Robert Wysokiński nie ogranicza się do jednego gatunku literackiego. Jest autorem książki obyczajowej, poezji oraz powieści sensacyjno-kryminalnych. "Tożsamość" to jego druga książka z tego gatunku i również druga, w której główną postacią jest Tom Vesuvio. Fabuły obu powieści nie łączą się ze sobą, są to dwie oddzielne historie, dlatego śmiało możemy przeczytać "Tożsamość" nie znając "Przesyłki".
Stanami Zjednoczonymi wstrząsa seria bestialskich zbrodni dokonywanych na całych rodzinach. Morderca pozostawia na miejscach przestępstwa bilet autobusowy z narysowanym krwią ofiar ludzikiem. Policja ma odciski palców i portret pamięciowy, jednak nie może schwytać samego sprawcy. Po trzech latach sytuacja się powtarza. Morderca znów powrócił. W tym samym czasie znikają młode kobiety. Agencji FBI z Tomem Vesuvio na czele próbują znaleźć sprawcę brutalnych morderstw. Czy łączy go coś z zaginionymi kobietami?
Głównym bohaterem "Tożsamości" jest agent FBI Tom Vesuvio. Chociaż jest to jedna z ważniejszych postaci nie za wiele się o nim dowiadujemy. Przez to nie zżywamy się z bohaterami, nie mamy możliwości wczuć się w ich emocje. To pobieżne przedstawienie bohaterów najbardziej mi w tej książce przeszkadzało. Nie dowiadujemy się prawie nic o przeszłości porwanych kobiet, nic nie wiemy o zamordowanych rodzinach. Autor niewiele nam też zdradza o samym mordercy. Nie poznajemy nawet motywów jego postępowania czy znaczenia ludzika na bilecie autobusowym zostawianym na miejscu zbrodni.
"Tożsamość" jest książką sensacyjną. Autor miał ciekawy pomysł na fabułę, jednak dla mnie temat jest potraktowany zbyt pobieżnie. Książka pozostawia wiele niedopowiedzeń i z znaków zapytania. Podobało mi się natomiast to jak wydarzenia i fakty, które z pozoru nie były ze sobą związane ciekawie się łączyły i układały w spójną całość. Autor zapewnił nam kilka ciekawych i zaskakujących zwrotów akcji, a zakończenie również było tak przemyślane by nas zaskoczyć. Akcja powieści dzieje się w czasie teraźniejszym. Jest bardzo mało odniesień do przeszłości, wspomnień. Książka jest napisana w dość specyficzny sposób, który nie każdemu może odpowiadać. Książkę czyta się szybko. Nieduża ilość stron, bo jest ich niecałe 230 i krótkie rozdziały sprawiają, że jest to lektura na jeden wieczór.
"Największe zło wysługuje się naiwnością" jest to jedyne zdanie, które znajduje się na okładce i autor udowadnia nam na kartach książki, że jest ono prawdziwe. Pokazuje jak można zastraszyć i zmanipulować człowieka, że wierzy w rzecz niemalże niemożliwą. Dając iskierkę nadziei można zmusić druga osobę do najgorszych zbrodni. Bardzo podobało mi się pokazanie pokazanie tego tematu przez autora oraz sposób w jaki to zrobił.
"Tożsamość" Roberta Wysokińskiego jest książką trudną do oceny. Z jednej strony mamy ciekawą fabułę, pełna zwrotów akcji. Z drugiej stromy brakuje w niej głębszego pochylenia się nad bohaterami, brakuje ich emocji i uczuć. Niemniej książkę czyta się szybko i z przyjemnością, dlatego polecamy wszystkim, którzy szukają lektury na jeden wieczór - ta powieść będzie idealna.
Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl