Tylko na chwilę recenzja

Nagła śmierć rodziców Lauren Sandres, wywraca jej życie do góry nogami, ale wszystko jeszcze bardziej się komplikuje, kiedy dziewczyna znajduję dowody. Które obciążają wiele wpływowych rodzin i polityków. Przez to odkrycie Lauren musi na nowo zmierzyć się z rzeczywistością i przygotowaną dla niej tożsamością.

Logan Scott właściciel klubów ma jedną zasadę. Nie zatrudnia kobiet na stanowisko managera w obawie o ich bezpieczeństwo. Wszystko jednak się zmienia, kiedy poznaje Finley (Lauren), którą za jego plecami, zatrudnił w Tropicanie jego najlepszy przyjaciel.

Logan po pewnym czasie, sam przed sobą przyznaję, że zatrudnię Finley, nie było takim złym pomysłem… Przynajmniej w przypadku prowadzenia klubu, bo uczucia które nim zawładnęły, nie koniecznie są mile widziane.

Kojarzycie "Szpilki z Wall Street" autorstwa Idy Daszewskiej? Za mną ten tytuł chodzi do tej pory, po tylu przeczytanych pozytywnych recenzjach. Dlatego, kiedy nadarzyła się okazja zrecenzowania "Tylko na chwilę", wiedziałam, że tej książki nie mogę odpuścić.

Uwielbiam tajemnice, a nasi główni bohaterowie, na każdym kroku nie nadają nam zapomnieć, że je mają. Od samego początku bardzo dręczyła mnie nagła śmierć rodziców Lauren, dlatego przez pewien czasu snułam swoje własne teorie i podejrzenia. Później jednak zaczęło się robić jeszcze ciekawiej, bo skomplikowane relację między Logan a jego rodzicami, również przez długi czas nie dawały mi spokoju. To jak traktowali własnego syna, bardzo mnie przerażało.

Między Loganem a Lauren (Finley) od samego początku iskrzyło. Mimo tego, że bardzo szybko przekroczyli granicę zawodową szefem a pracownica i wylądowali ze sobą w łóżku. Nie czułam w ogóle, żeby stało się to za szybko. Myślę, że ich przepychanki słowne na początku książki, najwidoczniej zbudowały odpowiednie napięcie, wraz dręczącymi ich sekretami. Bohaterowie mają też temperament i dość cięte języki, więc nie ma mowy, że będziemy się nudzić. Raz będzie się z nimi śmiać do utraty tchu, a raz płakać i rozmyślać o tym, co się wydarzyło…

Moja ocena 7/10 Bardzo polubiłam pióro autorki. Ida piszę lekko, a do tego konkretnie. Bardzo spodobał mi się jej pomysł na fabułę, bo lubię książki, które skłaniają do refleksji. Bardzo polecam ❤️

Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwo Niezwykłe