Mroki recenzja

- Boisz się mnie?
- .......
- Chodź, już czas.

Powiedziała Śmierć i wzięła mnie za rękę.

Czy zastanawialiście się, jak chcecie umrzeć?

Czy rozmawialiście o tym, z waszymi bliskimi lub przyjaciółmi?

Czy macie uporządkowane sprawy materialne na wypadek śmierci - spisany testament, upoważniliście kogoś na wypadek zgonu do swojego konta w banku?

Przecież, każdy przeżyty dzień, to dzień bliżej śmierci.

Co jej powiemy na powitanie?

Wreszcie przyszłaś - uwolnij mnie od bólu i cierpienia - zabierz mnie ze sobą!

Jesteś za wcześnie - nie chcę umierać!

A może nic - bo przyjdzie tak szybko (wypadek samochodowy), że nie zdążymy nawet otworzyć ust.

Jarosław Borszewicz, który żył tylko 59 lat (zmarł w 2016 roku), napisał dziwną powieść - "Mroki".

Jej konstrukcja jest nietypowa. proza przeplata się z poezją cyt.:

"Chciałbym
zrozumieć kroplę rosy,
która mówi:
- Boję się deszczu."

Jedną z głównych bohaterek jest ta Pani, przed którą większość ludzi odczuwa strach - Śmierć.

Jest obsesją głównego bohatera, który też nazywa się ciekawie - Duet Zezowaty!

Autor obdarzył go pewnymi elementami ze swojej biografii. Jarosław Borszewicz skończył łódzką Filmówkę (był scenarzystą). Duet zdał na Wydział Aktorski, ale zrezygnował ze studiów i został dorożkarzem.

Ciekawymi postaciami są rodzice naszego bohatera. Takie osoby można spotkać w prawdziwym życiu. Matka - aktorka, alkoholiczka, popełniła samobójstwo, powiesiła się w parku. Ojciec - architekt - również nie stroni od kieliszka."

Ta książka jest inna, nie każdemu się spodoba, ale warto dać jej szansę. Zakończenie jest intrygujące. Kim jest Duet Zezowaty?

Wrażliwym człowiekiem, poetą, czy osobą cierpiącą na jakąś chorobę psychiczną?
I czy spotka się w końcu ze swoją znajomą, Śmiercią?

Cyt.: "Przyszedł do mnie w dwa dni po śmierci. Nachylił się bardzo nisko, potem klęknął przy tapczanie, przetarł spocone czoło i szepnął:
- Wiesz, co jest w życiu najważniejsze?
- Co?
- Światełko. Zobaczyć światełko. Mały, błyszczący punkcik. I iść do tego światełka. Nic więcej..."

Nie należy bać się śmierci.

Ona czeka na każdego z nas.

Czeka cierpliwie...