Dla bohaterki tej opowieści wszystko zmienia jedna chwila zwyczajnego dnia. W czasie jazdy autobusem dostrzega ona po drugiej stronie swoje odbicie. Nie jest to jednak obraz odbity w szybie, tylko osoba znajdująca się w drugiej, równolegle jadącej linii.
Wszystko mogłoby się zakończyć na tym niecodziennym odkryciu, gdyby tamta tak bardzo podobna dziewczyna nie znalazła się ponownie w życiu Katy by nieustannie pojawiać się wszędzie tam, gdzie ona.
Wkrótce Genevieve jasno oświadcza swój cel - zamierza zabrać Katy jej życie.
Dla Katy życie nie jest łatwe, ale dziewczyna radzi sobie z codziennością. Mieszka razem z matką, gdzie to raczej ona zajmuje się i martwi o matkę niż matką o nią. Bohaterka na targach pełnych starych rupieci potrafi dostrzec materiały, które przerobi potem na twórcze i niezwykle stroje. Nie ma przyjaciółki za dwie bardzo dobre koleżanki. Nie ma chłopaka, ale wkrótce Merlin, który od dawna jej się podobał, zwraca na nią uwagę. Genevieve chce wszystko i w swojej nienawiści nie cofnie się przed niczym.
Skłócona z znajomymi i matką, którzy jej wrogość wobec nowej w szkole dziewczyny tłumaczą zazdrością, Katy zostaje praktycznie sama. Na szczęście jest jej starszy sąsiad - student. Luke z radami reporterskimi, gotowością do pomocy, realnym osądem a jednocześnie wyrozumiałością jest jedynym wsparciem dla bohaterki.
Jakie znaczenie może mieć powtarzający się sen z dzieciństwa ? Między Katy a jej prześladowczynią jest niezwykła więź, która konflikt przenosi do świata snów z scenerią pełną koszmarów.
Są oznaki wskazujące, że będzie to opowieść o wątku fantastycznym, ale równie dobrze może okazać się to sprytnie poprowadzoną intrygą. Początkowo fabuła przypomina tak wiele znanych już historii z udziałem sił paranormalnych. Myśląc, że będzie to kolejna z nich, można się zniechęcić.
By zachęcić powiem, że "Jad" okazał się ostatecznie powieścią bez wątków fantastycznych. Określić gatunek i rodzaj tej opowieści to też przewidzieć jej przebieg i przyszłość bohaterów.
Tutaj zwiodły nas straszne przekazy z czasów procesów o czary oraz groźba przejęcia czyjegoś życia. Nie było jednak żadnej magii poza tą, za którą odpowiedzialna bywa wyobraźnia.
Początek lekko intryguje, ale i troszkę zniechęca. Zaraz z rozpoczęciem śledztwa i powoływaniem kolejnych teorii, mających wyjaśnić tak agresywną nienawiść zupełnie obcej osoby, zaczyna się robić coraz ciekawiej.
"Jad" to dobrze napisana powieść, ale momentami zbyt statyczna. To właśnie te podróże po Wielkiej Brytanii związane z prywatnym dziennikarskim dochodzeniem przyśpieszają akcje. Poszukiwanie to też droga walki, zamiast przyjmowania ataków i udawania, że nic one nie znaczą.
Dobrze i zgrabnie napisana powieść. Bohaterka na tyle racjonalna, że potrafi poświęcić randkę z chłopakiem aby dotrzeć do prawdy w swoich poszukiwaniach śledztwie. Przypisy w niezbędnych momentach: krótkie i treściwe.
Oddaje klimat tej opowieści. Były dwie dziewczyny. Mogłyby stanąć po przeciwnych stronach lustra. Jedna powiedziała, że jest tą lepszą wersją swojego odbicia i wystarczyło już tylko, że ta druga w to uwierzyła.