Grzechy ojców recenzja

Udana kontynuacja

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Radosna ·3 minuty
2022-10-03
1 komentarz
5 Polubień
,,Grzechy ojców" to druga część trylogii ,,Dzieci Starych Bogów" Agnieszki Mieli, która jest bezpośrednią kontynuacją pierwszego tomu ,,Śmiech diabła".

Tym razem wraz z Aine i Bertramem wyruszamy w podróż po Kerhalorze wraz ze swoimi towarzyszami. Czasami zabierali, ze sobą nieznajomych. Oboje szukają jednej osoby, wobec której mają różne zamiary. Niestety Bogowie oraz demony mają wobec nich inne plany. Tropem głównych bohaterów wyruszają także sprzymierzeńcy jak i przeciwnicy.


Mam rodzinę. To wystarczający powód, żeby nie bratać się ze śmiercią.

Większość bohaterów wypada w drugim tomie lepiej niż w pierwszym. Głównie przez to, że mają więcej interakcji między sobą. Drugoplanowe postacie dalej są świetnie prowadzone i bardzo ciekawie odbija się od nich dwójka głównych bohaterów. Są w tle, a po tym tomie czuje ich straszny niedosyt,

Wilga nie ma już wyboru. Nie może się cofnąć. Za wszelką cenę musi poznać prawdę i chronić Bertrama. Związana przysięgą, nie wie komu ufać i miota się między światem żywych a demonów. Jest manipulowana i manipuluje innymi. Kłamie i jest okłamywana, ale przede wszystkim chce, żeby bliskie jej osoby były bezpieczne. Dalej ma trudności z przyjmowaniem pomocy.

Bertrama w przeciwieństwie do Aine wie jeszcze mniej. W pewnym momencie wydaje się nawet, że nie ma wpływu na swój los. Tym razem jest zdeterminowany , by znaleźć jedną osobę. Przez to jest niedostępny, ale nie zaślepiony.

W tym tomie był także więcej miejsca dla Roberta i Vilfid. Tajemnicze i niejednoznaczne postacie, których jestem bardzo ciekawa. Zwłaszcza że ich losy splecione są w niemal nierozerwalny sposób z Jarlym.

Muszę wspomnieć o moich ulubieńcach, którzy wydawać by się mogło, że nie mają istotnej roli, ale Gavin i Ralf spajają całą grupę. Doprowadzają do deeskalacji konfliktów i sprawiają, że inni nie rzucają sobie do gardeł.

Konstrukcja fabuły drugiej części cyklu ,,Dzieci Starych Bogów" znacząco się różni od pierwszego tomu. Przede wszystkim autorka zrezygnowała z licznych przeskoków czasowych. Pod tym względem akcja jest bardziej płynna, podobnie jest ze zmieniającymi się wątkami, które w naturalny sposób się przeplatają. Długą wędrówkę Wilgi i Bertrama, w trakcie której wpadają w tarapaty, autorka przeplata wątkami innych postaci. Z perspektywy dwóch pierwszych tomów ci bohaterowie wydają się istotni, ale jeszcze przyjdzie na nich czas w intrydze Starych Bogów. Przez to, że bohaterowie dużo podróżują, czasami siada tempo akcji.

Odnoszę wrażenie, że Agnieszka Miela odsunęła Karmazynowe Bractwo, (było ich w ,,Grzechach ojca" jak na lekarstwo) zło oraz postrach, jakie ze sobą niosą na dalszy plan, by przedstawić brudny, surowy, nieprzewidywalny oraz różnorodny świat, w jakim przyszło żyć bohaterom. Nie zabrakło także miejsca dla historii bogów i demonów, których udział w życiu głównych bohaterów jest coraz bardziej widoczny.

Podobnie jak pierwszy tom ,,Grzechy ojców" są obszerną książką z dużą liczbą opisów, wtrąceń i przemyśleń głównych bohaterów. Są rozdziały, w których nie da się nie zatopić w słowach autorki, ale czasami wtrącenia w poszczególnych dialogach jest za dużo, przez co czasami w fabułę wplata się mały chaos.

Klimat jest mroczny. Podbudowują go opisy magicznych, dziwnych, nowych miejsc, które budzą już niepewność i niepokój od pierwszych stron. Niektóre chwyty zdecydowanie są zaczerpnięte z horrorów. Mam wrażenie, że jest mniej brutalny od pierwszego tomu. Autorka ma bogate słownictwo, dzięki temu opisy są bardzo szczegółowe i różnorodne. Dialogi brzmią naturalnie i odpowiednio dopasowane do rozmówców. Inaczej budowana jest wymiana zdań między Bertramem i Aine a Jarlym i jego poplecznikami.

Zakończenie to dla mnie najlepsza część całej książki. Autorka odpowiada w nim na wiele pytań, ale w miejsce nich pojawiają się kolejne. Także na nowo ustanawia bohaterów, którzy musieli zmierzyć się z dawno zapomnianą prawdą i decyzjami swoich przodków. Wszystkie relacji i wątki bardzo mocno wybrzmiewają, a także pewne zwroty akcji zaskakują. Po ostatnich kilku stronach najchętniej od razu sięgnęłabym po kolejny tom, a przede wszystkim reakcje bohaterów.


Gniew jest chwilowym szaleństwem

,,Grzechy ojców" to udana kontynuacja. W żadnym wypadku nie dosięga ją klątwa drugiego tomu. W stylu autorki widać dużą zmianę na plus. Sięgając, po kontynuacje musicie przygotować się na długą wędrówkę bohaterów niczym z ,,Władcy pierścieni". Autorka oddaje w ręce czytelnika intrygującą, miejscami dziwną historię, która nie wpisuje się w obecne trendy, ale przyciąga swoim klimatem i morzem słów.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Grzechy ojców
Grzechy ojców
Agnieszka Miela
7.7/10
Cykl: Dzieci starych bogów, tom 2

Gdy mrok domaga się ofiar, nie szukaj schronienia w cieniu. Las Śpiących ponownie przemówił. Złożone w nim niegdyś przysięgi nabrały nowej mocy i raz jeszcze wprowadziły chaos w życie potomków Staryc...

Komentarze
@Lorian
@Lorian · około 2 lata temu
Mam pierwszy tom na stosiku :)
Grzechy ojców
Grzechy ojców
Agnieszka Miela
7.7/10
Cykl: Dzieci starych bogów, tom 2
Gdy mrok domaga się ofiar, nie szukaj schronienia w cieniu. Las Śpiących ponownie przemówił. Złożone w nim niegdyś przysięgi nabrały nowej mocy i raz jeszcze wprowadziły chaos w życie potomków Staryc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Proza Agnieszki Mieli. Soczysta, mroczna, niepokojąca. Bóstwa bawiące się ludźmi, to one trzymają za sznurki swoich kukiełek, sznurki zbroczone posoką Jestem wielkim fanem mrocznej odmiany fantasy, a...

@Lorian @Lorian

Z racji tego, że książki z serii "Dzieci Starych Bogów" to jedna historia, recenzja dotyczyć będzie obu tomów. Głównymi bohaterami historii są Aine i Bertram, potomkowie dwóch Starych Rodów, kiedyś ...

@wawrzynczykedyta @wawrzynczykedyta

Pozostałe recenzje @Radosna

Trzy siostry. Burza
Nadeszła burza

W życiu bohaterów dalej sporo się zmienia, ale powoli w tym wszystkim odnajdują swoją nową rutynę. Ponowne spotkanie z rodzeństwem Sowy następuje miesiąc po epilogu ,,Is...

Recenzja książki Trzy siostry. Burza
Pineapple Street
,,Downton Abbey" i ,,The Gilded Age" we współczesnym wydaniu

Pineapple Street" to debiutancka powieść Jenny Jackson, która od prawie dwóch dekad związana jest ze światem wydawniczym, jako redaktorka i wiceprezeska Alfred A. Knopf....

Recenzja książki Pineapple Street

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl