Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie recenzja

Trupia farma

Autor: @darooo ·3 minuty
2012-06-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
"Chyba jest ze mną coś nie tak, ale lektura tej książki naprawdę sprawiła mi dużą przyjemność." Mary Roach

Taki cytat mający zachęcić nas do sięgnięcia po książkę "Trupia farma" Billa Bassa został umieszczony na jej okładce. Przeważnie podchodzę do takiego zachwalania ze sporą rezerwą, jednak tym razem mogę te słowa powtórzyć i sam się pod nimi podpisać.

Tytułowa "Trupia farma" to ośrodek badawczy działający przy Wydziale Antropologii Uniwersytetu Tennessee a książka stanowi niezwykle ciekawy opis jej znaczenia dla nauki i kryminalistyki. Jeśli jeszcze nie domyślacie się co jest obiektem badań, spójrzcie na okładkę książki po lewej stronie.

O dziele swojego życia opowiada jego twórca, Bill Bass, a robi to w sposób bardzo przystępny i pełen szacunku dla zmarłych.

Czytając opowieść Billa Bassa prześledzimy rozwój antropologii i kryminalistyki, zwiedzimy "Trupią farmę" i poznamy najciekawsze prowadzone tam eksperymenty a także zaskakujące odkrycia i w końcu usłyszymy o mrożących krew w żyłach morderstwach i śledztwach w których decydującą rolę odegrali antropolodzy z zespołu doktora Bassa.

Nie sposób pokrótce streścić wszystkich zagadnień, które porusza książka opowiem więc tylko o kilku, które najbardziej przypadły mi do gustu.

Na początku lat `80 doktor Bass był już uznanym antropologiem fizycznym i ludzkie szkielety nie miały przed nim żadnych sekretów. Potrafił ustalić płeć, wiek, wzrost, rasę, sposób śmierci i wiele innych parametrów z choćby najmniejszych fragmentów kości. Już wtedy często był wzywany na miejsce zbrodni by pomóc w prowadzonym śledztwie. Pewnego dnia został wezwany do nietypowego zdarzenia: spacerująca kobieta przepłoszyła hieny cmentarne rozkopujące grób żołnierza z czasów wojny secesyjnej. Po bliższym przyjrzeniu się miejscu zdarzenia, w rozkopanym grobie, na trumnie żołnierza odkryto ciało.

"Pod latarnią najciemniej" pomyśleli śledczy i przyjęli hipotezę, że morderca próbował ukryć ciało ofiary w starym grobie do którego już raczej nikt nie zajrzy. Podejrzenia te potwierdził dr Bass, obejrzawszy ciało w doskonale zachowanym ubraniu, z różową skórą i generalnie w jednym kawałku oszacował czas śmierci na ok. pół roku wcześniej.

Dopiero analiza wspomnianego wcześniej ubrania pozbawionego metek, zamków błyskawicznych i domieszek materiałów syntetycznych za to doskonale widocznego na jednym z zachowanych zdjęć żołnierza dowiodła, że ekspert pomylił się aż o 113 lat! Początkowa ocena spacerującej kobiety okazała się słuszna, naprawdę spłoszyła hieny polujące na historyczne pamiątki a wydarzenie to uświadomiło doktorowi Bassowi jak mało jeszcze wie o swojej profesji.

Tak oto powstała trupia farma, gdzie już od 30 lat prowadzone są niezwykłe badania naukowe. Na pozór sadystyczne i obrzydliwe zostawianie ludzkich zwłok na pastwę czynników atmosferycznych, owadów, padlinożerców, ognia, wody i innych żywiołów ma swój cel. Zespół naukowców powoli ubiera zebrane dane w zgrabne tabele i wzory matematyczne, pozwalające wyliczyć czas śmierci z dokładnością nawet do kilku godzin. Ma to ogromne znaczenie na sali sądowej gdzie może zaważyć o podważeniu lub przyjęciu alibi oskarżonego.

Warto wspomnieć tutaj naukowcu pracującym na "Trupiej farmie", który do kryminologii zaprzągł moją ulubioną naukę i jej najstarszą dziedzinę: chemię analityczną. Metoda szacowania wieku zwłok Arpada Vassa polega na analizie lotnych kwasów tłuszczowych powstających w ściśle określonym czasie i proporcjach w rozkładającym się ciele. Jest to tylko jedna z dziesiątek jeśli nie setek teorii i wynalazków opracowanych w tym fascynującym ośrodku badawczym.

Na koniec warto wspomnieć, że książka może być niewyczerpanym źródłem wiedzy dla przyszłych autorów powieści kryminalnych. Z lektury dowiemy się co dzieje się z ciałami w czasie nie tylko morderstw ale przede wszystkim prób zatarcia śladów. Zdziwicie się jak wiele informacji można odczytać z kilku kawałków szkieletu rozerwanego laską dynamitu i spalonego doszczętnie w ogromnym pożarze.

Jest to niezwykle ciekawa, wciągająca a nawet pouczająca książka. Idealna dla wszystkich ciekawych świata i różnych jego oblicz. Być może tylko osoby wrażliwe nie wytrzymają takiego natłoku opisów trupów, robactwa i cuchnących wyziewów. Pomimo wielkiego taktu i poczucia humoru autora siłą rzeczy nie da się uciec od takich obrazków.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-06-26
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie
3 wydania
Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie
Bill Bass, Jon Jefferson
8.1/10
Seria: Trupia Farma

Najbardziej niesamowita farma świata, miejsce, które zrewolucjonizowało współczesną kryminalistykę. Zapraszamy w leśne ostępy Tennessee. Na niewielkim obszarze leżą tu ludzkie zwłoki: zakopane w ziemi...

Komentarze
Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie
3 wydania
Trupia Farma. Sekrety legendarnego laboratorium sądowego, gdzie zmarli opowiadają swoje historie
Bill Bass, Jon Jefferson
8.1/10
Seria: Trupia Farma
Najbardziej niesamowita farma świata, miejsce, które zrewolucjonizowało współczesną kryminalistykę. Zapraszamy w leśne ostępy Tennessee. Na niewielkim obszarze leżą tu ludzkie zwłoki: zakopane w ziemi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Połączenie biografii lub autobiografii Billa Bassa, pomysłodawcy i założyciela Trupiej Farmy, z popularno-naukową (proporcje 80:20) historią narodzin i rozwoju współczesnej antropologii sądowej. T...

@Meszuge @Meszuge

,,Trupia farma" to niezwykle ciekawa opowieść o rozwoju antropologii sądowej i powstawaniu nowych ośrodków badawczych, które mają na celu znalezienie odpowiedzi na wiele pytań dotyczących śmierci czł...

@aalexbook @aalexbook

Pozostałe recenzje @darooo

Bracia Sisters
Romantyczny antywestern

Prosty jak budowa cepa westernowy świat zamienił się w prawdziwy kombajn. Tego dobrego nie poznamy już po kolorze kapelusza, złego nie charakteryzuje już niekompletne uzę...

Recenzja książki Bracia Sisters
Modlitwy o deszcz
nie zawsze można widzieć całą szachownicę

Akcja książki zaczyna się w momencie kiedy Patrick zostaje poproszony o pomoc w rozprawieniu się ze stalkerem prześladującym pewną młodą kobietę. Niedwuznaczne propozycje...

Recenzja książki Modlitwy o deszcz

Nowe recenzje

Akademia Pana Kleksa
Akademia pana Kleksa
@Marcela:

Jan Brzechwa (właściwie Jan Wiktor Lesman) to polski poeta pochodzenia żydowskiego, autor bajek i wierszy dla dzieci, s...

Recenzja książki Akademia Pana Kleksa
Okupacja od kuchni
Sztuka przetrwania
@Bookmaania:

"Okupacja od kuchni. Kobieca sztuka przetrwania", to książka, która.. Rozwaliła mnie na łopatki. Dosłownie. Lektura ta ...

Recenzja książki Okupacja od kuchni
Ciuciubabka
Czas na duchy
@stos_ksiazek:

I to jest dobra książka o duchach! „Ciuciubabka” to najnowsza książka Pauliny Ziarko, która podczas lektury może wywoła...

Recenzja książki Ciuciubabka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl