Istnieją rzeczywistości wykreowane przez pisarzy i istniejące wyłącznie dzięki naszej wyobraźni, a choć tak nierealne bez chwili wahania przeniesiemy się w ich granice. Seria Richelle Mead o losach Rose, naznaczonej pocałunkiem cienia i połączone niespotykaną więzią z swoją najlepszą przyjaciółką, a jednocześnie także ostatnią przedstawicielką wymierającego rodu, z całą pewnością do takich należy.
"TO DROGA PRZETRWANIA"
Ścigana za zbrodnię, której nie popełniła, Rose zabiera nas ze sobą w ostatnią podróż pełną pilnie skrywanych sekretów, politycznych intryg i rodzjącej się nadziei na nową, lepszą przyszłość dla świata morojów, dampirów i strzyg. Dimitr powoli zaczyna przypominać dawnego siebie, lecz Rose jest nadal związana z Adrianem. Musi zostać odnaleziony ostatni z Dragomirów, tak aby Lissa mogła zyskać prawo do głosowania w sprawie ważnych dekretów, a może nawet coś o wiele bardziej wartościowego. Z pomocą przychodzą także dawni wrogowie, nadal jednak nie wiadomo jest, kto zgładził królową. Tom piąty dostarczył nam sporo wskazówek, nie dajcie się jednak zwieść, odpowiedzi będą równie szokujące dla was jak i dla reszty bohaterów.
ŚWIAT STRZYG, SZTYLETÓW I WSCHODNIEJ ARYSTOKRACJI
Seria, która mało jak która, kipi akcją na każdej stronie i od samego początku. Autorka nie daje odetchnąć czytelnikowi ani na moment. Kiedy Rose nie znajduje się w wirze walki, poprzez łączącą ją więź z Lissą sprawda co słychać u jej przyjaciółki, oddalonej często o wiele tysięcy kilometrów. Nawet w czasie snu bohaterka zostaje przeniesiona w wykreowane wizje, które są dziełem osób władających mocą ducha i w ten sposób akcja dalej nie ustaje. Rose jest troszkę zwariowana, możne też czasem szalona, narracja w jej wykonaniu to jednak prawdziwy majstersztyk.
Choć w serii pojawia się słowo "wampiry", także nieustannie w tytule tej serii, to trzba jasno zaznaczyć, że nie mamy tutaj do czynienia ze standardem. Świat morojów, dampirów i strzyg jest zakorzeniony głęboko w kulturze Wschodniej Europy. Dwór królewski wraz z arystokratycznymi rodami może i znajduje się obecnie w Stanach Zjednoczonych, ale nie zaniechał tradycji, już kiedy został przeniesiony z Rumunii. Nawet w ostatniej części tej serii odkryją się przed nami kolejna tajemnice tej społeczności, o której myśleliśmy, że wiemy już prawie wszystko.
REKOMENDACJE I POŻEGNANIE Z SERIĄ...
"Akademia wampirów" to dłuższa seria, lecz jednocześnie jedna z najlepszych jakie są. Pierwszy tom wydał mi się interesujący, ale nie zachwycił. Dokonały tego dopiero tom drugi i trzeci, a ja nie mogłam już doczekać się losów moich ulubieńców w częściach następnych. "Ostatnie poświęcenie" to bardzo dobrze zaplanowany koniec tej niesamowitej serii. Nie jest to, na całe szczęście, koniec przygód w świecie morojów, dampirów, strzyg i alchemików.
Autorka rozpoczyna kolejną serię Bloodlines, gdzie ten sam świat ujrzymy oczami Sydney. Postać młodej alchemiczki poznajemy dopiero w czasie wyprawy Rose na Syberię, ale w tej właśnie ostatniej części "Akademii" Richelle Mead zadbała abyśmy mieli okazję więcej przebywać w towarzystwie przyszłej narratorki i bez przeszkód przeszli przez zmianę przewodnika w następnej serii. Wybór uważam za doskonały, gdyż postać Sydnej Sage zdobyła moją sympatię od pierwszej chwili, gdy pojawia się ona w fabule.
...I POWITANIE NOWEJ PRZYGODY
Jestem w pełni zadowolona z każdej chwili spędzonej z bohaterami tej właśnie serii i jedyne czego załuję to fakt, że kolejne części wychodzą w tak okropnie długich odstępach czasu. Na "Kroniki krwi" (Bloodline 1) będziemy musieli czekać aż do września.