Na przestrzeni wieków ludzie mogli doświadczyć do czego zdolna jest władza, by ukryć swoje działania. Pod przykrywką nieskazitelnego, pełnego populistycznych wizji wizerunku kreowanego w mediach i przestrzeni publicznej, często kryją się mroczne tajemnice, których poznanie grozi ogromnym niebezpieczeństwem. Czy warto jednak podjąć ryzyko i je poznać?
Po studiach i odbyciu służby wojskowej Sara przeprowadza się do Sztokholmu. Kobieta która została niezwykle boleśnie doświadczona przez los stara się poukładać życie na nowo. Podejmuje pracę w kawiarni i wynajmuje pokój w nieciekawej dzielnicy. Wtedy na jej drodze staje Bella, która zyskuje jej zaufanie. Gdy wydaje się że wszystko zaczyna znowu wkraczać na właściwe tory Sara otrzymuje telefon od nieżyjącego ojca. zy to możliwe, że jego śmierć była tylko częścią zaplanowanej intrygi?
„Krwawy kwiat” to jeden z lepszych thrillerów jakie miałam okazje czytać. Właściwie książka ta nie jest thrillerem w czystej postaci a mieszanką thrillera politycznego, kryminału i powieści sensacyjnej. Z pewnością na jej korzyść przemawia niebanalna i świetnie zarysowana fabuła. Język nie będzie tutaj barierą ponieważ jest on prosty i przystępny w odbiorze. Sama autorka może pochwalić się naprawdę świetnym i unikalnym stylem, co w efekcie pozwoliło stworzyć książkę z wciągającym klimatem i mnóstwem intryg.
„Krwawy kwiat” długo się rozkręca, ma nużące i męczące momenty, jednak gdy już to zrobi ani się obejrzymy a zostaniemy wciągnięci w niewiarygodną sieć kłamstw i afer politycznych, aż w końcu nie będziemy wiedzieć komu ufać. Co ciekawe autorka dodała do swojej powieści element realności, a mianowicie autentyczne wycinki z gazet w Szwecji. W ten sposób w bardzo interesujący sposób połączyła element realności, z fikcją literacką. Sama w pewnym momencie zgubiłam się co jest prawda a co fikcją
Autorka bardzie ciekawie wykreowała postacie, oczywiście na największą uwagę zasługuje Sara, która została świetnie przedstawiona. Początkowo dostajemy mało przenikliwą, naiwną kobietę, która z czasem przechodzi swoistą przemianę w silną bohaterkę. Dzięki narracji pierwszoosobowej możemy bardzo dobrze poznać jej postać.
Ksiązka Louise Boije af Gennäs to pozycja z ogromnym potencjałem, to opowieść o walce jednostki z aparatem władzy, która prawie zawsze jest walką przegraną. Jest to niezwykłe studium radzenia sobie z traumą, stresem pourazowym i samym sobą.
Autorka jak nikt potrafi skutecznie zachęcić do sięgnięcia po kolejny tom. Zaskakujące zaskoczenie, niedokończone wątki i ten niedosyt potęgują tylko chęć sięgnięcia po więcej. Czekam na tom 2.