Córka mordercy recenzja

Trendujący motyw

Autor: @zaczytanaangie ·1 minuta
2023-10-17
Skomentuj
2 Polubienia
Już raz w tym roku sięgnęłam po niezwykle podobne książki w krótkim odstępie czasu, ale wtedy to był zupełny przypadek, a teraz zrobiłam to świadomie. Opowiadałam przyjaciółce o "Błyskach w mroku", żeby zachęcić ją do lektury, a w odpowiedzi usłyszałam, że mój opis przypomina jej powieść, którą niedawno czytała. Zaintrygowało mnie to na tyle, że postanowiłam to szybko sprawdzić, ale na szczęście okazało się, że brytyjskie autorki wykazały się jednak oryginalnością, mimo że pisały w zasadzie o tym samym.
"Córka mordercy" trzymała mnie w napięciu od początku do końca, choć przy pierwszych stronach szukałam głównie podobieństw do wspomnianych "Błysków w mroku", a tych rzeczywiście nie brakowało. Główna bohaterka, której ojciec odsiaduje wyrok za zabójstwo, starszy brat, matka prawdopodobnie wiedząca więcej niż się wydaje, a przede wszystkim powrót koszmaru sprzed lat to elementy łączące obie książki. Na szczęście różnią się konstrukcją, kreacją postaci i co najważniejsze zakończeniem.
Szybko wciągnęłam się na tyle, że skupiałam się już tylko i wyłącznie na fabule. Bardziej interesowała mnie część dotycząca współczesnych wydarzeń, dopiero pod koniec ta dotycząca przeszłości zaczęła się rysować na tyle konkretnie, że przykuła moją uwagę. Muszę przyznać, że dawno nie byłam tak kompletnie zaskoczona zakończeniem, choć Jenny Blackhurst kojarzy mi się z nieoczywistymi rozwiązaniami generującymi emocjonalne i moralne rozważania.
Perspektywa Kathryn, czyli tytułowej postaci, przeplatana jest rozdziałami z perspektywy Maggie - policjantki prowadzącej toczące się właśnie śledztwo dotyczące zaginięcia Abigail. Podobały mi się te wycinki z pracy śledczych i kreacja samej komisarz Grant, która nie była typowo schematyczną kobietą pośród mężczyzn.
"Córka mordercy" to thriller psychologiczny oparty na motywie zaginięcia dziecka, który jest poruszający sam w sobie, jednak tutaj jest punktem wyjścia do równie emocjonalnej podróży w przeszłość pełną tajemnic trudnych do zniesienia. Jenny Blackhurst nie jest może moją ulubioną autorką, ale nigdy mnie nie zawodzi, a jej powieści zapadają mi w pamięć na długo.
Moje 8/10.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-26
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Córka mordercy
Córka mordercy
Jenny Blackhurst
7.3/10

Trudno żyć z takim piętnem. Nawet jeśli zmienisz nazwisko, i tak żyjesz w ciągłym lęku, że ktoś rzuci ci te słowa w twarz. Kathryn miała pięć lat, kiedy jej ukochany tata zabił jej rówieśniczkę i na...

Komentarze
Córka mordercy
Córka mordercy
Jenny Blackhurst
7.3/10
Trudno żyć z takim piętnem. Nawet jeśli zmienisz nazwisko, i tak żyjesz w ciągłym lęku, że ktoś rzuci ci te słowa w twarz. Kathryn miała pięć lat, kiedy jej ukochany tata zabił jej rówieśniczkę i na...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Kat Bowen na pierwszy rzut oka to nie wyróżniająca się trzydziestolatka. Jednak, gdy przyjrzymy się jej bliżej, dostrzeżemy, że jest poraniona przez przeszłość, która nie pozwala jej ruszyć naprzód. ...

@american_books @american_books

Kathryn Bowen, a właściwie Starling, bo już od dawna posługuje się nowym nazwiskiem, od lat nie radzi sobie z własnym życiem. Ma trzydzieści lat, a od dwudziestu pięciu żyje z piętnem bycia córką: mo...

NO
@nocna_gwiazdka_reads

Pozostałe recenzje @zaczytanaangie

Profesorka
Zaskakująca

Czasami mam tak, że wystarczy mi rzut oka na jakąś książkę i zaczynam odczuwać przyjemne ciarki na myśl o tym, że będę ją czytać. Okładka, opis, jakieś opinie, które już...

Recenzja książki Profesorka
Ty, ja, ona
Przewidywalna

Zastanawiał mnie zawsze fenomen thrillerów małżeńskich, zwłaszcza że w większości z nich pojawia się po prostu ktoś trzeci. Nie rozumiem tego nadal, ale sama lubię uracz...

Recenzja książki Ty, ja, ona

Nowe recenzje

Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Tik-tak, tik-tak
@Chassefierre:

,,Samotnie przeciwko ciemności'' jest chyba najtrudniejszą i zarazem najładniejszą książką z całej serii, choć to ostat...

Recenzja książki Samotnie przeciwko ciemności. Zniweczenie triumfu lodu
Miałeś już nigdy nie wrócić
Współpraca barterowa
@andzelikakl...:

🅡🅔🅒🅔🅝🅩🅙🅐 ▪️Ta historia przedstawia obraz miłości matki do dziecka. Jej bezwarunkowa miłość pokazuje, że jest najważniej...

Recenzja książki Miałeś już nigdy nie wrócić
Hotel w Zakopanem
"Nowe Zakopane" i Agrafka...
@maciejek7:

Do sięgnięcia po książkę „Hotel w Zakopanem” autorstwa Marii Ulatowskiej i Jacka Skowrońskiego skusiła mnie piękna zimo...

Recenzja książki Hotel w Zakopanem
© 2007 - 2025 nakanapie.pl