To nie jest kraj dla słabych magów recenzja

Powieść „To nie jest kraj dla słabych magów” K. Wierzbickiej to drugi tom cyklu „Między światami”. Jego akacja toczy się kilka miesięcy po wydarzeniach z części pierwszej. Główną bohaterką nadal jest Agata, która musi poradzić sobie z traumą wynikłą z wydarzeń mających miejsce w poprzednim tomie, ale to nie koniec jej problemów. Na jej drodze staje bowiem tajemnicza Rada, przystojny demon, słowiańscy bogowie i jakby było tego mało, jeszcze i skomplikowane plany jej matki.

Książka ukazuje świat po ujawnieniu się magicznych istot, zwanych Iskrami. Porusza ona temat inności i reakcji ludzi na nią, a przede wszystkim strachu przed nią. I nie jest to kolorowa wizja. Chyba właśnie ta reakcja ludzi na wyjątkowość, inność, to jak rodzina, sąsiedzi, przyjaciele występowali nagle przeciw swoim bliskim, najbardziej mnie w tej powieści poruszyła. Daje naprawdę dużo do myślenia.

Powieść ta bardzo różni się od poprzedniej części cyklu. W tym tomie dzieje się dużo więcej, właściwie akcja goni akcję. Wręcz nie można się nudzić. Ale to co najbardziej rzuca się w oczy to brutalność. Pierwszy tom był dość zabawny ( w końcu akcja dzieje się w przedszkolu), przepełniony czarnym humorem, groteską, krwawe sceny pojawiają się dopiero pod koniec. Tu od samego początku mamy do czynienia z brutalnością, makabrycznymi scenami, posoka leje się hektolitrami. Klimat książki jest całkowicie inny, bardzo mroczny, ale to nie znaczy, że gorszy. Świetnie oddaje atmosferę strachu, niezrozumienia, walki z nieznanym. W końcu walka z demonami to nie zabawa. Bardzo dobrze czytało mi się tę książkę. Jest to powieść z kategorii siadam na 5 minut odrywam się po godzinie :)

Jedyne czego mi brakowało to jakiegoś oznaczenia na okładce, że jest to książka dla dorosłych, no przynajmniej tak 16+. Ilość przelanej krwi aż się o to prosiła.

Teraz zastanawiam się tylko, czy powstanie kolejny tom, ponieważ zakończenie książki zamyka większość wątków, a z chęcią poznałabym jeszcze bliżej pewnego demona :) Mam nadzieję, że autorka jeszcze nas zaskoczy.