Kość niezgody recenzja

Basia i Ola planują wyjechać na wakacje. Jest jeden problem - muszą się postarać, aby nikt się o tym nie dowiedział. I nie, nie uciekają przed nikim, ani nie są poszukiwanymi przez prawo. Główne bohaterki są dorosłymi, dojrzałymi kobietami, a ich decyzja jest podyktowana faktem, iż chcą spędzić wakacje same, bez towarzystwa. Nie wszystko poszło zgodnie z ich planem, ale o tym zaraz.

Główne bohaterki są ogromnie zaskakującymi postaciami. Bardzo trudno było określić ich wiek, gdyż zachowanie absolutnie nie pasuje do kobiet z ich peselem. Dostarczają czytelnikowi mnóstwo radości i humoru. Zaskakują swoją postawą oraz zachowaniem na każdym kroku. Początkowo bardzo trudno było mi odróżnić kobiety od siebie. Mają mnóstw cech wspólnych i równie wiele przeciwnych.

Akcja rozwija się dosyć wolno. Główny punkt, wokół którego zostały zbudowane wątki pojawia się dosyć późno. Autorka ma zauważalnie specyficzny styl pisania, który łączy język potoczny oraz wyrażenia bardzo nowoczesne. Ta kombinacja początkowo wybijała mnie z rytmu czytania i budziła we mnie pewną sprzeczność. W miarę czytania przyzwyczaiłam się do tego, jednak do samego końca nie poczułam się z tym swobodnie. Każde nietypowe określenie za każdym razem zwracało moją uwagę, było to mocno zauważalne.

"Kość niezgody" łączy w sobie doskonale nam znany świat rzeczywisty oraz postacie ze świata fantastycznego. To połączenie nie jest oczywiste, jednak ciekawie się przenikają. Akcja miała wolne tempo, jak dla mnie troszkę zbyt wolne. Dodatkowo, brakowało mi zwrotów akcji, które wpływały na dynamikę książki. Jest to kryminał z dużą dozą poczucia humoru, o lekkim charakterze. "Kość niezgody" to lekka historia, która nie wymaga dużego skupienia i zaangażowania. Doskonale sprawdzi się na kilka wieczorów. Nie przeczytałam tej historii jednym tchem, ponieważ trudno było mi się wczuć w wykreowany świat. Trudno mi jednoznacznie określić grupę docelową odbiorców, zwłaszcza na podstawie bohaterów. Tworzą bardzo specyficzną grupę, która zwraca na siebie uwagę, łamiąc konwenanse. Dodatkowo autorka zabiera czytelnika w podróż po pięknych włoskich miastach. Jestem niezmiernie ciekawa innych historii oraz tego, czy będę mieć podobne odczucia.

Książkę do recenzji otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl