"Złamane serce rozpada się na tysiąc kawałków w kompletnej ciszy."
<"Gdybyś teraz mnie zobaczył", Cecelia Ahern>
Julia i Daniel poznają się na sylwestrowej zabawie. Uczucie między nimi wybucha nagle i nie zważa na żadne przeszkody. Chodź ich miejsca zamieszkania znajdują się od siebie w dużej odległości, zakochani decydują się związać ze sobą. A właściwie, to ich serca podejmują za nich tę decyzję, popychając do konkretnych działań zmierzających w kierunku wspólnego życia. Po krótkim okresie trwania związku na odległość, Daniel postanawia zostawić za sobą wszystko i osiąść w Łodzi, byleby tylko być jak najbliżej ukochanej.
Czy związek, w którym jedna z osób poświęca wszystko dla drugiej, ma szansę bytu?
"Obawiam się jednak, że ta piękna kobieta potłucze kiedyś Twoje serce na tysiąc kawałków."
Anna Ziobro w swojej debiutanckiej powieści "Tysiąc kawałków" porusza bardzo ważne zagadnienie. Pisze o miłości dwójki osób, które z potrzeby bliskości reorganizują sobie całe życie.
A właściwie to jedna z nich to robi.
Czy to właściwie? Czy należy za wszelką cenę podporządkować siebie i swoje pragnienia wedle upodobań drugiej osoby? A co w sytuacji, gdy ten ktoś nas zawiedzie, kiedy pojawią się jakieś nieprzewidziane trudności, które zmuszą nas do zweryfikowania własnych uczuć?
"Czasami nawet bała się, że on kocha ją zbyt mocno."
Co to znaczy zbyt mocno? Przecież związek polega właśnie na miłości. Niestety, autorka wskazuje nam różnicę między młodzieńczym zauroczeniem, a dojrzałym, wyważonym uczuciem. Oczywiście, nie ma powodów sądzić, że nastoletnia miłość nie przekształci się w tę drugą, jednak powinniśmy pamiętać o zachowaniu granic. O tym, że to my jesteśmy najważniejsi i jeśli sami nie zatroszczymy się o własne potrzeby, to nikt tego za nas nie zrobi. Naturalnym jest, że związek wymaga kompromisów, jednak trzeba je umieć odróżnić od całkowitego rezygnowania z siebie na rzecz drugiej osoby.
"Kochasz ją bardziej niż samego siebie (...)"
"Tysiąc kawałków" to debiutancka powieść Anny Ziobro i muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem warsztatu literackiego autorki. Nie ma tu żadnych nieścisłości czy braku ciągu przyczynowo-skutkowego, za to jest przemyślana fabuła, która zachwyca dojrzałością pisarki. Miałam przyjemność poznać jej pióro już wcześniej, stąd wiedziałam czego się spodziewać i przyznam, że ta lektura spełniła moje oczekiwania. Autorka z podziwu godną pasją opisuje pierwsze lata Julii i Daniela, kiedy to wydaje się, że cały świat leży u ich stóp i nic nie stanie na drodze ich miłości. Jakie to prawdziwe, takie naturalne dla namiętnych początków dwójki zakochanych. Niestety, później przychodzi proza życia i tylko od nas zależy jak będzie ona wyglądać. W powieści Anna Ziobro wyraźnie zaznacza podział na przed i po godziną zero, kiedy to Julia decyduje się na krok, który zaważy na całym jej dalszym życiu.
"Był teraz tysiącem kawałków, z których część leżała nieruchomo, a część dryfowała w powietrzu w poszukiwaniu ucieczki."
"Tysiąc kawałków" to wzruszajaca powieść, w której autorka nie szczędzi nam osobistych przemyśleń i cennych wskazówek. Na przykładzie Julii i Daniela obrazuje nastoletnią namiętność, która niewiele ma wspólnego z prawdziwym uczuciem. Może stanowić jej zalążek, ale wszystko zależy od naszego postępowania. Autorka nakłania nas do stawiania wyraźnych granic własnej tożsamości oraz piętnuje bezmyślne poświęcanie wszystkiego w imię miłości.
Moja ocena 8/10.