Tylko seks recenzja

Skrzydełka okładki mówią, że pod pseudonimem 'Mira Gross' kryje się polska bestsellerowa autorka, która jednak na razie nie chce ujawniać swojej tożsamości. Przyznaję, że to wzmaga ciekawość!
Od pierwszych zdań pomyślałam, że widać, że jest to ktoś, kto potrafi pisać.
Rozdzialiki są bardzo krótkie, najczęściej po 2-3 strony, co sprawia, że czyta się błyskawicznie! Cała książka liczy zresztą zaledwie 269 stron.
Historię poznajemy naprzemiennie z perspektywy Błażeja oraz Liliany.
Błażej jest studentem AWF-u i wielkimi krokami zbliża się do obrony pracy magisterskiej. Pewnego dnia daje się namówić przyjacielowi i zamiast iść na egzamin, razem z nim jedzie do domu, hmm... sponsorki tego drugiego. A tam czeka na niego i jego pocieszenie koleżanka Ewki. Błażej trochę dostaje w twarz tym, że ktoś może płacić grubą kasę za, no cóż, seks z nim. Uprzedmiotowienie znajomości, jego samego sprawiło, że najzwyczajniej w świecie uciekł.
Szybko jednak zmienił zdanie co do takiego sposobu zarabiania i tak, niedługo potem poznał Lilianę. Liliana jest kobietą dojrzałą i z daleka widać, że nie brakuje jej pieniędzy. Że jest to kobieta, którą stać na sponsoring. Poza tym, kobieta ma męża.
Liliana zdawała się być twarda i nieczuła. Błażej kupił ją swoim poczuciem humoru. Mnie przy okazji również ;)
Kobieta zawiera z chłopakiem układ. Tylko seks. Nic więcej.
Czy oby na pewno? Tak naprawdę, od początku czujemy, że to się tak nie skończy. Że prędzej czy później pojawią się tu uczucia.
Błażej powoli odkrywa drugą twarz Liliany, dostrzega, że pod maską tej zimnej zołzy, skrywa się delikatna kobieta, która ma swoje potrzeby, nie tylko te czysto fizyczne. A ona przy nim...mięknie. Coraz częściej staje się uległa. Ale czy to źle?
Czytając tę książkę, miałam w sobie pewien smutek. Bo to, ile dla niektórych znaczą pieniądze, co są dla nich w stanie zrobić, jak bardzo mogą się zmienić, jest smutne.
Scen seksu jest sporo i nie są one delikatne, często wręcz wulgarne, czasem budzą niesmak.
Mimo wszystko, jest w tej historii coś takiego, co sprawiło, że w jakiś sposób ją polubiłam.
Autorka funduje nam otwarte zakończenie, a ja przyznaję, że chętnie poznałabym ciąg dalszy tej historii!
Jeśli nie boisz się odważnych scen i potrzebujesz coś do przeczytania na jeden-dwa wieczory, "Tylko seks" będzie odpowiednią do tego lekturą.