Harry Potter i Czara Ognia recenzja

Harry Potter , był ze mną przez całe dzieciństwo.
Nie ukrywam ze pierwszą książka jaką przeczytałem z tej serii była to Insygnia Śmierci . I tylko dlatego że nie było jeszcze jej w wersji filmowej , a byłem ciekawy jak to się kończy . :)
W dzieciństwie uwielbiałem te filmy ( nie ukrywam że nadal tak jest:D). I to skłoniło mnie do przeczytania całej serii . Długo zwlekałem z przeczytaniem Czary ognia , ponieważ strasznie nie podobał mi się film , wolałem przeczytać 3 raz inna część niż chwycić za 4 tom . Aż nadszedł dzień kiedy się za nią zabrałem i...przepadłem.
Zachwycilem się nią od pierwszych rozdziałów, wydaje mi się że w tej części najbardziej widać to że bohaterowie dorastają , pierwsze sprzeczki bardziej na poważnie , pierwsze wzdychania miłosne między uczniami czy też zazdrość. W 4 części od samego początku się sporo dzieje , jest wiele radości , ale i smutku , jest to część przy której piereszy raz płakałem! I mimo że główny bohater bardzo mnie denerwuje podczas zadań , to i tak trzymam za niego kciuki przez wszystkie 3 zadania.
Warto zwrócić uwagę jak ważna postacią w tej części są Weasleyowie , niby juz wcześniej Harry miał z nimi dobre kontakty , spędzał z nimi wakacje , czy dawali mu prezenty na święta . Ale w tej części jest pokazane że traktują go jak rodzinę. Nie bede ukrywać ze są oni moimi ulubionymi postaciami wraz z Hermioną przez całą serię , i nigdy się na nich nie zawiodłem, ale czy słusznie? Czy inna rodzina pojechała by wspierać przyjaciela syna ? Czy uwierzyła by mu gdyby opowiadał takie historie mimo że tak naprawdę całe ministerstwo jest mu przeciwko ?
Więc czego nauczyła mnie ta część Harrego ?
Że rodziną nie muszą być tylko ci z którymi łączą nas więzi krwi , tylko tych których za nich uważamy . Że przyjaciele zawsze pójdą z Tobą , i za Tobą , że mimo iż wszysty są przeciwko tobie , prawdziwy przyjaciel Cię będzie wspierał. I że nigdy nie wolno na podstawie filmu oceniać książki , bo najmniej lubiany film, może być najbardziej lubianą książka:)