Wiecie czego nie znoszę w seriach? Tego, że jest tom ostatni i potem ciężko się rozstać z bohaterami. Dziś skończyłam ostatni tom o braciach Costello i jestem rozczarowana tym, że jest ich tylko trzech. Tak wiem, że im więcej tomów tym serie się nudzą i takie trzy max 5 tomów jest najlpesze ale na razie czuje niedosyt braci .
Anastazja to córka bossa rosyjskiej mafii. Jak wiemy po perypetiach Jess, między braćmi Costello a jaj ojcem dochodzi do sojuszu a przypieczętować ma go ślub dziewczyny z Marco. Jednak ona miała już swoje plany a aranżowane małżeństwa w jej rodzinie to rzadkość. W dodatku Nastya ma już narzeczonego. Jednak wie, że nie ma wyboru. Początkowo czuje niechęć, ale z czasem okazuje się, że Marco nie jest taki zły, jak sądziła. Tylko czy to wystarczy, by stworzyć małżeństwo, które jakoś funkcjonuje? Czy wybuchowy charakter Nastii da o sobie znać? Czy dziewczyna odnajdzie się w nowej rzeczywistości?
Marco to najstarszy z braci Costello. Dość specyficzny, lubiący dobry seks i mający łatkę "męskiej dziwki" . Marco olewa te przycinki, a gdy wiemy co sprawiło, że jest, jaki jest zupełnie inaczej na niego patrzymy. Ślub z Anastazją jest mu nie na rękę. Od samego początku jawnie okazuje swoje neizadowoleia ale z czasem coś się zmienia. Dziewczyna przyciąga go jak magnes, a kiedy dochodzi między nimi do intymnych momentów, wiemy, że nic nie będzie już takie samo jak było. Z czasem Marco otwiera sie ale bywał momenty, że miałam ochotę go walnąć pre głowę. Zachowywał się nie jak dorosły facet a małe dziecko Niby najstarszy a najgłupszy z braci. Choć to pozory ale z wszystkich braci Marcello był ten najpoważniejszy i najbardziej odpowiedzialny. Czy Marco odnajdzie w małżeństwie to, czego pragnie? Czy Nastya trafi w jego serce?
Muszę przyznać, że tom trzeci jest najlepszy. Dużo się dzieje, mamy tu więcej mafii, intryg, gorących scenek erotycznych, zmienna akcja i to, co kochamy najbardziej nieprzewidywalność. Pojawia się tez dużo innych postaci, wątków i całość nie skupia się tylko na relacji między Nastyą a Marco. Mamy też kilka scenek, w których pojawiają się bohaterowie poprzednich tomów, ale już na zasadzie bardziej jako tła. Postacie są świetnie wykreowane a Nastya to moja ulubioną bohaterką. Nie mam nic do Anny i Jess ale Anastazja ma w sobie to coś. Silna babka, która nie daje sobą pomiatać. Owszem nie zawsze podejmuje odpowiednie decyzje, ale nigdy się nie poddaje.
Fabuła dobrze przemyślana, nie ma nieścisłości i logicznie łączy się z tomem 1 czy 2. Seria o braciach Costello ma ten plus, że tomy można czytać osobno i jesteśmy w stanie się połapać co i jak. Owszem pełen obraz będzie, wtedy gdy przeczytamy wszystkie. Akcja w tomie trzecim jest dynamiczna, pełna nieoczekiwanych akcji i bardziej mafijna niż w poprzednich. jeśli chodzi o braci Costello to ja ich uwielbiam. Jednak mam dylemat co do nich. Przed pierwsze dwa tomy moim faworytem był Marcello. Potrafił rozśmieszyć, kiedy trzeba przytulić i było lojalny wobec tych , których kochał. Jednak jest tom trzeci, który zweryfikował moje uwielbienie. Może będę w mniejszości ale Marco jest tym który wybił się na prowadzenie. Czym? Musicie odkryć sami. Polecam całą serię.