Ucieczka z Mielenz recenzja

"Wsi spokojna, wsi wesoła..." (jak pisał Jan Kochanowski w "Pieśni świetojańskiej o Sobótce") pachnąca skoszoną trawą i sianem, bujnymi łąkami na podmokłej ziemii, dojrzewającym rzepakiem...
Brzmiąca jak roje pszczół uwijających się z pracą w ostatnich promieniach słońca, nieopodal wierzby rosochatej poddającej się wichrom, wiatrom i wietrzykom...

Tę książkę przenika zapach i dźwięk żuławskiej przyrody, żuławskich żyznych pól i wiosek, w których toczy się zwykłe życie żuławskich rodzin...

Cudownie było poznać historyczną ziemię, o której tak mało wiedziałam...
Cudownie było poznać Miłoradz i okoliczne miejscowości przesiąknięte duchem historii i tradycji, życie Horsta, Marty i Antona Lietzów, Johna, Plebuszki (postaci prawdziwe)...
Cudownie było poczuć ten rytm życia wyznaczany wschodami i zachodami słońca, pracami w polu, odwiedzinami sąsiadów i przyjaciół...

"Wsi spokojna, wsi wesoła..."

Ale czy napewno...?
Ryk nadlatujących samolotów, wezwania do wojska młodych mężczyzn, pożegnania, komanda robocze, jeńcy, rozpacz matek, żon i dzieci...
Rzeczywistość zmienia się, nie jest już taka jaka być powinna na żuławskiej ziemii... W sercach gości strach, tęsknota, niepewność i oczekiwanie...
"Szykujcie się do ucieczki...!"

Pani Sylwia oddała w nasze ręce przepiękną historię z genialnie wykreowanymi bohaterami, których historię chce się śledzić...
Mamy tutaj szeroki przekrój przez postawy społeczne i zachowania ludzkie...Spotkamy tych mniej przyjaznych, zawistnych, złośliwych i agresywnych ale i tych pomocnych i uczynnych...
Przeżywać będziemy radość, złość, wzruszenie razem z bohaterami...
Opisy pierwszoosobowe na początku każdego rozdziału pozwalają nam wczuwać się emocjonalnie w przeżycia bohaterów i potęgują wewnętrzne odczucia ...

To książka dla tych, którzy kochają opowieści z historią w tle, gdzie fikcja miesza się z prawdą i życiem autentycznych postaci...

Serdecznie polecam tę historię i osobiście czekam na część drugą odysei żuławskiej, żeby poznać dalsze losy bohaterów!
Pani Sylwio, dziękuję za piękną historię! ❤️