❗UWAGA❗
Książka zawiera treści drastyczne i przedstawiające przemoc, które mogą wywołać szok.
Izabela Sarnecka jest psychologiem policyjnym i profilerką. Mimo iż ten zawód nie cieszy się renomą wśród kolegów z pracy, szczególnie, kiedyś ktoś jest tak młody, nie wzbudza aż takiego szacunku, jednak to nie powstrzymuje dziewczyn. Iza poświęca się temu z całą pasją. Od czasów studiów próbuje rozszyfrować, kto stoi za częścią zabójstw popełnionych w ostatnich latach w Polsce. Jest ona przekonana, że to sprawa Bystrego — gangstera, który jest nie uchwytny, faceta, który jest niczym duch.
Kobieta nie ma pojęcia, że mężczyzna bardzo dobrze wie o jej poczynaniach. Nie wie również, że gangster wydał na nią wyrok, jednak ciągle odwleka go w czasie. Kiedy w końcu szef mafii działającej głównie na linii Polska-Skandynawia się z nią spotyka oko w oko, zaciekawiony Izabelą, na razie nic nie robie. Chce ją sprawdzić, zobaczyć jak daleko się posunie i na co ją stać, przy okazji zabawić się trochę.
Profilerka i gangster stający po dwóch stronach barykady zaczynają niebezpieczną grę w kotka i myszkę. Oboje wiedzą, że nie powinno ich nic łączyć, jednak pożądanie jest zbyt wielkie, by się mu oprzeć. Jak długo Artur będzie odwlekał wielki finał ich zabawy? A może to mysz okaże się sprytniejsza od kota? Jedno jest pewne, bez rozlewu krwi się nie obejdzie.
Z niecierpliwością czekałam na tę książkę. Od dawna wyczekiwałam książki z podobnym motywem i to, co zafundowała czytelnikom autorka, przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Co prawda do aż tak mocnego dark romance bym tego nie zaliczyła, ale i tak jest mrocznie, drastycznie i krwawo, czasem nawet bardzo, a ostrzeżenie na początku książki nie zostało zawarte na próżno.
Ciekawi główni bohaterowie oraz drugoplanowi, szczególnie Robert fajnie wykreowany.
Artur „Bystry” Bystrzycki od najmłodszych lat był wychowywany na potwora, bestię, która najpierw wywołuje u swoich ofiar największy strach, a potem odbierając ostatnie iskierki nadziei, rozszarpuje je na kawałki. Gangster był kwintesencja władzy i siły. Bezwzględny, mroczny, nieugięty i straszny. Nadzwyczaj inteligentny i sprytny, w końcu przez tyle lat pozostawał nieuchwytny i na tyle pewny siebie, że pseudonim nawiązywał do jego nazwiska. Każdy jego krok, każde morderstwo było jak najstaranniej zaplanowane, nie pozwalał sobie na błędy, ale kiedy na jego drodze pojawia się Sarnecka, cały jego fundament może się zatrząść, gdy tak ciągle odwleka nieuniknione.
Dla Izabelli Bystry był trudną do rozwiązania zagadką, jednak kobieta uwielbiała je rozwiązywać, a mając ojca policjanta, nic dziwnego, że poszła w takim kierunku. Uwielbia zagłębiać się w umysłach i psychice morderców. Jest inteligentna, otwarta i pewna siebie. Ta kobieta wie, czego chce, a jej upór i spryt bardzo dobrze przydają się jej w pracy. Jest mało rzeczy, których boi się Iza, a chęć złapania Brystrego, sprawiają, że kobieta nawet nie wie, w jak wielkim niebezpieczeństwie się znajduje i jak blisko jest poznania prawdy.
Nie mogę również nie wspomnieć o bracie Artura, Robercie. Ten facet to dopiero jedna wielka ciekawa zagadka. Co prawda wydaje się jeszcze bardziej poj*bany niż Artur, w końcu jest jego egzekutorem, ale jest w nim coś, co sprawia, że chce się go więcej. Nie mogę się doczekać, aż dostaniemy osobną historię z Robertem.
Izy i Artura czeka bardzo trudna bitwa do rozegrania. Walka, w której bój stoczy serce i rozum. Zabijać czy nie zabijać? Przyczynić się do aresztowania czy nie? Będą musieli zadać sobie ważne pytanie, czy są w stanie podjąć ryzyko i zawalczyć o własne szczęście?
Czytałam mnóstwo romansów mafijnych i ten jest po prostu inny. Po pierwsze akcja dzieje się na naszym podwórku, a to raczej rzadkość. Jest mrocznie, czasem brutalnie, jest uczucie, które pojawia się w najmniej oczekiwanym momencie. I wszystko jest ze sobą tak dobrze stonowane, że bardziej pasować by nie mogło.
Pochłonęła tę książkę w kilka godzin, nie mogąc się od niej oderwać. Jeśli szukacie świeżości w mafijnym świecie, to „Odcienie Czerwieni” będą jak najbardziej idealne.