Relacje z partnerami zajmują sporą część naszego życia i bardzo często spędzają nam sen z powiek. Jest wiele czynników, które sprawiają, że nasze związki nie zawsze spełniają nasze oczekiwania, po prostu nie należą do udanych. Patryk Wójcik w książce „To się nie uda. 10 błędów, które zniszczą każdy związek”. Autor jest psychologiem, który swoją ofertę kieruje w szczególności do kobiet chcących pracować nad swoimi związkami i również jego książka ma taki charakter.
Publikacja jest podzielona na kilka części, które bardzo szeroko omawiają kwestie związane z budowaniem związków i partnerskim życiem. Autor zaczyna swoje rozważania od przedstawienia, czym tak naprawdę jest miłość i co się na nią składa. Zwykle zaczyna się od rozkwitu namiętności, która rozwija się w intymność, a następnie w poczucie zobowiązania. Od razu autor podkreśla wagę tego, że związki mają swoją dynamikę, której należy mieć świadomości i którą należy akceptować.
Następnie autor przedstawia dziesięć tytułowych błędów, które nie pozwalają cieszyć się szczęśliwym związkiem. Wśród nich wymienia sprawy oczywiste, takie jak niedopasowanie, zbyt duży pośpiech w przechodzeniu do kolejnych etapów związku, brak umiejętności rozmawiania, egoizm jednej ze stron, ale też takie, których być może nie uświadamiamy sobie z taką łatwością – jak udawanie, że wszystko jest w porządku, mimo że nie czujemy się z drugą osobą komfortowo, sądzimy, że ślub może coś naprawić, jesteśmy bierni, czekając na to, że pierwszy krok zrobi druga osoba. Kiedy już poznamy wszystkie błędy, które popełniamy w związkach, autor podpowiada nam, jak ich unikać. Wiele jego spostrzeżeń można sprowadzić do naprawdę kilku prostych zaleceń, wśród których najważniejszym jest konieczność rozmawiania, ciągłego poznawania się zmieniającego się partnera. Z czasem wszyscy ewoluujemy i nasze priorytety z pewnością są inne wtedy, gdy jesteśmy na studiach od tych, które są dla nas najważniejsze w wieku choćby trzydziestu pięciu lat.
Autor proponuje, abyśmy spojrzeli na swoje związki z perspektywy japońskiej filozofii ikigai, a więc zaleca zastanowienie się nad tym, dlaczego jesteśmy w związku, jaki jest jego powód i cel. Wnioski z takiego postawienia sprawy mogą okazać się inspirujące i poprzestawiać niektóre cegiełki w głowach. W dalszej części dowiemy się, jak zbudować szczęśliwy związek, oparty na zaufaniu, przywiązaniu, wzajemnym słuchaniu, wspólnym spędzaniu czasu, ze świadomością, że udany związek nie jest dany nam raz na zawsze i każdego dnia należy uparcie pracować nad tym, aby nie umknęło to, co między partnerami dobre. Na koniec otrzymamy kilka rad, jak okazywać sobie uczucia i jak sprawić, aby namiętność nie wygasła i towarzyszyła nam jak najdłużej.
Niestety, książka nie przykuła na długo mojej uwagi i nie została w mojej świadomości na długo. Przeczytałam ją, jednak zawiera tak dużo kwestii oczywistych, że nawet zebranie ich w jednym spójnym poradniku nie ratuje tej publikacji. Autor zadawał mnóstwo pytań, które mają skłaniać do refleksji, a mnie ich liczba przytłoczyła i rozdrażniła. Oczekiwałam więcej po tej książce, więcej motywacji do zmiany swoich przyzwyczajeń i zachowania, które niszczą relacje z partnerem. Zdaję sobie sprawę, że związki się zmieniają, że tylko rozmowa pozwoli drugiej osobie zrozumieć, czy czujemy się przy niej dobrze, czy źle oraz że niepielęgnowana miłość umiera. Może pary z krótszym stażem więcej skorzystają z zawartych w książce porad. Z mojego punktu widzenia zabrakło tu praktycznych rozwiązań, które można zastosować we własnym życiu. Żałuję, że nie mogę jej polecić, bo sama oczekiwałam po niej więcej.