Coś się kończy, coś się zaczyna recenzja

Ulotna sielanka – alternatywne zakończenie wiedźmińskiej sagi

Autor: @boberw89 ·2 minuty
2025-01-28
Skomentuj
2 Polubienia
„Coś się kończy, coś się zaczyna” to wyjątkowe, choć nietypowe opowiadanie w dorobku Sapkowskiego. Podczas gdy saga o Wiedźminie wciąga nas w mroczne, niejednoznaczne moralnie wydarzenia, pełne krwi i emocjonalnych rozdarć, tutaj autor zmienia ton na lżejszy i bardziej humorystyczny. Opowiadanie przedstawia alternatywne, niekanoniczne zakończenie dla postaci Geralta i Yennefer – ślub tej najsłynniejszej pary z uniwersum wiedźmińskiego. Właśnie ta idylliczna wizja wywołuje mieszane odczucia.
Sapkowski pozwala sobie na puszczenie oka do czytelnika, dostarczając lekką historię wypełnioną humorem i wzruszeniem. Z jednej strony, to zabawny epilog, który spotyka się z serdecznym przyjęciem fanów pragnących zobaczyć Geralta i Yennefer w sytuacji, w której zazwyczaj nie widzimy bohaterów wiedźmińskiej serii. Z drugiej strony, taka sielanka dla niektórych może wydać się zbyt słodka, zwłaszcza że przyzwyczailiśmy się do bardziej przyziemnych i dramatycznych wydarzeń w ich życiu. Wielu fanów może odczuwać lekki zawód, jeśli spodziewali się kontynuacji pełnej napięcia i dramatyzmu, do jakiego przywykli w sadze.
To opowiadanie można jednak docenić jako rodzaj fantazji – ulotny moment, w którym świat wiedźmina wydaje się na chwilę wolny od bólu i niebezpieczeństw. Spotkanie z wieloma znanymi bohaterami, którzy towarzyszą Geraltowi i Yennefer na ich fikcyjnym ślubie, ma w sobie pewien nostalgiczny urok, szczególnie dla osób, które zżyły się z tymi postaciami. Czytając, można odnieść wrażenie, że Sapkowski stworzył to opowiadanie dla rozrywki, zarówno swojej, jak i swoich czytelników, jako przerywnik od bardziej poważnych historii.
Opowiadanie „Coś się kończy, coś się zaczyna” jest zatem sentymentalnym prezentem dla fanów, którzy marzyli o szczęśliwym zakończeniu tej miłosnej historii. Nie jest to jednak typowe zakończenie dla całej sagi – raczej ulotna chwila, alternatywna rzeczywistość, która pozwala wyobrazić sobie Geralta i Yennefer w spokoju i radości. Dla fanów bardziej dramatycznej strony uniwersum może to być lekkie rozczarowanie, choć wielu ucieszy sam fakt ponownego spotkania z ukochanymi postaciami w zupełnie innym świetle. Dla fanów audiobooków również to opowiadanie może być czystą przyjemnością, ponieważ humor i ironia, tak charakterystyczne dla Sapkowskiego, są idealnie oddane w dobrze zrealizowanej wersji dźwiękowej.
Podsumowując, „Coś się kończy, coś się zaczyna” to urocze, choć odstające od reszty uniwersum Wiedźmina opowiadanie. Sapkowski z lekkością i ciepłem zamyka tutaj wątek Geralta i Yennefer, choć jest to zakończenie alternatywne, niekanoniczne. Opowiadanie to można potraktować jako ciekawostkę, niewiążący epilog, pełen urokliwego humoru, dzięki któremu można uśmiechnąć się na myśl o wiedźminie znajdującym swoje miejsce w świecie – choćby tylko na jedną krótką chwilę.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-09-22
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Coś się kończy, coś się zaczyna
4 wydania
Coś się kończy, coś się zaczyna
Andrzej Sapkowski
8.2/10

Alternatywne zakończenie sagi o wiedźminie. Magia, czarownice i kosmiczne bitwy. Koty, koty, po trzykroć koty! Sapkowski ma fenomenalny dar narracji, wymyślania sensacyjnych wydarzeń, tworzenia sugest...

Komentarze
Coś się kończy, coś się zaczyna
4 wydania
Coś się kończy, coś się zaczyna
Andrzej Sapkowski
8.2/10
Alternatywne zakończenie sagi o wiedźminie. Magia, czarownice i kosmiczne bitwy. Koty, koty, po trzykroć koty! Sapkowski ma fenomenalny dar narracji, wymyślania sensacyjnych wydarzeń, tworzenia sugest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Andrzej Sapkowski jest polskim pisarzem fantasy. Urodził się w 1948 roku w Łodzi. Od 2008 roku jest honorowym obywatelem tego miasta. Po Stanisławie Lemie jest najczęściej tłumaczonym polskim autorem ...

Pozostałe recenzje @boberw89

Popiel
Rozczarowanie na początku drogi

Popiel. Syn popiołów Witolda Jabłońskiego to książka, która z zewnątrz zapowiadała się obiecująco – historia osadzona w słowiańskich legendach, elementy baśniowe, mroczn...

Recenzja książki Popiel
Krótka piłka
Mocny serwis, precyzyjne zakończenie

Krótką Piłkę czyta się jak dobry mecz finałowy. Nie ma tu czasu na rozgrzewkę – od pierwszej strony Coben serwuje twardo, celnie i bez owijania w bawełnę. Historia chwyt...

Recenzja książki Krótka piłka

Nowe recenzje

Magia kotów. Wydanie drugie.
Ach te Mruczki...
@jorja:

„Starałam się zebrać ugruntowane przez wieki w różnych krajach i religiach przekonania na temat kotów. Tropiłam je w po...

Recenzja książki Magia kotów. Wydanie drugie.
Rumor
Rumor
@monika.sado...:

Uciekamy w kłamstwa, zagadujemy sumienie, zaklinamy rzeczywistość i wypieramy złe doświadczenia. Aż nagle stajemy nad u...

Recenzja książki Rumor
Cztery mile za Warszawą
Cztery mile za Warszawą
@Malwi:

Podwarszawska osada – na pierwszy rzut oka sielanka. Zieleń, rzeka, puszcza, spokój. Miejsce, gdzie można zacząć od now...

Recenzja książki Cztery mile za Warszawą
© 2007 - 2025 nakanapie.pl