Trauma recenzja

Odnoszę wrażenie, że w dzisiejszych czasach słowo "trauma" jest mocno nadużywane. Czasem w żartach, używamy słów nie zdając sobie sprawy z tego, jaką mają moc. W tym wypadku Anastazja ma pełne prawo do używania tego określenia we wszelkich jego znaczeniach. "Trauma" to bezpośrednia kontynuacja książki "Paranoja". Nie czytałam pierwszej części, jednak Autorka wraca do wcześniejszych wydarzeń i mimo skomplikowanej sprawy, dość szybko można odnaleźć się w sytuacji. Niestety, książka bardzo mocno mnie rozczarowała.
Anastazja jest przedstawiona jako bohaterka, która wiele przeszła, jednak jej kłopoty jeszcze się nie skończyły. Niestety, nie jest to spójny obraz, ponieważ w zależności od sytuacji, kobieta zmienia swoje postanowienia jak chorogiewka na wietrze zmierzając za każdym razem w inna stronę. Jest to dość męczące, ponieważ brakuje u niej zdecydowania i pewnosci co do podejmowanych przez siebie decyzji. Sam pomysł na książkę wydaje się być dobry, jednakże jego realizacja pozostawia sporo do życzenia. "Trauma" nie jest dobrze napisana. Mimo, iż liczy około 200 stron, jej lektura trwała stosunkowo długo jak na taką objętość. W oczy rzuca się brak jasności i przejrzystości opisywanych wydarzeń. Dzieje się bardzo dużo, wszystko w raz, liczne przeskoki, zmiany kierunku prowadzenia akcji, nie pozwalają na swobodne czytanie i cieszenie się książka. Brak spójności charakterów bohaterów nie pomaga całości. Doceniam pomysł, jednak Autorka nie przekonała mnie do swojej twórczości. Książka jest bardzo słaba, źle zaplanowana i napisana. Zawsze staram się znaleźć w książce jakieś plusy, tutaj poza niezłym pomysłem nie jestem w stanie wskazać nic innego. Szkoda, ponieważ na podstawie opisu liczyłam na coś zupełnie innego. Brakuje w tym wszystkim pewności co do wybranego kierunku prowadzenia akcji. Pojawia się wiele wątków pobocznych, które przysłaniają wątek główny. Nie rozwinął się on przez to w pełni, co spowodowało powstanie natłoku wydarzeń. Sporo dzieje się jednoczasowo, przez co Czytelnik nie może w pełni skupić się na każdym z wątków z osobna. Niestety nie polecam tej książki.