Głównymi bohaterami są November i Asher. (Powiem wam, że jak czytałam jego imię, z automatu szeptałam " ... i znajdź je wszystkie" z pokemonów 😂.) Asher jest przystojny, seksowny, opiekuńczy i nie przejmuje się niczym dookoła. Wiadomo jak to facet zaliczał przygody na jedną noc i był przyzwyczajony do tego, że kobiety wzdychały na jego widok, ale jak ujrzał November czar lowelasa prysł. Nie mógł pogodzić się z tym, że dziewczyna go olała. Z kolei November nie jest zwyczajną dziewczyną. Potrafi odpyskować i postawić na swoim, pomimo tego, że nie miała łatwego życia ze swoją matką. Tak naprawdę nie wie co to znaczy miłość, ponieważ nigdy jej tego nie okazano. Zawsze była poniewierana i krytykowana, miała niską samoocenę o sobie i wszystko widziała w czarnych barwach. Gdy została zaatakowana, uratował ją pies, którego nazwała Beast i tak został z nią jako jedyny przyjaciel. Postanawia przeprowadzić się do ojca i rodziny, której nie znała. Witają ją tak ciepło, że czuje się przytłoczona tym wszystkim, co uświadamia jej, że postąpiła właściwie. Ashera spotyka pod klubem swojego ojca i jest to naprawdę śmieszna sytuacja. Dalej już możemy patrzeć jak ich relacja się rozwija. Razem tworzą coś genialnego, dokuczają sobie nawzajem oraz się przekomarzają, co uważam za urocze. Najważniejsze jest to, że chłopak uczy ją czym jest rodzina i pokazuje, że jest godna miłości i uczucia. Z całych sił stara jej się to okazać, tego czego nie doznała, a ona to odwzajemnia. Muszę wam powiedzieć, że niby historia jest banalna, ale pokochałam ją. Była taka prawdziwa, taka autentyczna, jak wyjęta z prawdziwego życia. To była idealna mieszanka słodyczy, namiętności, uniesień a także niebezpieczeństwa. Z autorką mam styczność pierwszy raz i jej styl pisania bardzo przypadł mi do gustu. Przez książkę się dosłownie płynie i chce się wiedzieć więcej i więcej. Chyba jest to taki typ historii, która wciągnie cię tak mocno, że nie odłożysz jej póki nie dobrniesz do końca. To było właśnie to, czego potrzebowałam. Pozycji, do której będę mogła powracać i się ją nie znudzę. Wiem też, że autorka napisała kolejne części, więc czuję się w obowiązku je przeczytać. Polecam.