Za kulisami recenzja

Cześć. Dzisiaj mam dla Was recenzję książki Joanny Wtulich. „Za kulisami” to kryminał idealnie wpasowujący się w definicję tego gatunku. Fabuła opiera się na zbrodni młodej dziewczyny, uczęszczającej do szkoły baletowej. Na jej ciało trafiają przypadkowi przechodnie spacerujący po Lasku Bielańskim. Sprawę prowadzi podkomisarz Lena Chudzińska, dla której owe morderstwo wydaje się wyjątkowo straszne, ponieważ denatka to koleżanka jej córki ze szkoły. W jej głowie pojawia się pytanie, czy jej dziecku również grozi niebezpieczeństwo. Pojawia się też Tomek, chłopak Anastazji, który decyduje się na prywatne śledztwo. Co tak naprawdę wydarzyło się w lesie i kto stoi za zamordowaniem niewinnej dziewczyny?

Tak jak wspomniałam na samym początku, „Za kulisami” to kryminał z krwi i kości. Książka nie zaczyna się od niepotrzebnego wstępu, tylko od razu z grubej rury. Jest zbrodnia, jest ciało, a teraz tylko czekać na rozwój sytuacji. Sama akcja rozwija się szybko, ale też bez przesady. Pojawia się manipulacja czasem i perspektyw, wobec czego nie tylko śledzimy postępy śledztwa podkomisarz i chłopaka Anastazji, ale też czytamy o przeszłości zamordowanej. Można było wczuć się w rolę detektywa, co bardzo mi się spodobało. W mojej głowie od razu pojawiały się domysły, które z logicznego punktu widzenia wydawały się poprawne. Wszystko zdawałoby się przewidywalne, jednak końcowo moje przypuszczenia okazały się błędne. Tak więc detektywem byłabym marnym.
Z autorką wcześniej do czynienia nie miałam, ale z tego, co przeczytałam to „Za kulisami” jest jej pierwszym kryminałem. Mam nadzieje, że pociągnie temat, bo świetnie jej to wychodzi. W książce zauważyłam też zalążek wątku miłosnego. Brakowało mi rozwinięcia, bo zapowiadał się interesująco. Lubię takie mieszanie prowadzenia sprawy i życia osobistego śledczych.

Podsumowując, uważam, że książka Joanny Wtulich to obowiązkowa lektura dla fanów kryminałów i nie tylko. W mojej ocenie uchodzi za rewelacyjną, a co za tym idzie, na pewno chętnie wrócę do pióra autorki. Chętnie też poczytam jej romanse historyczne. Może być ciekawie.