Często bywa tak, że słowa i oziębłe zachowania bolą bardziej niż wymierzane ciosy. Kiedy do tych pierwszych dochodzi również przemoc fizyczna, a wszystko razem serwuje człowiekowi MATKA, trudno poskładać swoje zrujnowane życie i otrząsnąć się z bolesnych wspomnień.
Natasza Socha nie boi się mówić o rzeczach trudnych. Niewygodnych, skrywanych gdzieś głęboko pod powierzchnią wstydu i żalu. W swojej najnowszej książce, bardzo poruszającej i prawdziwej, obala mity dotyczące macierzyństwa, które cechuje się wyłącznie bezwarunkową miłością. Oddaje głos niekochanym córkom dając im przestrzeń na oczyszczenie. Na możliwość podzielenia się traumatycznymi relacjami z matkami.
„Udupione przez matki” to w moim odczuciu bardzo dobry, bolesny, pełen refleksji reportaż społeczno-obyczajowy. Autorka dzieli się w nim listami od czytelniczek, z których wybrzmiewa uczuciowy chłód, przemoc, zazdrość i kontrola, której doświadczyły w dzieciństwie piszące ze strony swoich matek. Publikacja podzielona jest na rozdziały odnoszące się do każdego rodzaju matek, które wyłoniły się z listów czytelniczek. Nieczułe, pogardliwe, przemocowe, narcystyczne. Każdy taki rozdział kończy się mądrym, wspierającym i dającym do myślenia komentarzem autorki.
Natasza Socha w rzetelny i poruszający sposób odkrywa przed czytelnikami inną, tę bardziej niewygodną stronę macierzyństwa. Pochyla się nad kobietami, które w latach dzieciństwa były udupiane przez osobę, która powinna być dla nich najbliższa. Lekceważone wtedy kiedy najbardziej potrzebowały miłości, uwagi, wsparcia, opieki, dowartościowania. Zamiast czułości mierzyły się z chłodem i odrzuceniem, manipulacją, nadmierną kontrolą i przemocą. Dzięki listom czytelniczek i ich osobistym doświadczeniom, Natasza Socha uświadamia, że toksyczne macierzyństwo istnieje, nie jest tylko zmyślonym zjawiskiem. Skutki jego wpływu i działań, kształtują całe dorosłe życie córki.
„Udupione przez matki” to książka o rozczarowaniu, bólu, walce o siebie i własne życie. To książka o kobietach, które choć miały matki, nigdy nie czuły się kochane. Warto podkreślić, że choć w większości ze stron książki przemawia do czytelnika zapis bólu, to jest ona również o kobiecej sile, która nakłania do prób przepracowania traumy i odzyskania wolności, emocjonalnej i psychicznej.
Czytając publikację Nataszy Sochy poddajemy refleksji relacje matka-córka. Mamy szansę zrozumieć, że nie każda matka zasługuje na miłość, a brak uczucia wobec niej nie czyni żadnego człowieka złym. Autorka wprowadza w swojej książce również znakomity balans. Choć temat jest trudny i bolesny, publikacja nie jest przytłaczająca. Czyta się ją szybko i z zaangażowaniem.
„Udupione przez matki” to książka dla wszystkich tych, którzy chcą spojrzeć na macierzyństwo z innej perspektywy. Książka, która uświadamia jak silny wpływ na dorosłe życie, mają relacje rodzinne i zdarzenia z dzieciństwa. W szczególności powinny sięgać po nią kobiety, które same w relacjach z matkami doświadczyły podobnych traum.
Mocna, ważna publikacja.
Polecam