Czarny Lampart, Czerwony Wilk recenzja

Wejdź do świata trzynastu królestw, rozsiądź się wygodnie i poznaj tropiciela, który ma niezwykły dar. Jego nos potrafi odnaleźć zaginione osoby. Dostaje zadanie, musi odnaleźć zaginione dziecko. Na swojej drodze poszukiwawczej, przemierzając dzikie zakątki, przeróżne miasta, pustkowia i zaklęte puszcze poznaje przeróżne istoty, odnajdując w niektórych sprzymierzeńców. Podczas wspólnej podróży ze zmiennokształtnym lampartem, napotykają wiele przeciwności i postaci, które pragną ich śmierci.
Tropiciel podejmując wyzwanie, nie ma pojęcia kim jest owe zaginione dziecko. Jakimi tajemnicami jest owiana ta historia?

Kuriozalna. Ekscentryczna. Intrygująca.

Takie określenia towarzyszyły mi podczas czytania powieści Marlona Jamesa ''Czarny lampart czerwony wilk''. Ciekawość moja była ogromna do zawartej treści tego grubaska i po przeczytaniu jestem rozdarta.

Klimat książki. To ogromny plus. Przez charakterystyczną aurę, byłam w tych dżunglach. Widziałam wszystkie sytuacje stworzone przez autora.
Brutalność. Była obecna, ale czy wywarła na mnie mocniejsze wrażenie? Zdarzały się książki z jeszcze bardziej sadystycznymi opisami. Taka jest natura, dzika, więc nie dziwię się, że autor pisał dosadnie i mocno.
Erotyka. Obecna, ale nie jest jej przesadnie dużo. Patrząc przez pryzmat zupełnie odmiennych zachowań kulturowych, nas Europejczyków od nieznanych nam Ludów afrykańskich, które stronią od wszelkiej cywilizacji. Żyją oni we własnych wierzeniach, kulturze i wymyślnych mitach, przez co są niekoniecznie dla nas zrozumiali. Mają przez to swoją osobliwość która szokuje.
Akcja. Mozolna, szczegółowość w niektórych przypadkach zupełnie niepotrzebna.
Fabuła. Intrygująca, dająca nowy obraz z elementami fantastycznymi i kulturowymi innego świata.
Narracja jak i język. Trudna, specyficzna. Trzeba się do niej przyzwyczaić.

Początkowo miałam trudności w odnalezieniu się w tej historii, z każdą kolejną stroną przyzwyczaiłam się do operowanego języka i weszłam w ten świat. Jednak przeczytana książka wywołała we mnie mieszane uczucia.

Czy jest to książka dla wszystkich? Nie.
Czy warto dać jej szansę? Tak. Jeśli masz dużo wolnego czasu i jesteś otwarty na nowe doświadczenia z literaturą, jest to pozycja dla Ciebie.