Mój czołg recenzja

Uczciwy i głupi komunista

Autor: @almos ·2 minuty
2022-10-08
1 komentarz
16 Polubień
Książka dzieje się w pamiętnym roku 1968, kiedy to w Czechosłowacji objął władzę Aleksander Dubček i zaczęto wprowadzać 'socjalizm z ludzką twarzą'. Bardzo to zaniepokoiło pozostałych przywódców komunistycznych, którzy naciskali Dubčeka, aby zahamował reformy i wziął społeczeństwo z powrotem za mordę, ale ten nie chciał. W końcu więc nastąpiła `internacjonalistyczna pomoc': wojska 5 państw komunistycznych, w tym Polski, wkroczyły do Czechosłowacji 21 sierpnia 1968 r., aby ratować socjalizm. Książka opowiada jak do tego doszło, ale z bardzo ciekawej perspektywy.

Narratorem jest porucznik – czołgista, pół Węgier, pół Słowak, który służy w armii węgierskiej, a że świetnie zna język słowacki i rosyjski, jest czasami osobistym tłumaczem Jánosa Kádára, ówczesnego przywódcy Węgier. Możemy więc z pierwszej ręki śledzić rozmowy Kádára z Dubčekiem i przekonywanie tego ostatniego, aby wstrzymał reformy bo grozi mu interwencja.

A porucznik to idealny produkt systemu, myśli i gada komunistyczną nowomową. Ale to nie Szwejk, który był cwaniakiem udającym idiotę, nasz porucznik to naprawdę głuptak, w gruncie rzeczy łatwowierne dziecko. Dość powiedzieć, że jego największą pasją są zabawy żołnierzykami z podporucznikiem Zsoltim, kolegą z pułku. Znane powiedzenie głosi, że niemożliwe jest, aby ktoś był jednocześnie komunistą, inteligentnym i uczciwym, ale dwie kombinacje jak najbardziej występują. Nasz porucznik to uczciwy komunista, taki wolterowski prostaczek bezkrytycznie wierzący we wszystko, co mu mówią.

Wielkim walorem książki jest parodiowanie komunistycznej nowomowy, mówi na przykład nasz porucznik gdy trafia do stolicy ZSRR: „Moskwa jest taka, jak zaświaty, jak niebo, które obiecywały ogłupiające lud religie – to znaczy kiedy ludzie jeszcze wierzyli w coś takiego. Stamtąd czuwają nad nami anioły. Ściskający broń żołnierze o promiennych twarzach, uśmiechnięci, choć spojrzenie mają stanowcze, robotnicy o umięśnionych torsach z łopoczącymi czerwonymi flagami, niewinne, ale rezolutne dzieci w pionierskich mundurkach – to jest Związek Radziecki.” itd., itp.

Mamy też parę scen nieodparcie śmiesznych, na przykład opis polowania przywódców komunistycznych na Słowacji, albo historię inwazji wojsk węgierskich na Czechosłowację, sporo jest też dłużyzn, jak wspomniane już opowieści o zabawach żołnierzykami z Zsoltim.

Rzecz jest interesująca dla kogoś, kto zna te czasy z autopsji albo z książek historycznych, nie jestem pewien czy inni czytelnicy docenią urok tej prozy.

W sumie to lekka, fajna literatura, ale nic specjalnego, ani Szwejk, ani nawet Czonkin to nie jest.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-07-01
× 16 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Mój czołg
Mój czołg
Viktor Horvath
7/10
Seria: Węgierskie klimaty

Breżniew, Kádár, Żiwkow, Ulbricht i Gomułka tworzą plan najazdu wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, a ich burzliwe rozmowy tłumaczy poczciwy, choć niezbyt rozgarnięty młody podporucznik. Cho...

Komentarze
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · ponad 2 lata temu
Bardzo dobra recenzja o ciekawej książce.
× 1
@almos
@almos · ponad 2 lata temu
Dzięki 😀
Mój czołg
Mój czołg
Viktor Horvath
7/10
Seria: Węgierskie klimaty
Breżniew, Kádár, Żiwkow, Ulbricht i Gomułka tworzą plan najazdu wojsk Układu Warszawskiego na Czechosłowację, a ich burzliwe rozmowy tłumaczy poczciwy, choć niezbyt rozgarnięty młody podporucznik. Cho...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Noc na rozdrożu
Jak u Ludluma

Ten kryminał z komisarzem Maigretem jest jednym z pierwszych w serii, został napisany przez Simenona w 1931 roku. Zaczyna się, jak to często bywa w tej serii, od prze...

Recenzja książki Noc na rozdrożu
Niehalo
Drwina ze wszystkich i wszystkiego

W swojej debiutanckiej książce, która ukazała się w 2006 r., Ignacy Karpowicz przedstawia świat białostockiego studenta polonistyki. Ów student dorabia sobie do stypendi...

Recenzja książki Niehalo

Nowe recenzje

Stan nieważności
Stan nieważności: Między pozorem normalności a ...
@sylwiacegiela:

Katarzyna Kołczewska, znana z umiejętności subtelnego, a zarazem bezkompromisowego portretowania relacji międzyludzkich...

Recenzja książki Stan nieważności
Kolekcjoner lalek
Nocny Łowca
@Spizarnia_k...:

"Chce, żeby mówili o nim cały czas. Żeby gazety pełne były zdjęć jego lalek, które sobie przywłaszcza. Żeby opisywano g...

Recenzja książki Kolekcjoner lalek
Portret Lucrezii
Renesansowe piękno XVI wiecznych Włoch połączon...
@burgundowez...:

„Portret Lucrezii” to książka, która przenosi nas w sam środek XVI-wiecznych Włoch, splatając piękno renesansowych scen...

Recenzja książki Portret Lucrezii
© 2007 - 2025 nakanapie.pl