Żebrząc o śmierć recenzja

W drodze po suknię wieczorową policjantka Katie słyszy głos płaczącego dziecka, po szczegółowym nasłuchiwaniu i scharakteryzowaniu odnajduje na cmentarzu samotną dziewczynkę. Po podejściu do dziecka, nie może się z nią porozumieć ponieważ dziewczynka mówi w nieznanym policjantce języku. Chcę ją zabrać ze sobą jednak natrafiają na tajemniczego mężczyznę i dziewczynka ucieka. Żeby było mało, dochodzi do poszukiwań dwóch kobiet oraz szalejącego po mieście psychopaty.
Dodatkowo na ulicach miasta giną bezdomni. Czy los jest aż tak okrutny, że mimo swojego status społecznego muszą jeszcze obawiać się o własne życie?

Dziesiąty tom z cyklu Kate Maguire, autorstwa Graham Masterton i moje pierwsze spotkanie z twórczością. Można spokojnie czytać kolejną sprawę bohaterki, bez znajomości poprzednich części, nie przeszkadza w orientacji, kto jest kim, autor doskonale wszystko streścił w fabule. Szczerze powiedziawszy przepadłam i warsztat pisarza zdobył moje zainteresowanie, pomimo kilku szczegółów i tak wpisał się w mój gust czytelniczy.

Było tak jak lubię najbardziej, czyli dużo się działo, z jeszcze większą ilością mocnych brutalnych scen, autor nie boi się opisywać bestialstwa i wychodzi mu to z dobrym skutkiem. Lektura jest szokująca, z pewnością osoby o wrażliwszych nerwach, mogą mieć trudności z opisami, które momentami są naprawdę drastyczne. Oprócz morderstw wykonywanych na bezdomnych, poznajemy tajemniczą dziewczynkę, która poszukuje mamy i od której wszystko się zaczyna, dodatkowo podobał mi się poruszony temat odnośnie nielegalnych hodowli i walki o dobro zwierząt.

Stanowczo mogę polecić Wam przedstawioną książkę autora, która zapewni wiele emocji i swoją fabułą zaspokoi czytelnicze zamiłowanie do thrillerów. Ja, z pewnością kiedy zorganizuję sobie więcej wolnego czasu, sięgnę po pozostałe książki z cyklu Katie Maguire, aby poznać wcześniejsze losy, kryminalne sprawy jak i życie utworzone dla bohaterki. Zaintrygowała mnie książka i swoją treścią w pełni usatysfakcjonowała.