Baron recenzja

To historia dla twardych zawodników, którzy mocno stąpają po ziemi i wiedzą, że w świecie przestępczym nie ma miejsca na współczucie. Bezwzględny świat, w którym za moment zawahania płaci się najwyższą cenę! Książka zdecydowanie przeznaczona dla pełnoletnich czytelników! OKO ZA OKO! ZĄB ZA ZĄB! KRZYSZTOF JÓŻWIK - BARON

Autor: @g.sekala ·3 minuty
około 4 godziny temu
Skomentuj
6 Polubień
Sięgając po książkę musisz liczyć się z mocną dawką wrażeń. Wchodzisz bowiem do świata, w którym wszelkie społeczne zasady nie mają żadnego znaczenia. Tutaj toczy się twarda gra o przetrwanie, zyski i wpływy. Brutalność to codzienność, nie ma czasu na roztrząsanie problemu. Nie przestrzegasz zasad- wypadasz z gry, a twoje miejsce na planszy zajmuje kolejna figura.








Trudno jednoznacznie zakwalifikować książkę do jednego gatunku. Mamy tutaj do czynienia z kryminalną zagadką, która w moim odczuciu nie odgrywa pierwszoplanowej roli. Fabuła bardziej skupia się na dwóch braciach, którzy odziedziczyli rodzinny interes po zmarłym ojcu. Lukratywny biznes jest przykrywką do nielegalnych interesów, które wymagają żelaznej ręki, by czerpać z nich zyski i nie wypaść z rynku.

Odmienne charaktery braci i zupełnie inne postrzeganie świata i rzeczywistości sprawiają, że wbrew pozorom- wspólnie się uzupełniają co przekłada się na sukcesy w postaci gigantycznych pieniędzy. Panowie świetnie oddzielają życie rodzinne od pracy. Nieświadoma rodzina, cieszy się życiem, nie ingerując w rodzinne interesy. Problem pojawia się kiedy na rynek próbuje wejść tak zwana konkurencja. Co wiąże się utratą wpływów oraz utratą wysokiej pozycji w hierarchii świata przestępczego. Dla jednego z braci Karola Baranowskiego propozycja współpracy i dzielenie się zyskami są nie do przyjęcia. Sama propozycja, dla osoby, która swą pozycję i uznanie pozyskała dzięki ogromnej brutalności i bezwzględności jest jak wymierzenie ciosu w policzek. Impulsywność Karola zwanego "Baronem" prowadzi do wojny między dwiema grupami przestępczymi. Zaczyna się prawdziwy festiwal emocji z najwyższej półki!

Jak wspomniałem książka przesiąka brutalnością- aż kipi złem. Z każdą stroną odkrywamy coraz bardziej mroczną stronę świata przestępczego. Wymierzanie sprawiedliwości na własną rękę- we własnej grupie to bezwzględny sposób mający na celu nie tylko siać strach przed konsekwencjami ale również podkreślić rolę lidera. Poznajemy sposób myślenia "Barona". Wraz z każdą jego decyzją przekonujemy się o jego bezwzględności przez co zdajemy sobie sprawę, że jest to człowiek, który nie cofnie się przed niczym. Człowiek który ludzkie życie ma za nic i już dawno przekroczył granicę jakiejkolwiek przyzwoitości.

Sposób wykreowania tej postaci zasługuje na duże uznanie. Robi ogromne wrażenie, wywołuje wiele skrajnych emocji. Początkowo wzbudza szacunek, który wraz z każdą stroną topnieje i przeradza się w obrzydzenie. Zrzucona maska przybierana na co dzień ukazuje prawdzie diabelskie oblicze, rasowego sadysty. Przeciw wagą jest brat Sebastian, który również świetnie komponuje się w tym duecie, pomimo, że jego natura jest bardziej pobłażliwa, co autor wyraźnie podkreśla w całej historii- o czym sami się przekonacie.
Baron, to świetna postać- mocna, wyrazista, która w moim odczuciu odgrywa najbardziej istotną rolę w całej opowieści. Autor również podrzuca pewien smaczek w postaci rodzinnej tajemnicy. Ciekawe rozwiązanie, które w zasadzie nie ma wielkiego znaczenia, lecz jest w pewnym sensie kropką nad "i" w całej historii.

Według mnie najbardziej kuleje wątek śledztwa- nie wzbudza we mnie jakiś większych emocji, czy przywiązania do bohaterów. Nie czuję tej chemii. Reflektor zdecydowanie sprzyja Baranowskim. W moim odczuciu wątek z prokuratorem Ziębą i podkomisarzem Kalinowskim wydaje się odrobinę infantylny, oderwany od rzeczywistości. Zupełnie niepotrzebny element- który co prawda wprowadza emocje, jednak to już nie ta sama pula wrażeń. Dostrzec można również drobny wątek obyczajowy, zawiedzionej, nieświadomej matki, której dotychczasowy obraz własnych dzieci z dnia na dzień legnie w gruzach. Przekonanie o idealizmie i sukcesie własnych dzieci pęka w jednej chwili jak bańka mydlana.

Książkę oceniam wysoko. Świetnie przedstawiony przestępczy świat, który jest odwzorowaniem mocnych pozycji filmowych. Sam autor nawet nawiązuje w treści do jednego z popularnych seriali. Dając do zrozumienia z czym się mierzymy brnąc przez kolejne strony. Dla miłośników naprawdę mocnych wrażeń będzie to topowa pozycja. Autor nie boi się posługiwać brutalnymi, sadystycznymi opisami czy za graniami. Stawia na mocną kartę, która dominuje całą historię "BRUTALNOŚĆ" I "BEZWGLĘDNOŚĆ"
Czy jednak aby nie jest jest odrobinę za dużo?
Przekonajcie się sami! Z pewnością tej historii prędko nie zapomnicie!

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Baron
Baron
Krzysztof Jóźwik
7/10

Znalezione w wodzie okaleczone zwłoki młodej kobiety dają początek kolejnemu śledztwu Ewy Jędrycz i Huberta Zaniewskiego, puławskich policjantów, którym przyjdzie się tym razem zmierzyć z wyjątkowo b...

Komentarze
Baron
Baron
Krzysztof Jóźwik
7/10
Znalezione w wodzie okaleczone zwłoki młodej kobiety dają początek kolejnemu śledztwu Ewy Jędrycz i Huberta Zaniewskiego, puławskich policjantów, którym przyjdzie się tym razem zmierzyć z wyjątkowo b...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @g.sekala

Operacyjniak
Świetna pozycja dla osób pasjonujących się 🅣🅡🅤🅔 🅒🅡🅘🅜🅔 ale również dla osób, które pragnąc zajrzeć za kulisy pracy śledczych i lubują się historiach kryminalnych. Adrian Ksycki,Michał Łańko - OPERACYJNIAK

Autor Adrian Ksycki i były policjant Michał Łańko w swoim wspólnym dziele udowadniają, że zawód policjanta jest czymś więcej niż pracą. To służba ojczyźnie, a mundur i O...

Recenzja książki Operacyjniak
Zdjęcie snu
Ponad 500 stron, mroczna, ciemna okładka, a na niej przykuwający wzrok i obłęd w oczach- wszystko to wskazuje na mrożący krew w żyłach kryminał lub thriller. Czy faktycznie było emocjonująco? Czy "Zdjęcie snu" Maxa Fudali zadowoli miłośnika gatunku?

Ponad 500 stron, mroczna, ciemna okładka, a na niej przykuwający wzrok i obłęd w oczach- wszystko to wskazuje na mrożący krew w żyłach kryminał lub thriller. Czy faktycz...

Recenzja książki Zdjęcie snu

Nowe recenzje

Pamięci mordercy
Skandynawski klimat
@Spizarnia_k...:

"Chcia­łeś wie­dzieć, czym jest wojna. (...) Bez­sil­no­ścią, by­ciem na łasce kogoś in­ne­go, sil­niej­szego. A ty sie...

Recenzja książki Pamięci mordercy
RAK. Wszystko do umorzenia
Bezwzględny oszust
@teskonieczna:

„Wszystko do umorzenia” to drugi tom „Raka.” To kontynuacja działalności przestępczej Iwo Raka i zbieranie dowodów oraz...

Recenzja książki RAK. Wszystko do umorzenia
Rzeźbiarz kości
Rzeźbiarz kości
@promyk1:

Wojciech Kulawski jest jednym z tych pisarzy, którego książki za każdym razem sprawiają, że po ich skończeniu czuję pew...

Recenzja książki Rzeźbiarz kości
© 2007 - 2025 nakanapie.pl