Piękna i socjopata recenzja

Azura musi wszystko robić po swojemu i wyrusza, by pomóc Catwalk. Na swojej drodze spotyka mężczyznę, który jak ona ma porachunki z gubernatorem. Zaczyna się pościg i walka o przetrwanie. Rozdzieleni Azura i Logan zrobią wszystko, by uchronić ukochaną osobę przed niebezpieczeństwem. Układy się zmieniają, pojawiają się nowe fakty i już nikomu nie można ufać. Wszystko może zmienić jedno nagranie… Czy bohaterom uda się je zdobyć? Czy mogą dalej wierzyć swoim przyjaciołom? Jakie plany ma Stanford?

Moim największym niedopatrzeniem było to, że nie zauważyłam, że ta historia będzie mieć więcej niż dwa tomy. Byłam przekonana, że to będzie dylogia i wszystko rozwiąże się w tej części. Po skończeniu jej, byłam w wielkim szoku, ale przez to jestem jeszcze bardziej ciekawa dalszych losów. Tutaj dostajemy jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi, co bardzo denerwowało, ale też sprawiało, że czytało się ją błyskawicznie.

Bohaterowie dość znacząco się zmienili pomiędzy tomami. To było było dla mnie dość dużym zaskoczeniem. Azura choć dalej wybuchowa i nieprzewidywalna, to jednak wydaje mi się, że zaczęła więcej spraw analizować i jakoś ostrożniej podchodzi do działań, choć nie ma co ukrywać jednak częściej działa odruchowo. Logan zaś wreszcie przestał ciągle powtarzać, jaki to z niego jest socjopata, co wcześniej drażniło. Stał się stanowczy i przestał myśleć tylko o sobie i przyjacielu. Zobaczył, że inne osoby też mogą mieć dobre intencje. Zaczęło mu zależeć i teraz robi wszystko, by doprowadzić sprawy do końca

Książkę czytało się rewelacyjnie, o wiele sprawniej niż pierwszy tom. Mamy dużo przeskoków perspektyw, także możemy poznać każdą postać lepiej. Dowiadujemy się wielu nowych rzeczy i razem z bohaterami myślimy, co jeszcze można zrobić. Bardzo dobrym zabiegiem autorki było to, że mamy okazję poznać historię konkretnych osób i co sprawiło, że zachowują się tak, a nie inaczej. Poza tym dzieje się w niej naprawdę wiele, nie ma czasu na nudę i złapanie oddechu. Jesteśmy wrzuceni w wir wydarzeń i pędzimy tylko naprzód. Jest w niej wiele nieoczekiwanych zwrotów i momentów, gdzie strach zagląda w oczy. No i zakończenie to dosłownie jeden wielki szok. Nie spodziewałam się, że to pójdzie w takim kierunku i teraz z niecierpliwością będę wyczekiwać kolejnego tomu.

Także podsumowując, ten tom podobał mi się o wiele bardziej niż pierwszy. Uwielbiam książki, w których dużo się dzieje i nie ma czasu na wytchnienie, ciągle jestem zaskakiwana i nie mogę się od niej oderwać. To porywająca powieść o bólu, zdradzie, zemście i bardzo mieszanych uczuciach. Zdecydowanie nie będziecie się się przy niej nudzić. A po jej zakończeniu będziecie chcieli tylko więcej!