Gray after Dark recenzja

,,Ask for Andrea” mnie zachwyciła, więc przeczuwałam, że ,,Gray After Dark” również wpasuje się w mój gust. I nie pomyliłam się! Zdecydowanie autorka wkracza z przytupem do grona tych, po które bez wahania będę sięgać w przyszłości.

Wyobraź sobie, że Twoim głównym celem jest zdobycie medalu na olimpiadzie. Robisz wszystko, żeby to osiągnąć. Trenujesz do utraty sił i nawet niespodziewany wypadek oraz kontuzja Cię nie powstrzymają. Choć organizm się buntuje, Ty nadal walczysz. I nagle Twój cel się zmienia. Pragniesz tylko przetrwać, wydostać się z tego piekła. Wiesz, że nie będziesz potrafiła się dostosować. Robisz wszystko, żeby pozostać w dobrej formie, bo wierzysz, że kiedyś uda Ci się uciec. Jeden dzień, jedna decyzja o bieganiu w tym właśnie miejscu, zmieniła wszystko, ale nie Twoją wolę walki. Bo masz dla kogo walczyć.

Styl autorki ma w sobie coś przyciągającego. Pięknie formułowane zdania pochłaniają czytelnika od pierwszych stron i prowadzą przez mocny kaliber tej historii. To idealne świadectwo tego, że nadzieja nigdy nie umiera. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, a dla każdego z nas w końcu wyjdzie słońce. Nieważne, jak źle by nie było.

To również porywająca opowieść o determinacji i dążeniu do celu za wszelką cenę. Ponadto ta historia jest tak głęboka i pokazuje tak wiele różnych aspektów, że śmiało można przy niej zapomnieć o otaczającym nas świecie. A fakt, że była ona inspirowana prawdziwymi wydarzeniami tylko wzmagana to uczucie. Dlaczego w ludziach drzemie tyle zła?

To, co od samego początku urzekło mnie w historiach tworzonych przez autorkę, to bohaterowie z krwi i kości. Ich kreacja wypada wręcz fenomenalnie. Nie są płascy i jednowymiarowi, a przy tym wydają się być tacy, jakich moglibyśmy spotkać na ulicy, wychodząc po bułki do sklepu. Każdy z nich zapada w pamięć i jest niezwykle ważny dla tej powieści, a ich portrety psychologiczne są niezwykle fascynujące, ale i przerażające.

Co więcej mogę dodać, ,,Gray After Dark” nie zachwyciła mnie tak, jak poprzednia książka autorki, ale to kawał dobrej lektury!