To coś w śniegu recenzja

To coś na śniegu

Autor: @marcinekmirela ·2 minuty
2024-02-21
Skomentuj
1 Polubienie
RECENZJA

„TO COŚ NA ŚNIEGU”

AUTOR: SEAN ADAMS

WSPÓŁPRACA REKLAMOWA —
WYDAWNICTWO: Harper Collins

„A choć jest to rzecz nieożywiona, a nie istota – tylko tego możemy być pewni – nie umiem osiągnąć upragnionego poczucia izolacji. Ramy okienne wciąż oprawiają nicość, ale gdy patrzę przez szyby, nie widzę już końca świata, ale wirującą mroczną zagadkowość, która skrywa niezliczone sekrety”.

„To coś na śniegu” to książka, do której mam mieszane odczucia. Na pewno to książka, która jest inna niż to, co dotychczas miałam okazję przeczytać i wychodzi poza schematy.
Niby zdaje się być nieco prozaiczna, sarkastyczna, czasami wręcz absurdalna, ale ma dość rozbudowany wątek psychologiczny, który jest bardzo intrygujący, moje myśli pędziły na pełnych obrotach, o co w tym wszystkim chodzi. Kim albo czym jest to coś na śniegu i zastanawiały mnie zachowania postaci.
Dostajemy historię tajemniczą, pełną domysłów, przemyśleń, w której autor buduje stopniowo napięcie, niepewność, która zostaje, otacza wszechobecnym zimnem i bielą śniegu. Co do zapowiadanego ironicznego humoru z rodem Monty Pythona, odnalazłam pełno absurdów w tej książce, które potrafiły wywołać uśmiech na twarzy. Bohaterzy ciekawie wykreowani,
akcja książki toczy się powoli, pozwalając nam obserwować codziennie życie bohaterów w instytucje i ich mało pasjonujące zajęcia, w które wkradnie się chwila ekscytacji, w postaci dziwnej rzeczy odkrytej przez śnieg, zakłócając im poukładany schemat codzienność, która zaczyna na nich znacznie wpływać. A my będziemy obserwowali ich granice wytrzymałości, w trudnych warunkach z wieloma ograniczeniami.

„Potem zaś otwiera się przede mną straszliwa otchłań, w której odpowiedź na pytanie: »Co dalej?« wydaje się również prosta, co nieodgadniona”.

Autor zabiera nas do instytutu Północnego, otoczonego zimnem i śniegiem, który nigdy nietopnienie. Tam oprócz zimy nie ma innych pór roku. Mała grupa, składająca się z trzech pracowników, która ma nadzorować i pilnować wszystkiego na bieżąco, co tydzień dostają banalne zadania do wykonania.
Jest jeszcze tam jeden obecny człowiek, który chadza swoimi ścieżkami, badając zagadnienie zimna, o którym nic nie wiedzą.
Nie wolno im opuszczać budynku pod żadnym pozorem.
Pewnego dnia za oknem dostrzegają tajemniczą dziwną rzecz, coś ciemnego, ledwie widocznego, którą odsłonił wiatr.
Odkryty przez nich obiekt, to coś na śniegu wzbudza ich ciekawość, absorbuje ich, rozpraszając w wykonaniu codziennych obowiązków. Idzie im co raz woniej wykonywania swoich obowiązków. Z każdym dniem odkrywają, dziwne niepokojące objawy, walczą, próbując zapanować nad własną psychiką.


-Czym jest to coś na śniegu?
-Czy Hart i jego zespół odkryją, czym jest ta rzecz, którą widzą na śniegu?
-Jak wpłynie pojawienie się tajemniczego obiektu na członków załogi?

Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-02-20
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
To coś w śniegu
To coś w śniegu
Sean Adams
6.9/10

Położony na krańcu świata Instytut Północny jest otoczony rozległym obszarem wiecznego śniegu i lodu. Niegdyś był dobrze prosperującym ośrodkiem badawczym, lecz wskutek bliżej nieokreślonego incydent...

Komentarze
To coś w śniegu
To coś w śniegu
Sean Adams
6.9/10
Położony na krańcu świata Instytut Północny jest otoczony rozległym obszarem wiecznego śniegu i lodu. Niegdyś był dobrze prosperującym ośrodkiem badawczym, lecz wskutek bliżej nieokreślonego incydent...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Każdemu czasem zdarza się przeczytać książkę, która totalnie nie wpada mu w gust. Jest to całkiem naturalne. Jedni będą uważać coś za arcydzieło, inni natomiast za kompletną porażkę. Też często mam t...

@wiki820 @wiki820

“To coś w śniegu” to pigułka wiedzy o zarządzaniu ludźmi w praktyce. Ale zacznijmy od początku… Zarówno okładka, jak i tytuł książki mają w sobie pewnego rodzaju aurę tajemniczości, która prz...

@natalia12329 @natalia12329

Pozostałe recenzje @marcinekmirela

Romans pod siatką
Romans pod siatką

„Nie pozwolę tego robić pierwszemu lepszemu gościowi poznanemu na ulicy. Najpierw ten ktoś musi zyskać moje zaufanie, a na nie trzeba zapracować. Jakby mi wymierzyła pol...

Recenzja książki Romans pod siatką
Odkupienie
Odkupienie

„On sprawia, że znikają moje największe demony. Wiem, że mnie chroni, mimo że go przy mnie nie ma. W ten całej drodze przez piekło muszę słuchać jego głosu, bo prowadzi ...

Recenzja książki Odkupienie

Nowe recenzje

Duch na rozstaju dróg
Uwierzysz w ducha? Może musisz uwierzyć?
@spirit:

Pomimo tego, że święta już za parę dni to coraz więcej osób stwierdza zgodnie i nieco ze smutkiem, że tych świąt po pro...

Recenzja książki Duch na rozstaju dróg
Masło
:)
@book_matula:

Historia, którą poznacie, oparta jest na prawdziwych wydarzeniach, co skusiło mnie do lektury. Przyznam, że pierwsza my...

Recenzja książki Masło
Gniew Smoka
KING BRUCE LEE KARATE MISTRZ...
@maciejek7:

Książka „Gniew Smoka. Jak walczył Bruce Lee” dla mnie była tak wciągającą lekturą, jakbym ponownie oglądała film z Lee ...

Recenzja książki Gniew Smoka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl