam z czystej ciekawości. Powieść otwiera serię thrillerów o nazwie „Inland Empire”. Ich fabuła ma koncentrować się wokół policyjnych śledztw prowadzo...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

Pozostałe recenzje @Moncia_Poczytajka

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadrobić zaległości decydując się na powieść obyczajową...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Miłość za zakrętem
Nadzieja na miłość

Pod wpływem jednego z wyzwań czytelniczych sięgnęłam po powieść Kingi Gąski "Miłość za zakrętem". Nie miałam wówczas pojęcia, że jest to trzecia część dłuższej historii,...

Recenzja książki Miłość za zakrętem

Nowe recenzje

Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
(Nie)poskromiony Bart
(Nie) poskromiony Bart
@Bibliotekar...:

Miałam okazję przeczytać kiedyś jednną z książek Autorki, dlatego bardzo się ucieszyłam, że podobnie mam taką możliwość...

Recenzja książki (Nie)poskromiony Bart
Zima w zapomnianym schronisku
Tom pierwszy karkonoskiej opowieści
@kkozina:

Co jest najtrudniejsze w świętach Bożego Narodzenia? Dla mnie to puste miejsce przy stole, które kiedyś ktoś zajmował. ...

Recenzja książki Zima w zapomnianym schronisku
© 2007 - 2024 nakanapie.pl