Nocna zmiana recenzja

Toż to horror, czy komedia?

Autor: @Nyx ·3 minuty
2011-06-28
Skomentuj
1 Polubienie
Ukończenie tej książki zajęło mi pół roku. Tak, dobrze czytacie - pół roku. Co sprawiło, że to zaledwie 437-stronicowe dzieło (a nie opasłe tomisko, jakim jest na przykład "Powstanie '44" Normana Davies'a) zmusiło mnie do zrobienia sobie wielu przerw w dalszym wertowaniu? Zacznijmy od przedmowy. Przedmowy, którą napisał KTOŚ. Nie sam autor, a inny pisarz, który wychwala wszystkie zawarte opowiadania w tym tomie. Szczerze mówiąc nie wiem po co, gdyż jak już wydało się na tę książkę (O ZGROZO!) 32 zł, to i tak siłą rzeczy się ją przeczyta. Potem następuje słowo od autora. Nie, zdecydowanie ten wyraz jest niewłaściwy, jeśli popatrzymy na ilość wydrukowanych stron. Na nie składają się w dużej mierze podziękowania, które naprawdę potrafią zanudzić.
Postanowiłam jednak w ogóle się nie zniechęcać i dać mu szansę, bo dzieła dla przedmowy się nie czyta. No i w końcu, po wielu trudach dokopujemy się do nadzienia. Natrafiamy na pierwsze opowiadanie o jakże intrygującym tytule "Droga Jerusalem". Czytam z ogromnym uśmiechem na ustach, rada że w końcu natrafię na coś, co tygryski lubią najbardziej. Jednak moja mina rzednie wprost proporcjonalnie do ilości przewróconych kartek. Z moich ust wydobywa się zdecydowanie pozbawione inteligencji "Cooo?" i dochodzę do etapu, w którym nie wiem czy się śmiać, czy płakać.
"I wtedy napłynęło olbrzymie, szare, drgające cielsko. Smród przechodził wszelkie wyobrażenie. (jak się potem okazało, był to jeden z ulubionych opisów drogiego Kinga). Była to olbrzymia, wylewająca się, zawiesista, pokryta pęcherzami galareta, mostrualny, odrażający kształt, który bił w niebo prosto z najgłębszych otchłani ziemi. (...) Spostrzegłem, że był to zaledwie jeden pierścień, jeden tylko segment potwornej glisty (przepraszam, nie mogłam powstrzymać śmiechu, w tym momencie), która pozbawiona oczu przez lata trwała w sklepionej pieczarze mroku pod tym odrażającym kościołem!"
Nigdy jakoś głębiej nie zastanawiałam się, jak to możliwe, by wielka glista przerażała i spędzała sen z powiek wielu fanom Kinga... Ja do tej grupy zdecydowanie nie należę. Przełknęłam to opowiadanie i zanurzyłam się w następnym. I równie szybko po przeczytaniu odłożyłam książkę na miejsce. Ogromne szczury. Kolejne długie opisy smrodu stęchlizny i rozkładającego się mięsa. Pycha! Tak, to zdecydowanie obrzydliwe ale nie straszne! Spośród wielu prób powrotu do tomiku, oraz w końcu po triumfie ukończenia go, mogę powiedzieć, że nieźle się uśmiałam czytając o człowieku grzybie, nawiedzonym maglu, morderczych skłonnościach dzieci z pola kukurydzy, żywych samochodach i kosiarzu trawy, który wcale nie używał kosiarki, tylko otworu gębowego. Większość z tych niewymienionych była po prostu albo żałosna, albo głupia. Jednak, o dziwo, znalazłam w niej perełki. Na pochwałę zasługuje "Czarny Lud" - rzeczywiście był dość straszny i ciekawy. Od pewnego czasu zawsze upewniam się, czy moja szafa jest dobrze zamknięta, gdy idę spać. "Gzyms" także jest bardzo pomysłowy i ciekawie opisany. Wysupłało by się z tego niezły pomysł na część historii do scenariusza filmu. "Quitters, Inc." to zdecydowanie mój faworyt. Chyba trzeba pomyśleć nad opatentowaniem takiej instytucji zajmującej się rzucaniem palenia. Ale w sumie nie jest ona zgodna z prawami człowieka. Tylko... co by było, gdyby Morrison nie dbał o rodzinę? Takich ludzi nie brakuje, a mało kto lubi niewinne ofiary. "Ostatni szczebel w drabinie" to bardzo wzruszające opowiadanie, które do złudzenia pokazuje nam naszą szarą rzeczywistość.

Co mogę powiedzieć na koniec? Nie skreślam Kinga w ogóle, nie przeczytałam jeszcze wielu jego książek, ale ten tomik zdecydowanie odroczył moją chęć do sięgnięcia po jego inne dzieła. Obliczyłam sobie szybko, że zaledwie 13% jego opowiadań jest według mnie warte polecenia. Gdyby nie to, że jego styl pisania i słownictwo jest na dość wysokim poziomie, byłoby cienko.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-10-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Nocna zmiana
8 wydań
Nocna zmiana
Stephen King
8.3/10

Opowiadania zawarte w tym zbiorze powstały, kiedy Stephen King był dopiero u progu wielkiej kariery, a krytycy wyrażali się o jego twórczości sceptycznie. Niespodziewany sukces komercyjny i literacki ...

Komentarze
Nocna zmiana
8 wydań
Nocna zmiana
Stephen King
8.3/10
Opowiadania zawarte w tym zbiorze powstały, kiedy Stephen King był dopiero u progu wielkiej kariery, a krytycy wyrażali się o jego twórczości sceptycznie. Niespodziewany sukces komercyjny i literacki ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Umysł Stephena Kinga podzielony jest na wiele sal. Większość to sale tortur, reszta jest znacznie gorsza. Niektóre są na swój sposób nawet zabawne. Na widok innych człowiek zaczyna się odruchowo drap...

@fprefect @fprefect

Zbiór pierwszych opowiadań Stephena Kinga został otoczony mitem, przez który oczekiwałam po tej pozycji wielkiego wow. Sądziłam, że mistrz zaprezentuje się tutaj od najlepszej strony, a opowiadania ...

Pozostałe recenzje @Nyx

Dym i lustra - opowiadania i złudzenia
Dla każdego coś miłego

Na wstępie muszę się przyznać: Gaimana znałam tylko dzięki Koralinie. I to wersji kinowej, nie książkowej. To właśnie dlatego postanowiłam sięgnąć po ten zbiór opowiadań ...

Recenzja książki Dym i lustra - opowiadania i złudzenia
Zanim nadejdzie ciemność
Ciemność bez emocji?

Co byście zrobili, gdyby ktoś nagle zrzucił na Was bombę z informacją, że niedługo kompletnie stracicie wzrok? Ja nigdy długo się nad tym nie zastanawiałam. Głównie dlate...

Recenzja książki Zanim nadejdzie ciemność

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl