Kłopoty w raju recenzja

Miejsce na wymarzone wakacje to?

Anna niema lekko, właśnie została zwolniona, rachunki za opiekę medyczną się piętrzą, a jej obrazy się nie sprzedają. Po skończeniu studiów liczyła, że świat stanie przednią otworem, zamiast tego oglądała wszystko przez dziurkę od klucza.

Gdy na haju i w samej koszulce otwiera drzwi, doznaje szoku, bo jej studencki mąż stoi na progu i szuka pomocy.

Ma wyjechać na rajską wyspę i przez 2 tygodnie udawać szczęśliwe małżeństwo, to przecież proste prawda?

Nie, jeśli dodać fakt, że to ślub siostry Westa, a jego rodzina to potentaci w branży sklepów. Wszystko jest z najwyższej półki, a w ten świat wkracza ona różowo włosa żona syna, którego ojciec upatrzył sobie jako następcę.

Świat nie jest gotowy na ten duet, rodzina Westa też nie.

Gdy między Westem a Anna zaczyna się robić gorąco, na jaw wychodzą największe zmory z przeszłość Westa. Stawka jest wysoka i tylko on może podjąć właściwą decyzję.

Ta książka wyrwała mnie z butów, mogę powiedzieć, że to moja ulubiona książka tego duetu, jest przyjemnie napisana, mamy malowniczy świat i mroczne sekrety, apodyktycznych rodziców i różnice klasowe. Motyw udawanego małżeństwa, on zakochuje się pierwszy, jedno łóżko, a w zasadzie łazienka bez drzwi. Dobry humor i napięcie idealnie rozłożone po całej treści. Mamy tu czarne charaktery i od razu pała się do nich niechęcią, a im dalej w treść, tym mocniej ma się ochotę potrząsnąć niektórymi bohaterami. Rajska wyspa, rozwijające się uczucie i ten jeden gość, który samym byciem sobą sprawia, że wszystko przestaje być takie piękne. Trochę zabrakło mi kręgosłupów u bohaterów drugo i trzecio planowych, może to był zamysł autorek, nie wiem, wiem jednak, że brak reakcji w niektórych momentach bardzo mnie irytowały i to chyba jedyna wada, jaką mogłam tu znaleźć. Książka jest ciekawie napisana, od startu kocha się główną bohaterkę, która absolutnie nie jest idealna, ale to właśnie jej nie idealność sprawia, że jest bardziej przystępna. West też jest dobrze napisany, tyle że miejscami denerwował mnie swoją szlachetnością wobec innych, gdy zamiast walczyć o siebie ,stawiał na piedestale swoje rodzeństwo, kosztem własnych pragnień i aspiracji.

Czekam na więcej książek tego duetu, bo z każdą kolejną jestem nimi coraz bardziej zachwycona.