Dni naszego życia - część 1 recenzja

"Tyle było dni..."

Autor: @ksiazkiagi ·1 minuta
2019-11-21
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Młoda kobieta, mieszkająca samotnie w dużym domu, niepasująca do otaczającego ją świata i samotny osiemdziesięciolatek, którego sąsiedzi uważają za dziwaka i unikają - co ich łączy? Pozornie nic, wydaje się, że to tylko dwoje ludzi z sąsiadujących ze sobą domów, osoby, które mówią do siebie: "Dzień dobry!" i nic po za tym... Jednak zbieg różnych okoliczności powoduje, że nawiązują ze sobą szczególną relację...

To nie jest książka na jeden wieczór, czy powieścidło, które się czyta kiedy nie ma nic ciekawego do zrobienia... Nie, to historia, która wymaga skupienia, powolna opowieść, która rozwija się z każdą stroną i litera po literze wciąga czytelnika... Nie znajdziemy tu nagłych zwrotów akcji czy szybkich wydarzeń. Zamiast tego otuli nas ciepła, wzruszająca, pełna emocji, momentami nawet trochę staroświecka opowieść - historia o życiu, przyjaźni, a przede wszystkim o wielkiej miłości i cierpieniu, opowiadana przez Piotra...

Opowieść, którą snuje starszy pan jest pełna różnorodnych emocji. Mówi on o swojej miłości, o stracie i cierpieniu, o niezrozumieniu jakiego doświadczał i doświadcza ze strony innych, o samotności... Opowiada o swoim trudnym życiu, ale też o jedynej kobiecie, którą kiedykolwiek kochał i którą stracił... Snuje historię nieco chaotycznie i emocjonalnie, dzień po dniu opowiada naszej narratorce swoje wspomnienia, dzieli się przeżyciami i doświadczeniami, tymi dobrymi, jak też tragicznymi, udzielając przy tym jej i nam, czytelnikom, ważnych życiowych lekcji... Historia Piotra pokazuje, że prawdziwa miłość może być silniejsza niż śmierć, ale również, że czas nie zawsze leczy rany... Z kolei jego relacja z narratorką udowadnia, że przyjaźń może połączyć ludzi w różnym wieku, o różnych doświadczeniach i charakterach.

Tak się składa, że nie spisuję poruszających, mądrych, czy po prostu życiowych fragmentów, zdań, urywków z powieści, ale osoby, które zbierają czy notują sobie gdzieś takie cytaty, będą miały tu wiele materiału... Ta książka bowiem wprost kipi od rozsądnych, inteligentnych, racjonalnych przemyśleń i rozważań. Na uwagę zasługuje też jej okładka, która jest po prostu ładna, klimatyczna, estetyczna, z delikatną kolorystyką, pasująca do całej historii i za to należą się pochwały grafikowi / projektantowi okładki, bo na prawdę zachęca ona do czytania.

Cała recenzja na blogu: https://rabebucher.blogspot.com/2018/12/27-tyle-byo-dni-do-utraty-si-czyli-dni.html

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Dni naszego życia - część 1
Dni naszego życia - część 1
Małgorzata Mikos
8.4/10
Cykl: Dni naszego życia, tom 1

Podróże do przeszłości bywają bolesne, ale czasem to właśnie one najsilniej trzymają nas przy życiu... Wkrótce przekona się o tym młoda Dziewczyna, która od poznanego przypadkowo osiemdziesięciolatka ...

Komentarze
Dni naszego życia - część 1
Dni naszego życia - część 1
Małgorzata Mikos
8.4/10
Cykl: Dni naszego życia, tom 1
Podróże do przeszłości bywają bolesne, ale czasem to właśnie one najsilniej trzymają nas przy życiu... Wkrótce przekona się o tym młoda Dziewczyna, która od poznanego przypadkowo osiemdziesięciolatka ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

...

@monika8905 @monika8905

Przeszłość często jest dla nas bardzo bolesna i przykra, ale to właśnie ona sprawia, że jesteśmy tym, kim jesteśmy. Czasem żyjemy dzięki wspomnieniom o chwilach, które niestety już nie wrócą, a były ...

@Monika_Zygadlo @Monika_Zygadlo

Pozostałe recenzje @ksiazkiagi

Córka z Werony
"Nie mam weny do romantycznych bzdur"

Tytułową córką z Werony jest Rosalina (zwana Rosie), najstarsze dziecię znanych kochanków – Romea i Julii. Dziewczyna ma już prawie dwadzieścia lat, a do tej pory nie wy...

Recenzja książki Córka z Werony
Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu
Trochę baśń, trochę fantastyka, a trochę… książka o wszystkim i o niczym

Przyznam szczerze, że nie znam Czarnoksiężnika z Krainy Oz (ani w wersji filmowej, ani tej książkowej), nie oglądałam też filmu Wicked, ani musicalu. Słyszałam jednak o ...

Recenzja książki Wicked. Życie i czasy Złej Czarownicy z Zachodu

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl