Ostatni recenzja

To ostatnia niedziela

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @fprefect ·2 minuty
2020-02-11
1 komentarz
11 Polubień
Jesteśmy bardzo twórczą rasą. Zaś wyjątkową inwencję wykazujemy w sztuce zabijania się nawzajem. Potrafimy to zrobić czymkolwiek, a na dokładkę wymyślamy specjalnie tylko do tego celu przeznaczone przyrządy, maszyny, środki chemiczne i biologiczne, oraz energię. Możemy zakończyć nasz świat na tyle wymyślnych sposobów, że nie sposób zgadnąć jaką metodę eksterminacji rodzaju ludzkiego wybierzemy.

Kolejna wariacja na temat: "Jakby tu z przytupem zakończyć ludzką egzystencje na planecie Ziemia". O ile w większości tego typu książek poznajemy całą otoczkę, która doprowadziła do wesołego ostatniego nowego roku, a także przebieg konfliktu czy upadku cywilizacji jak choćby w opisywanej przeze mnie powieści "Śmierć trawy". W której to wirus atakuje najpierw w Chinach, a potem rozprzestrzenia się na cały świat. Ciekawostką jest to, że nie atakuje bezpośrednio ludzi ale wiechlinowate. I może nie byłoby aż tak źle jak opisuje to autor ale pięknie też by nie było.

Autorka "Ostatniego" poszła inną drogą. Nie wiemy nic o tym co doprowadziło do konfliktu. Niewiele więcej wiemy o jego rozmiarach. Choć ze strzępków informacji, oraz innych przesłanek możemy się domyślać, że nie był to konflikt totalny. Taką przesłanką jest choćby to, że działa internet. O ile dla mnie internet to taka trochę magia (może nie do końca czarna ale z pewnością też nie całkiem biała) to tak myślę, że do jego działania potrzebne są jakieś serwerownie. Te zaś potrzebują prądu i jakiejś łączności pomiędzy sobą. Działające elektrownie świadczą o tym, że cywilizacja jeszcze nie padła na pysk całkiem. 

Fajny pomysł jest taki, że śledzimy poczynania niewielkiej grupki ludzi, których konflikt zastaje w dość dużym, w miarę luksusowym i dość nowoczesnym hotelu. Hotelu który znajduje się w Europie, gdzieś na kompletnym odludziu. O ile psychologia nie jest istotnym elementem w takich pozycjach, bo wszelkie zachowania są prawdopodobne i dopuszczalne, o tyle tworzenie się plemienia ma swoją kolejność i to autorce się bardzo dobrze udało pokazać. Kolejnym smaczkiem jest śledztwo prowadzone przez głównego bohatera powieści, w sprawie zamordowanej  w dniu zagłady dziewczynki. Nie wiemy ile istnień zgasło, zdmuchniętych przez wybuchy bomb atomowych, a szukamy mordercy jednego dziecka. I to jest moim zdaniem świetne zagranie.

Jak zwykle wnerwiło mnie typowo holyłudzkie zakończenie, jak rybka chwyci to pociągniemy dalej. Ja rozumiem, że coraz ciężej wpaść na jakiś ciekawy pomysł i jak już się na taki po ciemaku nadepnie, to warto go wyeksploatować do maksimum, ale można to też zrobić w sposób cywilizowany. Zakończyć książkę jakąś petardą, a nie tak jak tu, po ostatnim fajerwerku ciągnąć jeszcze jakiś nieistotny wąteczek, do którego będzie można przysztukować tom drugi.

Książkę dostałem dzięki uprzejmości wydawnictwa Czarna Owca. Bardzo chciałem za nią podziękować, bo całkiem fajna powieść się w niej kryła. 

Dobrze napisane, nie doszukałem się jakiś poważniejszych błędów, może czasem brak logiki w zachowaniach poszczególnych postaci ale w dopuszczalnych granicach. Dam 7/10 ale nie będę śledził dalszych losów, bo mnie nie wciągło, a coś czuję, że będzie kontynuacja. 

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-11
× 11 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni
Ostatni
Hanna Jameson
6.6/10

Barbarzyńskie morderstwo, jeden hotel i dwudziestu ocalałych. Jak można czuć się bezpiecznie, gdy morderca jest wśród nas? Amerykański historyk – Jon Keller – jedzie na konferencję naukową do Szwajc...

Komentarze
@Wiesia
@Wiesia · prawie 5 lat temu
Skusiłam się żeby kupić i właśnie czytam. Jak na razie średnio, może się rozkręci :) 

Edit. - po skończeniu stwierdzam że nawet mnie wciągnęła 🙂👍
Ostatni
Ostatni
Hanna Jameson
6.6/10
Barbarzyńskie morderstwo, jeden hotel i dwudziestu ocalałych. Jak można czuć się bezpiecznie, gdy morderca jest wśród nas? Amerykański historyk – Jon Keller – jedzie na konferencję naukową do Szwajc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ostatni" Hanna Jameson Historyk Jon Keller uczestniczy w konferencji naukowej w Szwajcarii. Hotel otoczony lasami, górami stanowi miejsce zjazdu. Wkrótce do odciętego od świata hotelu dochodzą wieś...

@sarzynskikacper @sarzynskikacper

„Ostatni” Hanna Jameson Gdy siedział w hotelowej restauracji cichy gwar rozmów przy okolicznych stolikach przerwał czyjś krzyk. Za drugim razem już całkowicie wyraźnie ta sama osoba powiedziała...

@ReniBook @ReniBook

Pozostałe recenzje @fprefect

Jutro nie nastąpi
Wyrób książkopodobny

Nie wszyscy pamiętają czasy wyrobów czekoladopodobnych (jak chcecie poznać smak i konsystencję owych, to kupcie sobie nowe czekolady i batoniki Wedla). Z grubsza przypom...

Recenzja książki Jutro nie nastąpi
DonnerJack
Ty mi tu mitu tumanie nie nituj

Kiedyś Słońce było bogiem. Teraz wiemy, że jest termonuklearnym reaktorem chłodzonym kosmosem (swoją drogą muszą tam panować niezłe przeciągi jak te kilka miliardów gala...

Recenzja książki DonnerJack

Nowe recenzje

Spectacular
Wymarzony prezent w otoczeniu psotnych kul śniegu
@jorja:

„Stetryczałe zrzędy i osoby z awersją do dobrej zabawy, fantazji, romansu, snów i magii świąt powinny natychmiast odłoż...

Recenzja książki Spectacular
Cienie pośród mroku
Kiedy spokój jest tylko złudzeniem
@Malwi:

"Cienie pośród mroku" to książka, która wyrywa czytelnika z pozornie sielankowej codzienności, by wciągnąć go w wir mro...

Recenzja książki Cienie pośród mroku
Van Dewar
Fantastyka na poziomie
@Aleksandra_99:

„Nie wyruszam, by umrzeć. Pragnę żyć, lecz nie mogę zrezygnować z mojego marzenia”. Kolejna książka, która mi pokazuje...

Recenzja książki Van Dewar
© 2007 - 2024 nakanapie.pl