Trzy połówki jabłka recenzja

"Trzy połówki jabłka"

Autor: @diunam ·1 minuta
2012-09-19
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Pani Antonina Kozłowska debiutowała w 2007 roku właśnie powieścią „Trzy połówki jabłka”. Dotychczas nie miałam okazji aby zapoznać się z twórczością tej Autorki, ale z ogromną przyjemnością nadrobię zaległości. Z chęcią przeczytam „Czerwony rower” i „Kukułkę”, które podobno są jeszcze lepsze od debiutanckiej powieści Pani Kozłowskiej.

Teresa jest matką dwójki dzieci i żoną z dziesięcioletnim stażem. Kiedy w autobusie spotyka Marcina – swoją dawną miłość – wspomnienia odnawiane każdego dnia w marzeniach, nabierają realnych, namacalnych kształtów. Obydwoje, nie zważając na konsekwencje zatracają się w tłumionym od lat pożądaniu. Czy w porę się opamiętają czy taż zbudują swoje szczęście na nieszczęściu kilku osób?

Jak widać o samej treści książki można opowiedzieć krótko. Nie ma wartkiej akcji, nagłych zwrotów, czy też trzymających w napięciu wydarzeń. I właśnie dlatego podziwiam autorów, którzy bez tych wszystkich ozdobników potrafią napisać powieść, którą czyta się z zapartym tchem i która na długo pozostaje w pamięci, sięgając jednocześnie po temat tak oklepany jak miłość i zdrada. Pani Antonina Kozłowska napisała niebanalną i ciekawą książkę opisując banalną i starą jak świat historię trójkąta, a w zasadzie czworokąta małżeńskiego. Tu i teraz przeplata się z tym co było dawniej, dziesięć lat temu, dzięki czemu od podstaw poznajemy relacje Teresy, Krzysztofa, Marcina i Pauli. Dzięki zgrabnie prowadzonej narracji odkrywamy myśli i uczucia nie tylko głównej bohaterki, ale także Marcina i jego żony. Jesteśmy obserwatorami niemej konfrontacji osób zdradzających i zdradzanych. Dla pełnego obrazu zabrakło mi tylko stanowiska Krzysztofa, męża Teresy. Autorka nie tłumaczy swoich postaci. Czytelnik zapoznaje się z sytuacją z różnych punktów widzenia i sam wyciąga wnioski. A pytanie „czy warto?” ciągle towarzyszy każdej przeczytanej stronie. Jest to bardzo życiowa książka o miłości, ale nie takiej bajkowej, wydumanej, o trudnych wyborach i ich konsekwencjach, a także o zdradzie i wybaczeniu. Książka aż kipi od emocji, tych chowanych pod płaszczykiem przyzwoitości, których nie chcemy z nikim dzielić, które pozostają skryte przed światem w postaci marzeń lub lęków. Gorąco polecam!

Recenzja pochodzi z mojego bloga http://sladami-ksiazki.blogspot.com/

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-09-19
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trzy połówki jabłka
2 wydania
Trzy połówki jabłka
Antonina Kozłowska
8.4/10

Bywają w naszym życiu historie, o których nie możemy albo nie chcemy zapomnieć. Zastanawiamy się przed zaśnięciem, jak by się skończyły, jak potoczyłoby się nasze życie, gdybyśmy kiedyś inaczej wybral...

Komentarze
Trzy połówki jabłka
2 wydania
Trzy połówki jabłka
Antonina Kozłowska
8.4/10
Bywają w naszym życiu historie, o których nie możemy albo nie chcemy zapomnieć. Zastanawiamy się przed zaśnięciem, jak by się skończyły, jak potoczyłoby się nasze życie, gdybyśmy kiedyś inaczej wybral...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To ostatnia książka w dorobku Kozłowskiej, po którą sięgam, zaś w kolejności był to jej debiut. Nie zawiodłam się. To świetna powieść o prawdziwym życiu, o trudnych decyzjach, o wyborach, których się ...

MI
@miedzystronami

Pozostałe recenzje @diunam

Pierwsze światła poranka
Pierwsze światła poranka

Gdzieś na granicy pomiędzy snem a jawą znajduje się miejsce, w którym mieszkają najskrytsze pragnienia. Trudno znaleźć do niego drogę. Łatwo zgubić się w gąszczu zahamow...

Recenzja książki Pierwsze światła poranka
Pegaz Ogień życia
Niesamowita historia z pogranicza fantastyki i rzeczywistości

W czasach szkolnych mitologia była dla mnie wielkim odkryciem. Z zapartym tchem śledziłam pełne niebezpiecznych przygód losy bogów, którzy choć obdarzeni nadprzyrodzonymi...

Recenzja książki Pegaz Ogień życia

Nowe recenzje

Mój książę
Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynu...
@burgundowez...:

Drodzy Książkoholicy! Londyn, 1813. Czy istnieje coś bardziej fascynującego niż rozgrywki towarzyskiego sezonu wśró...

Recenzja książki Mój książę
Matki Konstancina
„Antymatki” Konstancina – brutalna prawda o poz...
@sylwiacegiela:

Bardzo trudno jest mi napisać te słowa, zważywszy na fakt, że autorka książki, którą właśnie miałam okazję przeczytać, ...

Recenzja książki Matki Konstancina
Izrael na wojnie
Sto lat nienawiści i przemocy
@ladymakbet33:

Sądzę, że fakt ten doskonale oddaje istotę tego, co obecnie dzieje się na Bliskim Wschodzie. Ostatnie wydarzenia wstrzą...

Recenzja książki Izrael na wojnie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl