Książka Jonathana Walkera pt. "Trzecia wojna światowa. Tajny plan wyrwania Polski z rąk Stalina" wstrząsnęła moim światopoglądem do głębi. Dotychczas uczono mnie, iż Winston Churchill nie był szczerym przyjacielem i sojusznikiem Polski. Uczono mnie, że Churchill wraz z Amerykanami oddał Polskę bez walki Stalinowi. A prawda okazała się inna! To właśnie premier Wielkiej Brytanii usiłował "odbić" Polskę z krwawych rąk radzieckiego przywódcy.
Walker opisuje historię lat 1944-1948 na podstawie wielu odtajnionych dokumentów, nieznanych wcześniej, które ukazują nam Churchilla jako wybitnego polityka, twardo stąpającego po ziemi, który przewidział przyszły wygląd świata. Obawiając się coraz większych zakus Stalina w Europie Środkowo-Wschodniej, a jak mniemał i reszty kontynentu, rozkazał opracować plan operacji "Unthinkable", której podstawowym celem było wyrwanie Polski z rąk Sowietów. Podwładni brytyjskiego premiera opracowali dwie wersje operacji ("Szybki sukces" i "wojna totalna"), choć obie koncepcje wydają się dość szokujące. W jednej z koncepcji "wojny totalnej" przewidywano zwerbowanie do wojny z Rosją niedawnych oddziałów niemieckich! Żołnierze Wehrmachtu mieli połączyć swe siły z armią generała Andersa (który bardzo nalegał na zachodnich aliantów, by pozwolono mu ruszyć na czele wojska polskiego do ojczyzny) oraz z Anglikami i Amerykanami.
Plany operacji "Unthinkable" napotkały jednak na poważny opór – brytyjscy dowódcy wojskowi odnosili się bardzo krytycznie do możliwości powstrzymania zapędów Stalina, który swoje roszczenia mógł poprzeć silną i bardzo liczną Armią Czerwoną. W tym samym tonie wyrażali się Amerykanie, przekonani o "racjonalności" i "przyjaźni" radzieckiego przywódcy. Co gorsza, w czasie wojny brytyjska i amerykańska propaganda propagowała Stalina jako pomocnego i dobrodusznego "wujka Joe", co spowodowałoby zamieszanie wśród tamtejszej opinii publicznej. Zresztą wkrótce sam Churchill utracił stanowisko premiera Wielkiej Brytanii, a plany na jakiś czas poszły w zapomnienie.
Autor świetnie ukazał mechanizmy działania polityki międzynarodowej – obawy i motywacje ku umocnieniu swojej pozycji kosztem niedawnych sojuszników, z których Wielka Brytania stanowiła najsłabsze, choć najbardziej racjonalne ogniwo. Książka znakomicie ilustruje również pozycję Polaków w planach aliantów. Dowiadujemy się z niej, że między bajki możemy włożyć mniemanie o możliwościach manewrów naszej władzy na uchodźstwie. Wszystkie atuty znajdowały się wyłącznie w rękach Józefa Stalina, który nie był zainteresowany w stworzeniu w powojennej Polsce demokratycznego państwa – on pragnął mieć wasala, ku czemu konsekwentnie i skutecznie dążył. Poglądy, że gdyby rząd polski w Londynie był wobec przywódcy ZSRR bardziej twardy i stanowczy, bądź nastawiony bardziej pojednawczo to brednie. Nie mieliśmy żadnych szans! Autor zwrócił uwagę na jeden zasadniczy fakt, o którym często zapominamy – Polska była zdana na łaskę mocarstw, które zainteresowane były umocnieniem swoich stref wpływów, a nie "walką za Gdańsk" (w domyśle za Polskę). I choć plan Churchilla w zasadzie temu nie zaprzecza, a wręcz przemawia na jego korzyść – jako jedyny starał się dotrzymać słowa danego Polakom, to plan nie mógł zostać zrealizowany. W każdym razie, na jego opracowaniach bazowały późniejsze plany NATO podczas trwania zimnej wojny.
Książkę czyta się wyśmienicie, szybko (nigdy w życiu nie przeczytałem tak szybko i z takim zaangażowaniem) i "chłonnie". Walker prowadzi fascynującą narrację, tak więc jestem przekonany, iż będzie wyjątkową lekturą nie tylko dla specjalistów, ale i dla każdego innego czytelnika. Być może przesadzam, ale śmiem sądzić, że książka ta powinna stać się tym, czym "Księga Wyjścia" dla zrozumienia Starego Testamentu. Powinna stać się podstawowym podręcznikiem do opracowania historii końca lat 40 XX wieku. Gorąco ją polecam.
http://www.histurion.pl/historia/recenzje/ksiazka/trzecia_wojna_swiatowa.html