Siła żaru recenzja

Antoni Kędzierski - Siła Żaru

Sięgając po tę książkę nie sądziłam, że sprawi ona, iż będę ją tak analizować. Katarzyna, która zmaga się ze stratą, żalem i pewną dozą złości, a to sprawia iż zaczyna się w tym wszystkim zatracać. Winna jest tu matka oraz inna tajemnicza osoba. Wszystko to co robiła, już nie miało znaczenia, gdyż jego nie było...
Ciągłe siedzenie i pogrążanie się w złych wspomnieniach może przytłaczać.
Kobieta poprzez wiele różnych historii i sytuacji, poznaje samą siebie. Autor porusza kilka znanych nam powieściowych wątków, m. in. Śpiąca królewna, Mały Książę oraz co ciekawe, zahacza także o Biblię. Książka sama w sobie jest chwilami ciekawa, ale wzbudza też i te negatywne uczucia...Przyprawia ona o totalny zawrót głowy i to dosłownie. To typowa propozycja dla tych osób, które lubią filozofię, psychologię czy też wiecznych myślicieli. Niewidzialna materia, energia i materia, język myśli, sny świadome i te mniej, czyli ogólnie chodzi o naszą podświadomość, która nadal nie jest do końca odgadniona. Znajdziemy tu również niesamowicie dużo lekcji i prawd o życiu. Każda postać, którą spotyka Katarzyna uczy czegoś zarówno ją samą jak i nas - osobę czytelnika. Bohaterka książki odczytuje przekaz na swój sposób, ja odczytałam je na swój, tak też zapewne każdy inny czytelnik zrozumie to inaczej. Chociaż wszyscy przeczytamy ten sam tekst, to każdy z nas odczyta nieco inną historie. Mamy tu naprawdę wiele emocji, bo od melancholii po niedowierzanie.
Istotnym elementem w całości było to, aby nauczyć się zapomnieć oraz to, aby nie wierzyć ślepo w każde słowo czy też idee. Mamy też wątek przez wielkość wierzeń religijnych wykluczanych, bo mowa tu o kolejnych wcieleniach i o tym, aby szanować każdego - "może to ty kiedyś.." . Bardzo dużo jest też tu wplecionych uczuć takich jak miłość, radość, walka ze swoim lękiem czy też odnalezienie siebie w różnych aspektach naszego życia. Można by naprawdę dużo pisać o tym co jest ważne.
Moja ocena 6/10

„Najgorzej jest zatracić swój żar w zapomnieniu, najgorzej jest pozwolić, aby czyiś żar stał się naszym żarem”.

"Granica między rzeczywistością a szaleństwem bywa zadziwiająco cieńka."


Dziękuję wydawnictwu Nova Res za możliwość recenzji. Książkę otrzymałam za pośrednictwem klubu recenzeckiego z serwisu nakanapie.pl