Skąd się bierze kupa? recenzja

To co przedszkolaki lubią najbardziej

Autor: @alicya.projekt ·2 minuty
2024-05-12
Skomentuj
1 Polubienie
Każdy kto miał kiedykolwiek styczność z przedszkolakami, doskonalone wie, że na pewnym etapie wszystko związane z kupą i pierdzeniem, to hit hitów i temat nad tematami. Na pomoc opiekunom, którzy mogą z czasem mieć dosyć śmierdzących dyskusji, nie chcieć po raz kolejny tłumaczyć się z kolorów i konsystencji wiadomo czego oraz odpowiadać na napastliwe pytania, przychodzi „literatura fachowa”. Mowa o książeczkach napisanych specjalnie z myślą o dzieciach, które przechodzą okres fascynacji kupą. Normalizują one jej istnienie z przyrodniczego punktu widzenia (jak to miało miejsce np. w rewelacyjnej „Psiej kupie” od Kwiatów Orientu), a zarazem tłumaczą proces wydalania (np. „Skąd się bierze kupa?” od Znak Emotikon).

W tym wypadku, kluczem do sukcesu edukacyjnego jest nie tylko obecność „brązowej królowej”, ale także wyraziści bohaterowie i humor. Wszystkie te elementy odnajdziecie w omawianej książeczce „Skąd się bierze kupa?”, autorstwa Adama Kaya i Hery’ego Pakera. Główną bohaterką niniejszej opowiastki jest Ania - ziarenko kukurydzy, które całe swoje życie czekało na to aż zostanie zjedzone. Gdy w końcu nastaje ten wyczekiwany dzień, Ania czuje się jakby miała pięć razy urodziny i osiem razy Gwiazdkę – na raz! Naładowana pozytywną energią, wraz z licznymi towarzyszami podróży, z którymi znalazła się na pizzy, wyrusza więc w emocjonującą podróż, która kończy się w wiadomy sposób: sadzeniem stoLczyka.

Nasza dzielna kukurydza nie tylko z ogromnym zaangażowaniem i ciekawością zwiedza kolejne atrakcje układu pokarmowego, ale także dodaje otuchy reszcie podróżników, którzy mają momenty zwątpienia. Przy tym wszystkim ma kupę (!) zabawy, momentami niczym w wesołym miasteczku. Zdradzę wam także, że teraz moja córka codziennie opowiada mi, co akurat uczestniczy w imprezie w jej żołądku (a to chleb, jabłuszko i czekolada, a to masło, ser i kabanosy).

Ogromnym atutem są tutaj wesołe i wyraziste kolorystycznie ilustracje. Wąsaty pan limonka na przykład to mega siłacz ze sztangą z lizaków, cebula wciąż płacze, jajko tęskni za kurą, a pomidor to niezły Casanova. Ponadto w książce nie zabrało także wzmianek o bekaniu i pierdzeniu (tutaj prym wiodą fasolki), chichom nie ma więc końca.

Dociekliwych i spostrzegawczych małych czytelników może oczywiście zastanowić, dlaczego to akurat kukurydza gra w „Skąd się bierze kupa?” pierwsze skrzypce i dlaczego to właśnie ona dociera dalej niż reszta i w niezmienionej formie trafia do kanalizacji. Odpowiedź jest prosta: bogata w błonnik kukurydza zawiera również sporo celulozy, której organizm człowieka nie jest w stanie strawić, bo brakuje mu niezbędnych do tego celu enzymów. Wydalamy ją więc tak a nie inaczej. Nie dziękujcie za podpowiedź, cała przyjemność po mojej stronie.

Odkąd książka do nas dotarła, była już z nami w ośrodku rehabilitacyjnym - w poczekalni kilkoro dzieciaków było żywo zainteresowanych tym co czytamy -, pojechała z nami do babci oraz na spotkanie z kuzynostwem (taaaaak, było wspólne czytanie i sporo śmiechu), zagościła także w gabinecie podczas szczepienia, gdzie pielęgniarka ochoczo zaczęła dodawać od siebie ciekawe informacje związane z tematem. Sądząc po reakcji córki i innych dzieci (a i owej pielęgniarki), „Skąd się bierze kupa?”, to lektura trafiona w stu procentach.

P.S. Doskonałym dopełnieniem tej książki będzie „Dokąd płynie moja kupa?” Małgorzaty Zawilskiej-Rospędek od Wydawnictwa Dwukropek. Musimy zdobyć i ją.

[współpraca reklamowa barter]

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-05-08
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skąd się bierze kupa?
Skąd się bierze kupa?
Adam Kay, Henry Paker
8/10

Ania to mała drobinka kukurydzy. Ups! Właśnie została zjedzona. Czekała na ten moment całe życie! Czuła się tak, jakby jednego dnia obchodziła pięć razy urodziny i osiem razy Gwiazdkę! Ania trafiła d...

Komentarze
Skąd się bierze kupa?
Skąd się bierze kupa?
Adam Kay, Henry Paker
8/10
Ania to mała drobinka kukurydzy. Ups! Właśnie została zjedzona. Czekała na ten moment całe życie! Czuła się tak, jakby jednego dnia obchodziła pięć razy urodziny i osiem razy Gwiazdkę! Ania trafiła d...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Postęp zawdzięczamy buntownikom

Buntownik, pionier, chirurg, anatom, wenerolog, wykładowca, kolekcjoner… Ze strony na stronę, im więcej „talentów” Johna Huntera odkrywałam, tym bardziej opadała mi szcz...

Recenzja książki Chirurg. Krew, złodzieje ciał i narodziny nowoczesnej chirurgii
Była raz starsza pani
Dziwne, że nie umarła

Macie ochotę na creepy wyliczankę? Sięgnijcie po Była raz starsza pani, a gwarantuję, że się nie zawiedziecie. W tej pełnej absurdalnego humoru rymowance poznajemy pe...

Recenzja książki Była raz starsza pani

Nowe recenzje

Noc poślubna
Noc poślubna
@ladybird_czyta:

Czy jest tu ktoś jeszcze, dla kogo ta książka nosi silne znamiona komedii kryminalnej? Są trupy, są tajemnice z przeszł...

Recenzja książki Noc poślubna
Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Śledztwo
@snieznooka:

„Śledztwo w sprawie Nadzwyczajnej” to trzeci tom cyklu Urząd do spraw dziwnych autorstwa Mateusza Cieślika. Nie spodzie...

Recenzja książki Śledztwo w Sprawie Nadzwyczajnej
Urząd do Spraw Dziwnych
Urząd
@snieznooka:

„Urząd do spraw dziwnych” to pierwszy tom cyklu autorstwa Mateusza Cieślika, przedstawiając świat, na który niewielu by...

Recenzja książki Urząd do Spraw Dziwnych
© 2007 - 2025 nakanapie.pl