Trzy kobiety recenzja

TRZY KOBIETY
Joanna Jax
Wydawnictwo Flow

"Trzy kobiety" to moje kolejne spotkanie z twórczością autorki,która jest mistrzynią w pisaniu powieści z historią w tle. W cudowny sposób potrafi przenieść czytelnika w świat bohaterów, ale i oprószyć to dużą dawką historii.
Przenosimy się do roku 1911 i udajemy na spotkanie z trzema kobieta, które należą do innych światów.
Karolina to córka znanego adwokata, która nie może znieść tyranii ojca oraz patrzeć na uległość matki względem męża.
Paulina to bogata szlachcianka, która wyjeżdża do Francji, gdzie odkrywa mroczny świat paryskiej bohemy i poznaje inne życie kobiet.
Lucyna to służąca w zamożnym dworku, która ulega słodkim słówkom i obietnicom młodego dziedzica, który traktuje ją tylko jak zabawkę.
Ona żyje złudzeniem, że powie o nich matce i się z nią ożeni. Nawet zachodząc w ciążę zostaje ośmieszona i upokorzona.
Co łączy te trzy kobiety?
Wspólny cel, którym jest walka o godność i możliwość decydowania o sobie w świecie, gdzie mężczyźni uważają się za jedyne wartościowe istoty.
Autorka napisała jak zawsze świetną powieść z bogatym tłem historycznym wydarzeń, które odbierały godność, odciskały piętno i wywoływały skrajne emocje.
Od samego początku bardzo związałam się z historią Lucyny i było mi jej ogromnie żal.
Na jej przykładzie możemy zobaczyć jak mało kiedyś znaczyły kobiety, traktowane jak śmiecie, którymi można było pomiatać i robić co tylko się chciało, bo było się ich pracodawcą.
To książka po którą warto sięgnąć, poczuć klimat tamtego czasu, wczuć się w to co przeżywały ówczesne kobiety często zostawione samym sobie.
One też chciały kochać i być kochane.
Kolejny raz autorka w swojej powieści porusza problemy społeczne z którymi przyszło mierzyć się, co prawda fikcyjnym bohaterom, ale takim które miały miejsce.

To nie jest powieść jakich wiele.
To wyjątkowa książka, która na długo pozostanie w mojej pamięci.
Przykre jest to, że w wielu miejscach i w naszych czasach nadal jest brak poszanowania kobiet.
Cudowne wydanie z dodatkami to już standard.