Ostatnio coraz częściej sięgam po publikacje wydawnictwa Vital, ponieważ jako nieliczni, starają się przedstawić czytelnikowi różne możliwości w stosunku do tradycyjnego leczenia. Bardzo często o wydawanych przez nich pozycjach jest głośno, ze względu na kontrowersje dotyczące skuteczności przedstawianych metod. Mnie jako czytelnikowi nie chodzi jednak o to, by po lekturze bezwarunkowo w coś uwierzyć, ale zwłaszcza o to, by poszerzyć swoje horyzonty myślowe. Tak właśnie jest w przypadku lektury „Medycyny funkcjonalnej”.
Badania pokazują, ze znaczna część społeczeństwa uskarża się na przewlekłe choroby. Przyczynia się do tego nasz obecny tryb życia, jego jakość. Choroby atakują młodsze pokolenia, a medycyna akademicka nie zawsze potrafi sobie poradzić z tym problemem. Przez to pacjenci na własną rękę poszukują alternatywnych metod, które chociaż osłabią negatywne skutki schorzenia. Autor Chris Kresser wymusza na czytelniku inne niż dotychczas spojrzenie na dany problem. Stara się w prosty sposób przedstawić nie tylko konkretną diagnozę, ale również możliwe w jej przypadku terapie. Z jakim efektem?
Tym razem nie mamy do czynienia z lekarzem, ale z człowiekiem, który zajmuje się akupunkturą, prowadzi zdrowy styl życia i dla wielu jest jego wyznacznikiem. Jak sam wspomina jego historia zaczęła się tak, jak historia wielu innych ludzi. Walczył z przewlekłą chorobą, był odsyłany do kolejnych specjalistów, a mimo to nie widział poprawy. Z czasem sam zaczął szukać dla siebie ratunku. Czy to jednak wystarczające kompetencje, by móc wpływać na innych w kwestii leczenia? Pozostawiam to każdemu do indywidualnej oceny. Na polskich stronach nie ma niemal żadnej informacji na jego temat, przed lekturą musiałam się posiłkować anglojęzycznymi wpisami, ale i one nie powiedziały mi o nim zbyt wiele. Znajduje się w gronie 100 najbardziej wpływowych osób w dziedzinie zdrowia, regularnie przemawia na tematycznych konferencjach i jest częstym gościem w programach telewizyjnych poruszających wspomniane zagadnienia. Jego popularność w dużej mierze wynika z doskonałej umiejętności wypromowania się w social mediach. W książce nawiązuje do wielu metod bazując jednak na badaniach innych osób, a dodając jedynie swoje spostrzeżenia.
Sporo miejsca poświęca na analizowanie wzajemnych wpływów medycyny funkcjonalnej określając ją mianem tej „od wewnątrz”, w połączeniu z medycyną konwencjonalną „ na zewnątrz”. Niemal przez większość swojej publikacji wskazuje na to, że problem bardzo często leży w ludzkiej psychice i niechęci do zmian. „Medycyna funkcjonalna” pełni w znacznym stopniu rolę poradnika, w którym autor obiecuje czytelnikowi zmiany na lepsze, jeśli ten podporządkuje swoje życie nowym zasadom. Zacznie być świadomym swoich działań, zrezygnuje z używek i zacznie zdrowy styl życia, najlepiej oparty na diecie paleo, której Kresser jest zwolennikiem.
Zdecydowanie ciekawszą częścią jest ta, w której rozpatrywane są konkretne przypadki schorzeń z opisem zmian jakie zostały wprowadzone. Niestety im bardziej zagłębiałam się w temat tym mocniej uderzała mnie tendencyjność stwierdzeń. Autorowi zależało na tym, by opisywane przez niego terapie móc wykorzystać w przyszłości do leczenia takich schorzeń jak choroby autoimmunologiczne lub cywilizacyjne. Sam niejednokrotnie wspomina, że był świadkiem takich uleczeń. Pozytywny wpływ w tych przypadkach miała głęboka wiara osób poddawanych leczeniu w skuteczność zastosowanych działań. Pewnie z czasem ci ludzie sami doszliby do spostrzeżeń dotyczących wpływu diety lub stylu życia na ich samopoczucie. Po lekturze książki nasuwa mi się jeden prosty wniosek: zdecydowanie Chris Kresser jest świetnym coachem.