Gollob. Testament Diabła recenzja

Październik zeszłego 2019 roku zamknąłem książką o jednym z najwybitniejszych żużlowców świata, Tomaszu Gollobie. Od razu mówię (piszę), że sporty tego typu nie są moją jakąś wielką sportową pasją. Jednak w czasach, gdy nasz słynny żużlowiec święcił triumfy i był na ustach wielu, nie tylko, żużlowych fanów, często oglądałem transmisje z zawodów, w których nasz Mistrz brał udział. Tomasz był wtedy idolem nie tylko fanów czarnego sportu, ale wszystkich kibiców w biało-czerwonych barwach. To tak jak później z Adamem Małyszem. Gollobomania a potem Małyszomania. Polska potrzebowała takich świetnych indywidualistów. Oni byli na naszych, polskich ustaw (i zapewne nie tylko). 
Dlatego też nie sposób nie poczytać o sportowcu, który w 2017 roku miał tragiczny wypadek podczas zawodów motocrossowych. Od tamtej pory porusza się na wózku inwalidzkim. Jego biografia, z ciekawymi tekstami znanego dziennikarza sportowego, Dariusza Ostafińskiego, zainteresuje fanów tego sportu, jak i tych, którzy lubią przeczytać interesującą pozycję biograficzną. To całe sportowe życie Tomka Golloba, jego najbliższych, ojca oraz brata Jacka, także żużlowca. To wielki chwile, medale, zwycięstwa, ale też wiele niebezpiecznych wypadków czy to na torze, czy w trakcie podróży. To też kilkadziesiąt świetnych zdjęć pokazujących piękno tego sportu.
Z żużlem wiążę pewną anegdotkę. Moja nieżyjąca mama, wiele lat temu brała udział w jakimś teleturnieju u Wojciecha Pijanowskiego i pytanie dotyczyło sportu. Która dyscyplina gromadzi najwięcej kibiców na stadionach: piłka nożna, koszykówka czy żużel... No i mama poległa, bo postawiła na piłkę nożną. A były to czasy Tomka Golloba i jego Polonii Bydgoszcz. Warto przeczytać biografię żużlowca i zobaczyć jak ciężki jest to kawałek chleba, ile trzeba wylać potu, krwi i łez, by być na topie. Ile pieniędzy trzeba włożyć w pasję, by stać się najlepszym. By zaistnieć w sporcie. Tomasz Gollob na pewno zaistniał. Dziękuję mu za to. 
Zapraszam do Spotykalnia - Biblioteka Sąsiedzka po lekturę.